TEMAT: Borówka amerykańska

Borówka Amerykańska - dziwny przypadek / wiele chorób? <foto> 01 Cze 2022 08:24 #804746

  • trzyary
  • trzyary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 327
  • Otrzymane dziękuję: 333
AntekW wrote:
Jestem zupełnie "zielonym" właścicielem działki (od dwóch lat), na której znajdują się krzewy borówki amerykańskiej (niestety nie znam dokładnych odmian, jestem w stanie wyróżnić mniej więcej trzy rodzaje).
Witam cię na naszym forum. :)
Jest tu wielu doświadczonych forumowiczów który chętnie udzielą ci dobrych rad.
Oznakuj każdy z tych krzewów.
Na podstawie:
wysokości
pokroju rośliny,
terminu kwitnienia, rozpoczęcia i zakończenia owocowania,
liści,
wyglądu i barwy kwiatów,
smaku, wielkości i kształtu jagód,
plenności,
opadania dojrzałych owoców,
wielkości, zwartości i kształtu grona
oraz innych cech wyglądu krzaku
będzie można próbować rozpoznać posiadane przez ciebie odmiany.

Załóż sobie 100 kartkowy działkowy zeszyt i w nim na oddzielnych kartkach spisuj obserwacje.
Zaprenumeruj sobie Działkowca i Mój ogródek.

Podaj lokalizację swojego ogrodu i jego powierzchnię.
Czy robiłeś badania gleby w Stacji Chemiczno-Rolniczej?
Powodzenia!
Ostatnio zmieniany: 01 Cze 2022 08:40 przez trzyary.
Za tę wiadomość podziękował(a): AntekW


Zielone okna z estimeble.pl

Borówka Amerykańska - dziwny przypadek / wiele chorób? <foto> 01 Cze 2022 09:03 #804748

  • KaLo
  • KaLo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3570
  • Otrzymane dziękuję: 7721
Może i są nieliczne pędy zaatakowane zgorzelą, osobiście ich nie widzę ale głównie to śmierć głodowa starych pędów bez liści , na dodatek obciążonych olbrzymią ilością owoców.
Przeprowadzić cięcie sanitarne czyli usunąć wszystkie owoce ze starych pędów bo i tak nie mają szans urosnąć i dojrzeć a dodatkowo obciążają krzew. Usunąć też suche części pędów .
Usunąć wszystkie pędy "słomiaste" o grubości wkładu do długopisu i wszystkie trochę grubsze i mocno rozkrzewione czyli kulkuletnie.
Zasilić krzewy roztworem siarczanu amonowego lub saletry amonowej w ilości łyżka stołowa + 100ml octu 10% na 10-15 l wody pod każdy krzew w promieniu do 50 cm. Woda najlepiej deszczówka. Co tydzień powtarzać podlewanie zakwaszoną wodą ale już bez nawozu ok. 5l pod krzak. Można też stosować kwas cytrynowy, dwie łyżeczki czyli ok. 10g/10-15 l wody. Najdalej za 2-3 tygodnie powinny zacząć wybijać młode pędy, w takim przypadku stary pęd należy przyciąć nad młodym pędem a w przypadku braku młodzieży po 4-5 tygodniach przyciąć kilka cm. nad ziemią.
Usuwać wszystkie rachityczne pędy wybijające z szyjki korzeniowej.


IMG_20220531_194206.jpg

IMG_20220531_194426.jpg
Ostatnio zmieniany: 01 Cze 2022 09:06 przez KaLo.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zefirka, trzyary, Znamy-się, AntekW

Borówka Amerykańska - dziwny przypadek / wiele chorób? <foto> 01 Cze 2022 09:07 #804749

