Forum Ogrodnicze Oaza

janzlubina wrote: Ważniejsze od wysyłania próbki jest odgrodzenie dołka od reszty ogrodu.
Moja pierwsza kwatera miała 6 m2. Przegroda była zagłębiona na 60 cm w gruncie i wystawała 20 cm.
Pobrana próbka miała ćwierć litra. Pobrana laską Egnera w kilku miejscach.

Prośba do uprawiających borówkę Meader. Kiedy rozpoczyna i kończy kwitnienie?

Może to się przyda akademiaroslin.pl/sklep/borowka-amerykanska-meader/

Chudziaczku, dziękuję. Dobre info mi podsunęłaś. Właśnie chcę dopasować jej dobrego zapylacza, a w prezentowanych wykazach kwitnienia/dojrzewania odmiany Meader nie naszłam.

Dziś nawiozłem borówki nawozem granulowanym.

Ja nawożę moje 6 krzaków borówki dopiero dzisiaj (jestem trochę zapóźniona, wiem - ma padać w najbliższych dnach, więc nawóz powinien ładnie się wchłonąć w glebę, a i deszczówka nazbierana). Ale też zaczynam przygotowywać stanowiska pod kolejne 6 krzaczków borówki wysokiej (apetyt rośnie w miarę jedzenia), zakupionych na jesieni, a przezimowanej w dużych donicach w zacisznym kącie ogrodu.
5 odmian niższych będzie rosła w pojemnikach (Putte, Chippewa, North Country, Top Hat, Polaris).

Jan4 wrote: Ja moje borówki nawiozę zgodnie z zaleceniami Stacji Chemiczno-Rolniczej.
Robię tak od kilku lat.
Dzisiaj częściowo usunąłem zimową okrywę z gałązek iglastych.
Jak skończę usuwanie pobiorę próbki z warstwy 0-20 cm i warstwy 20-40 cm.
Zaniosę do Stacji Chemiczno-Rolniczej we Wrocławiu.
Rozsypię też granulowaną siarką w dawce 5 g na metr kwadratowy.
Rozsypuję granulowaną siarką co 2 miesiące.
Dzięki temu mam odpowiednią kwasowość ziemi w mojej borówczanej kwaterze.

Doczekamy się chociaż jednego zdjęcia tej Twojej wzorcowej kwatery borówkowej?

Siarka jest trująca, co dwa miesiące nawożenie siarką, to zbyt często:

"Siarka elementarna w glebie, pod wpływem działalności bakterii siarkowych, przechodzi w kwas siarkowy, który podobnie jak wszystkie kwasy obniża pH gleby. Dopuszczalna jednorazowa dawka siarki na 1 m2 powierzchni uprawnej wynosi 6,0 g – przy stosowaniu nawożenia posypowego (60 kg siarki na 1 ha). Większe dawki siarki mogą sprzyjać nadmiernemu nagromadzeniu się siarczanów w glebie i wpływać toksycznie na wzrost zarówno młodych roślin jak i dojrzałych krzewów borówki. Przy znacznym przekroczeniu dawki 6,0 g/m2 (60 kg/ha) następuje toksyczne nagromadzenie w glebie siarki w formie siarczanowej, uniemożliwiające sadzenie lub uprawę borówki przez wiele lat."
źródło: jagodnik.pl/borowka-wysoka-nowe-plantacj...magaja-rozwagi-cz-i/

Babcia ma rację.

Też miałem dawać siarkę granulowaną ale na szczęście w Warszawie ciężko ją było trafić.

Zrezygnowałem po lekturze artykułu ,,Jak uprawiać wysokiej jakości borówki w glebie o wysokim pH?''.

Zawarta w nim opinia na temat siarkowania: Nie dość, że siarkowanie jest dość drogie, to znacznie obniża się żyzność gleby i zawartość minerałów w niej zawartych.

permakultura.net/2015/02/26/jak-uprawiac...glebie-o-wysokim-ph/

Jak ja lubię czytać wywody różnych profesorów . Po pierwszewww.farmer.pl/produkcja-roslinna/nawozy/...y-element,25696.html
Po drugie, mam dwa krzaczki borówki posadzone w piach dawno, dawno temu i jakoś mi na nich nie zależało bo nie rosły i nie owocowały. Mżonka nawet chciała je wykopać ale ja, żeby zrobić jej na złość podlałem kilka razy kwaśną wodą i podsypałem saletrą i stał się cud. Roślinki wyskoczyły ponad pół metra w górę i zapowiada się, że zaowocują. Żaden profesor mnie nie przekona, że uprawa borówki na glebach obojętnych czy alkalicznych jest możliwa i opłacalna. Tak przy okazji, prezes NBP też ma tytuł profesora i co?! Straszył deflacją a wyszła co najmniej 20% inflacja. O kant doopy takich profesorów.