  • trzyary
  • trzyary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 327
  • Otrzymane dziękuję: 333
AntekW wrote:
Niestety borówki od posadzenia przez poprzedniego właściciela działki nie przechodziły żadnej pielęgnacji. Na ich temat zacząłem czytać w roku poprzednim, więc jedyne zabiegi, jakie przeprowadziłem to dokwaszenie gleby torfem, oraz dodaniem (w odpowiedni sposób) nawozu specjalnie dla borówek amerykańskich. Sąsiadka, którą zapytałem, powiedziała, że borówek nie należy obcinać i "zostawić by rosły jak rosną" - dopiero na wiosnę tego roku wyprowadziłem się z błędu przy okazji zakupu książki na temat przycinania roślin. Po dokładniejszym zapoznaniu się z tematem wiem, że po owocowaniu koniecznie muszę prześwietlić rośliny i usunąć starsze bądź wrastające wewnątrz krzaka pędy.
Trzeba zacząć od dania ziemi spod borówek do zbadania do Stacji Chemiczno-Rolniczej.
Koszt wraz z zaleceniami nawozowymi to około 50 zł. Czas oczekiwania na wyniki i zalecenia to około 3 tygodnie.
Możesz też poprosić o sprawdzenie na mikroelementy, a przynajmniej zapytać się o koszt. Nigdy nie miałem takiej potrzeby i nie znam ceny.

Borówki w takim stanie jak twoje nie dokwasza się torfem ale siarką.
Kup w sklepie ogrodniczym siarkę granulowaną w opakowaniu pół kilowym.
Rozsyp po 5 g siarki na metr kwadratowy i płytko zagrab grabiami.
Zabieg ten powtarzaj co dwa miesiące przez cały okres wegetacji.
Przy końcu zimy, lub bardzo wczesną wiosną co roku dawaj glebę do zbadania do Stacji Chemiczno-Rolniczej aby sprawdzić odczyn.

Zakup sobie kwasomierz Helliga w sklepie ogrodniczym.
Przyda się do oceny odczynu borówczanej gleby i sprawdzanie odczynu wody do podlewania.
Możesz również nabyć na aledrogo żółty kwasomierz ze szklaną elektrodą i kompensacją temperatury za około 30 zł plus koszt przesyłki.

Wodę do podlewania zakwaszaj octem lu kwasem cytrynowym.

Ja nie używam kupowanego nawozu do borówek.
Nawożę borówki zgodnie z zaleceniami nawozowymi Stacji Chemiczno-Rolniczej.
Zakupiłem w sklepie ogrodniczym zalecane przez nich nawozy.
Kupując te nawozy sprawdź przy zakupie czy na opakowaniu wydrukowane jest ile procentowo zawierają czystego nawozu.
Stacja Chemiczno-Rolnicza podaje czysty składnik.
Będziesz musiał to przeliczyć na gramy nawozu z opakowania.
Taki sposób postępowania uznałem za bezpieczniejszy.
Wiem co dałem do gleby.

Na koniec bardzo ważna sprawa.
Ściółka z przekompostowanego igliwia, kory, pociętych gałązek z drzew szpilkowych.
Grubość warstwy ściółki 5 cm.
Ściółkę należy uzupełniać corocznie.

Borówkę wysoką uprawiam zgodnie z zasadami podanymi w literaturze od 5 lat więc nie wiem jak sobie radzić z chorymi i zaniedbanymi krzakami.
Powodzenia :)
Ostatnio zmieniany: 01 Cze 2022 10:25 przez trzyary.
Za tę wiadomość podziękował(a): AntekW

Borówka amerykańska 01 Cze 2022 15:55 #804776

  • AntekW
  • AntekW's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 2
  • Otrzymane dziękuję: 2
Bardzo serdecznie dziękuję Wam za zainteresowanie się tematem i pomoc w przywróceniu tej mikro-plantacji do stanu używalności.
Na wstępie pozwolę sobie zbiorczo odpowiedzieć na to, co pisaliście, oraz dorzucić kilka informacji od siebie, których poprzednio zabrakło.

Sugestia na temat zbadania próbek ziemi: Przyznam, że nie miałem pojęcia o istnieniu takich instytucji. Zapewne tak jak piszecie - w pierwszej kolejności zajmę się tym tematem. Muszę tylko poszukać jak przygotować takie próbki i tym podobne. Jedynym "problemem" jest to, że według informacji jakie znalazłem w sieci, najbliższa taka stacja znajduje się prawie 100 km od mojej miejscowości. Postaram się dopytać jeszcze w pobliskiej szkole ogrodniczej, czy oni nie posiadają takiego laboratorium, lub czy nie znajdę czegoś bliżej "prywatnie".

Jakiś czas temu zakupiłem kwasomierz, niestety nie wspomniany Helliga, a chiński, elektroniczny "4in1" (zakup za 20zł, na polskich portalach widzę te same po około 50zł). Muszę jednak przeprowadzić jeszcze kalibrację, by sprawdzić, czy jego wskazania są poprawne. Dodatkowo zakupię taki polecany tutaj przez Was.

Padło również pytanie o lokalizację działki. Otóż jest to teren podmiejski a w zasadzie jeszcze w granicach miasta, działki budowlane z lat 70-80, gdzie w tych czasach całość areału przeznaczana była na uprawy warzyw (ziemniaki; cebula; kapusta) oraz agrestu itp - typowo PRLowsko, że tak to ujmę - uprawiano tu wszystko to, czego brakowało w sklepach:) u podnóża gór od strony połódniowej. Centrum Podbeskidzia. Tak więc głębokie południe Polski.

Jeśli chodzi o ziemię - jako, że działka jest na dawnym stoku, z tego co mi wiadomo ponad metr w głąb ziemi mamy już niemalże skałę (żwir/kamienie, bardzo twardo), powyżej na głębokości około pół metra - glina, powyżej, czyli od ~0-30cm (czasem głębiej) zwykła "ziemia" (humus? niestety nie znam jeszcze poprawnego określenia).
Ziemia według moich pomiarów dokonywanych wspomnianym wyżej narzędziem mierniczym wskazuje odczyn kwaśny, w zależności od miejsca: 4 ph - 5,5 ph. Jestem skłonny w to wierzyć, ponieważ trawnik na działce pokryty jest trawą tylko w około 30% - reszta "zieleniny" to koniczyna polna, szczaw, babka lancetowata, oraz przede wszystkim różnego rodzaju mchy. Dodatkowo wszelkie iglaki wystarczy wkopać w ziemię i o nich zapomnieć - rosną jak szalone. Pobliski las i mini pasmo górskie (o dziwo jak na ten teren) pokryte jest w 90% lasem iglastym.

Niestety nie posiadam jeszcze zbiornika na deszczówkę - jest w planach, jednakże w tym roku prawdopodobnie się nie uda - mam zbyt dużo sporych wydatków a sytuacja w kraju i na świecie nie pomaga. Na ten moment wszystko podlewam wodą ze studni (kręgowej) - woda jest tutaj dość głęboko, lustro wody znajduje się na około 6-7 metrach (nie jest to studnia głębinowa) i nawet podczas ostatniej suszy jej poziom nie spadał. Nie badałem jeszcze samej wody ze studni, ale korzystając z Waszych uwag z pewnością to zrobię. Jedno co wiem, to fakt, że w całym rejonie woda jest bardzo 'miękka' (info od członka rodziny pracującego w wodociągach i zajmującego się badaniem wody).

Dla lepszego obrazu sytuacji postanowiłem wykonać kilka dodatkowych zdjęć. Proszę tylko o wyrozumiałość, jak pisałem wcześniej, dopiero zaczynam przygodę z ogrodnictwem a z racji małej ilości czasu nie byłem w stanie przygotować wszystkiego "podręcznikowo" (jeszcze!).
Sam wygląd "plantacji":


Pojedyncze krzewy bez (dla mnie — laika) oznak chorobowych. Jak widać wszystkie liście i owoce rosną na bardzo starych pędach, których nigdzie w sieci nie jestem w stanie uświadczyć. Proszę sobie wyobrazić jakim zdziwieniem było dla mnie, gdy zacząłem czytać o borówce a w internecie wszystkie zdjęcia przedstawiały cieńkie, zielone pędy, nie zaś grube i zdrewniałe (jak w gaju oliwnym) jak u mnie. Podejrzewam, że z niektórymi mogę mieć dość spory problem, gdyż wycinając je zostałbym z samym korzeniem (ale do tego z pewnością dojdziemy):