Janusz ja czegoś nie kumam, przecież napisałam : "co dwa miesiące nawożenie siarką, to zbyt często", a nie bez siarki. Tak samo kapusta, cebula, buraczki potrzebują siarki, ale ja daję Kalisop czyli wysokoskoncentrowany nawóz dwuskładnikowy, zawierający 50 % K2O i 45 % SO3 w postaci siarczanowej zamiast siarki pylistej. Blondynka prosi o więcej danych

Zamówiłem 9 krzaków borówki. Po dwie sztuki: DUKE, TORO, BONUS, DARROW i jedna BRIGITTE.
Dostawa będzie za około dwa tygodnie, to zdarzę nawieść kwaśnego torfu, kwaśnej ziemi, kory sosnowej, kilka litrów piasku.

Babcia Ala wrote: A pisałaś coś o uprawie borówki na glebie o wysokim ph i o tym, że siarkowanie nie dość, że drogie to jeszcze to znacznie obniża się żyzność gleby.; Nie? To co się wcinasz?

"Aurora Borealis" !
W jak duże pojemniki będziesz sadziła te niskie odmiany? Zastanawiam się nad posadzeniem jednego krzaczka na balkonie w bloku.

Kaju, mam je już posadzone od jesieni w donice 25 litrowe - zdobyłam te donice na lokalnej grupie śmieciarkowej za darmoszkę (ktoś chyba wyrzucał wielkie donice po tujach sadzonych na żywopłot), więc myślę, że wystarczą mi na parę sezonów. Ale te niższe odmiany nie potrzebują chyba aż tak wielkich pojemników - w większości dorastają do ok 50-60 cm wysokości, więc pewnie donica 15 litrów w zupełności by wystarczyła...

Jak obliczałam objętość gleby do wymiany na jedno stanowisko borówki wysokiej, to liczyłam objętość walca o promieniu 0,5m i wysokości ok. 40 cm, czyli π x r² x h(0,4 m)
Wychodziło mi na jedną borówkę ok. 300 l podłoża do wymiany. Tak, wiem, to się wydaje dużo i może trochę kosztowne, ale w dłuższym terminie się opłaci, ponieważ nie trzeba się martwić o glebę. A - no i oczywiście izolowałam te dołki grubą folią - po obwodzie, nie od spodu - więc co roku i tak parokrotnie sprawdzam ph i nawożę w razie potrzeby. Ale poza tymi 2 zabiegami (pomiar ph i nawożenie) oraz zakładaniem siatki p/ptakom w ostatnim sezonie, nie wymagało to ode mnie żadnych innych zabiegów. Dodam, że stanowiska mam zaściółkowane, więc nie wymagają odchwaszczania ani zbyt częstego podlewania, mimo, iż są słoneczne.
Kaju, co do niskich odmian trzymanych w donicy na balkonie - najniższa jest chyba Top Hat, ale i tak na Twoim miejscu doczytałabym, czy nie potrzebuje jakiegoś zapylacza, żeby dobrze owocować - powinnaś dobrać odmianę o podobnym okresie kwitnienia i jak najdalszym pokrewieństwie genetycznym. Niektóre źródła sugerują w pobliżu posadzić Northblue, Northcountry, Chippewa lub Polaris - ja się tym specjalnie nie przejmowałam, ponieważ moje donice i tak stoją w ogrodzie - po prostu tak mi będzie łatwiej - móc je przestawiać w razie potrzeby.

trzyary wrote: Dzisiaj pobrałem próbki z warstwy 0-20 cm i warstwy 20-40 cm.
Zaniosę je jutro do Stacji Chemiczno-Rolniczej we Wrocławiu.

Zleciłem dzisiaj Stacji Chemiczno-Rolniczej we Wrocławiu badanie sadownicze próbek gleby pobranych z głębokości 0-20 cm oraz 20-40 cm z mojej kwatery borówki wysokiej.
Koszt badania jednej próbki 13,12 zł.
W sumie ta przyjemność kosztowała mnie 26,24 zł.

Zleciłem również opracowanie propozycji nawożenia.
Koszt opracowanie propozycji nawożenia to 18,75 zł.

Opłaty uiściłem przelewem bankowym.
W sumie koszt ogólny badania i propozycji nawożenia to 44,99 zł.
Taki koszt ponoszę raz do roku od kilku lat.

Czas wykonania tego zlecenia do 20 dni roboczych od chwili wpłynięcia pieniędzy na konto Stacji Chemiczno-Rolniczej we Wrocławiu.

Wyniki badań i propozycje nawożenia dostarczane są listownie oraz e-mailem.

Sam proces przekazywania próbek to czysta przyjemność w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Teren SChR jest wzorcowo czysty, schludny i zadbany.
Kontrastuje on ze stanem okolicznych mieszkalnych budynków, zapewne komunalnych.
Kultura, profesjonalizm i postępowanie personelu SChR we Wrocławiu jest najwyższych lotów.

Płacą Ci za reklamę?