Krzewy 'wymierające' (niestety pora dnia w której robiłem zdjęcia nie była najlepsza, stąd nie wyglądają z daleka całkiem normalnie, jednak na żywo widać, że część pędów jes obumarła:


Jako bonus, dwa krzewy borówki, które rosną, jednak nieowocują, nie wyglądają na chore, jednak z tego co wiem - nie owocowały nigdy:


Przykładowy wygląd gleby znajdującej się wokół borówek:


Oczywiście będę stosować się do Waszych porad, saletrę amonową oraz siarkę i ocet już zakupiłem, jeszcze w tym tygodniu zdobędę odpowiednią ściółkę i wytnę uschnięte oraz zainfekowane chorobą pędy, pewnie w kolejnym kroku zajmę się cięciami prześwietlającymi (choć myślałem, że powinienem jednak zostawić krzewy tak jak są i poczekać aż skończą owocować).
Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję za poświęcony czas.
Za tę wiadomość podziękował(a): trzyary

Borówka amerykańska 01 Cze 2022 18:21 #804792

  • trzyary
  • trzyary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 327
  • Otrzymane dziękuję: 333
AntekW wrote:
Sugestia na temat zbadania próbek ziemi: Przyznam, że nie miałem pojęcia o istnieniu takich instytucji. Zapewne tak jak piszecie - w pierwszej kolejności zajmę się tym tematem. Muszę tylko poszukać jak przygotować takie próbki i tym podobne. Jedynym "problemem" jest to, że według informacji jakie znalazłem w sieci, najbliższa taka stacja znajduje się prawie 100 km od mojej miejscowości. Postaram się dopytać jeszcze w pobliskiej szkole ogrodniczej, czy oni nie posiadają takiego laboratorium, lub czy nie znajdę czegoś bliżej "prywatnie".
Na
www.schr.gov.pl/index.php?c=page&id=31
odszukaj swoją okręgową Stację Chemiczno-Rolniczą.
Jeżeli jesteś z Podbeskidzia to jest to województwo śląskie.
Czyli twoją okręgowa Stacja Chemiczno-Rolniczą to
Okręgowa Stacja Chemiczno - Rolnicza w Gliwicach
44-100 Gliwice
ul. Sowińskiego 26
(32) 231 26 31
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
www.schr.gliwice.pl
Na ich stronie internetowej znajdź jak pobrać, wysłać do nich próbkę oraz zapłacić za badanie i zalecenia.
Napisz do nich e-mail i zapytaj się jak sobie życzą abyś przygotował i wysłał im próbkę.
Zaznacz że badania i zalecenia są pod borówkę wysoką.


Nie popełnisz dużego błędu jeżeli:
1. Pobierzesz kilka próbek
Po jednej z okolic każdego krzaka.
2.Próbki pobierz w ten sposób:
Szpadlem zrób kwadratowy otwór w ziemi o głębokości sztychu szpadla.
Na dno otworu podstaw czysty talerzyk.
Zsuń do niego łopatką ziemię z całej wysokości ścianki bocznej.
Tak ze dwie łyżki.
Wyjmij talerzyk.
Usuń z niego kamienie, części roślin, śmieci.
Ma na nim zostać tylko gleba.
Przesyp próbkę do czystego wiadra.
3. Pobierz próbki z pozostałych krzaków.
Daj je do wiadra.
4. Łopatką dokładnie wymieszaj glebę w wiadrze.
5. Wysyp zawartość wiadra na czystą, suchą, niepylącą powierzchnię.
6.Dokładnie i szybko wysusz.
Wilgotna próbka zapleśnieje i nie przyjmą jej do badań.
7. Odmierz litr.
8. Daj do plastikowego woreczka. Zamknij woreczek.
9. Daj ten woreczek do następnego razem z kartką zawierającą treść zlecenia i twoje dane kontaktowe. Zamknij woreczek.
10. Zapakuj woreczek do pudełka.
11. Wyślij pudełko na adres okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej.
Dużo zdrowia i powodzenia!
Ostatnio zmieniany: 01 Cze 2022 19:13 przez trzyary.
Za tę wiadomość podziękował(a): AntekW

Borówka amerykańska 01 Cze 2022 22:28 #804828

  • KaLo
  • KaLo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3570
  • Otrzymane dziękuję: 7721
Krzewy w większości wyglądaja całkiem dobrze aż jestem zaskoczony. :huh: Wynika z tego, że gleba jest w miarę OK ale dodatkowe zakwaszanie nie zaszkodzi. Stare i bezlistne pędy z owocami do wycięcia aby nie głodziły reszty krzewu. Orzechy do przesadzenia .
PS. ten chiński wynalazek (Taki wbijany na drucie? :think: ) można łatwo sprawdzić wkładając go do octu 10%. Powinien wskazać 2,5- 3 ph. Z reguły lepiej wychodzą na nich wełniane swetry niż jakiekolwiek pomiary gleby. ;)
Ok. 0 pH – Skoncentrowany kwas solny
ok. 1 pH – Środki do sanitariatów, kwas w bateriach
ok. 2 pH – Kwas cytrynowy, odrdzewiacze
ok. 3 ph – Ocet, odkamieniacze
ok. 4 pH – Wino, cola
ok. 5 pH – Kawa, kwaśne deszcze
ok. 6 pH – Mleko
ok. 7 pH – Chemicznie czysta woda
ok. 8 pH – Woda z kranu
ok. 9 pH – Mydło, środki uniwersalne

PS 2. Jak wyśleszesz próbki ziemi do analizy to nie zapomnij podać swojego maila.
Ostatnio zmieniany: 01 Cze 2022 22:35 przez KaLo.
Za tę wiadomość podziękował(a): blejk8e, trzyary

Borówka amerykańska 08 Cze 2022 10:15 #805445

  • blejk8e
  • blejk8e's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 74
  • Otrzymane dziękuję: 120
Witam, pierwszy rok lecę z borówka i o ile o przycinanie sie dowiedziałem juz i nic w tym roku nie będę robił( pozbyłem sie kwiatków - także w tym roku nic nie bedzie za rada plantatora u którego kupowałem krzaczki).

Uzylem ziemi specjalnej do borówek oraz nawóz wieloskladnikowy 1x oraz siarczan amonu 1x. Znajomy mi mowil, ze ten siarczan moge dawać do końca owocowania? Jak z tym jest w praktyce? Czytałem gdzieś zeby nie przesadzać z kolei bo pędy przed zima nie zdaza zdrewniec.

Mam jeszcze pytanie odnośnie podlewania. Polewam deszczówka, czy powinienem cos dorzucić do niej zeby nieco kwiasniejsza była? Dodam ze krzaczki mam podsypane trocinami i korą sosnowa.
Za tę wiadomość podziękował(a): trzyary

Borówka amerykańska 09 Cze 2022 07:14 #805514

  • trzyary
  • trzyary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 327
  • Otrzymane dziękuję: 333
blejk8e wrote:
Witam, pierwszy rok lecę z borówka i o ile o przycinanie sie dowiedziałem juz i nic w tym roku nie będę robił
W tym roku niezwłocznie należy dać borówczaną glebę do zbadania do lokalnej Stacji Chemiczno-Rolniczej.
Tu jest ich wykaz:
www.schr.gov.pl/index.php?c=page&id=31
Poproś też o zalecenia nawozowe.
Zbadanie gleby i nawożenie borówki zgodnie z zaleceniami pozwoli ci uniknąć kłopotów w przyszłości.
Koszt tych kłopotów będzie kilkakrotnie większy od kosztu badania i zaleceń.
Podaj swoją lokalizację.
Powodzenia :)
Ostatnio zmieniany: 09 Cze 2022 07:15 przez trzyary.
Za tę wiadomość podziękował(a): blejk8e

Borówka amerykańska 09 Cze 2022 11:30 #805536

  • blejk8e
  • blejk8e's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 74
  • Otrzymane dziękuję: 120
Lokalizacja okolice Rzeszowa.

Zakupiłem gotowa mieszankę pod borowke. (W załączniku)

Czy konieczne jest przebadanie mimo to?

Zakupiłem rownież 5letni krzaczek dziś, nie mogłem sie powstrzymać. Czy trzeba mu robic jakieś zabiegi pielęgnacyjne na ta chwile(zdjęcie)
Załączniki:
Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, trzyary

Borówka amerykańska 09 Cze 2022 15:35 #805546

  • trzyary
  • trzyary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 327
  • Otrzymane dziękuję: 333
blejk8e wrote:
Lokalizacja okolice Rzeszowa.
Zakupiłem gotowa mieszankę pod borówkę.
Czy konieczne jest przebadanie mimo to?
Zakupiłem również 5letni krzaczek dziś, nie mogłem sie powstrzymać. Czy trzeba mu robic jakieś zabiegi pielęgnacyjne na ta chwile
Podaj skład mieszanki.
Podaj zalecenia producenta mieszanki.
Podaj stronę internetową producenta mieszanki.
Ja bym ją przebadał.

Jaka to odmiana?
Kto ją wyprodukował?

Podlej sadzonkę deszczówką lub zakwaszoną wodą.

Jak woda wsiąknie obetnij wszystkie pędy 20 cm nad glebą.
Wytnij wszystkie cienkie pędy przy samej ziemi.
Wytnij wszystkie płożące się pędy przy samej ziemi.

Obetnij oba końce worka mieszanki.
Uformuj worek na kształt walca.
Na spodzie worek powinien być obcięty na równi z mieszanką.
Na górze worek powinien wystawać 5 cm ponad mieszankę.
Kilkoma pętlami ze sznurka zabezpiecz końce worka aby mieszanka się z niego nie wysypywała.

Wykop walcowaty otwór w ziemi na ten worek, tak aby górna krawędź worka wystawała co najmniej 5 cm ponad powierzchnię gruntu.
Otwór powinien być co najmniej o 1,5 m od innych borówek.
W dobrze nasłonecznionym miejscu.
Wsadź worek do otworu w ziemi.
Worek powinien co najmniej parę centymetrów wystawać ponad poziom gruntu.
Przetnij pętle i wyciągnij sznurki.
Obsyp worek ziemią aby go unieruchomić pionowo w otworze.
Podlej mieszankę deszczówką lub zakwaszoną wodą.
Tak z 5 - 9 litrów.
Jednorazowo po litrze.
Woda musi wpłynąć w głąb worka.
Nie może być w wierzchniej warstwie mieszanki.
Wyjmij sadzonkę z doniczki.
Sprawdź czy nie ma pędraków i innych szkodników.
Wsadź sadzonkę do worka, tak aby gleba sadzonki była na równi z mieszanką i około 5 cm poniżej krawędzi worka.
Podlej sadzonkę deszczówką lub zakwaszoną wodą.
Do worka daj ściółkę.
Około 5 cm grubości.

Podlewaj codziennie sadzonkę deszczówką lub zakwaszoną wodą.
Ostatnio zmieniany: 09 Cze 2022 16:19 przez trzyary.
Za tę wiadomość podziękował(a): blejk8e

Borówka amerykańska 09 Cze 2022 21:18 #805588

  • KaLo
  • KaLo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3570
  • Otrzymane dziękuję: 7721
Trzyary, zapomniałeś o najważniejszej czynności, bez której cała ta Twoja magia z analizą gotowego podłoża , cięciem , zawiazywaniem i rozwiązywaniem worka sznurkiem , o kant doopy potłuc. Wiesz co to za czynność? :)
Podlewaj codziennie sadzonkę deszczówką lub zakwaszoną wodą.
:hammer:
Ostatnio zmieniany: 09 Cze 2022 21:20 przez KaLo.
Za tę wiadomość podziękował(a): trzyary

Borówka amerykańska 09 Cze 2022 21:25 #805591

  • trzyary
  • trzyary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 327
  • Otrzymane dziękuję: 333
KaLo wrote:
Trzyary, zapomniałeś o najważniejszej czynności, bez której cała ta Twoja magia z analizą gotowego podłoża , cięciem , zawiazywaniem i rozwiązywaniem worka sznurkiem , o kant doopy potłuc. Wiesz co to za czynność? :)
Podlewaj codziennie sadzonkę deszczówką lub zakwaszoną wodą.
:hammer:
Jaka to czynność?

Borówka amerykańska 09 Cze 2022 21:43 #805592

  • Ag
  • Ag's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 75
  • Otrzymane dziękuję: 159
Kupiłam na jesieni 2 borówki Patriot i Chandler(mam nadzieję, że to te odmiany). Posadziłam zgodnie z filmem na youtube w kwaśnym torfie z piaskiem. Zastosowałam też wspomniane nawozy, poza siarką. Siedzą w 80 litrowych donicach. Na wiosnę nie pozbawiłam kwiatów, może to jest przyczyna, że nie wypuszczają nowych pędów(szczególnie ten Chandler kupiony z 2 pędami)? Nie wiem co robić. Chandler ma kilka kwiatków, może oberwać? Na zdjęciu Patriot, też nie wypuścił pędów, zakwitł na tym co było.

IMG_20220608_151253-2.jpg
Załączniki:
6b
Ostatnio zmieniany: 09 Cze 2022 21:51 przez Ag.

Borówka amerykańska 09 Cze 2022 22:48 #805604

  • KaLo
  • KaLo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3570
  • Otrzymane dziękuję: 7721
trzyary wrote:
Jaka to czynność?
Tak myślałem, :huh: chodzi rozluźnienie bryły korzeniowej bo po 2 czy 3 latach w doniczce jest ona tak zbita i sfilcowana , że żaden korzeń z niej nie wyrośnie.
Za tę wiadomość podziękował(a): trzyary

Borówka amerykańska 09 Cze 2022 23:22 #805608

  • marekspert
  • marekspert's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 139
  • Otrzymane dziękuję: 259
Aga_1
Dopuszczenie do pełnego owocowanie młodych, dwuletnich sadzonek może spowodować ich skarlenie i brak świeżych przyrostów. Pomimo że Patriot ładnie wygląda pozostawiłbym tylko po 2-3 jagody kontrolne. Do intensywniejszego wzrostu nowych pędy i bocznych przyrostów należałoby jeszcze do końca czerwca dać dwa razy siarczan amonu.
Ostatnio zmieniany: 09 Cze 2022 23:28 przez marekspert.
Za tę wiadomość podziękował(a): trzyary, Ag

Borówka amerykańska 10 Cze 2022 10:31 #805643

  • trzyary
  • trzyary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 327
  • Otrzymane dziękuję: 333
KaLo wrote:
trzyary wrote:
Jaka to czynność?
Tak myślałem, :huh: chodzi rozluźnienie bryły korzeniowej bo po 2 czy 3 latach w doniczce jest ona tak zbita i sfilcowana , że żaden korzeń z niej nie wyrośnie.
Opisz dokładnie jak trzeba zrobić to rozluźnienie.
Z jaką siłą?
W jakim zakresie?
Jakie są czynności przygotowawcze?
Jak wkładać takie rozluźnione korzenie do dołka?
Jest jakiś pokaz na jutubie?

Borówka amerykańska 10 Cze 2022 17:08 #805683

  • KaLo
  • KaLo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3570
  • Otrzymane dziękuję: 7721
Jaja sobie robisz? ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): trzyary

Borówka amerykańska 10 Cze 2022 19:30 #805697

  • Zefirka
  • Zefirka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 863
  • Otrzymane dziękuję: 1652
Całkowita zmiana tematu: proszę mi powiedzieć, czy przecinając krzaczek (moje są jeszcze młode, posadzone w 2020) dobrze zrobiłam zostawiając jedną gałązkę bez zawiązków kwiatowych - wyrosła wyżej niż te owocujące, co jest zrozumiałe. Czy może zostawia się tylko te z pączkami kwiatowymi?
Tak dla przyciągnięcia uwagi, owa gałazka:

IMG_0003.jpg
Wiedźmowata
Za tę wiadomość podziękował(a): trzyary


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: lucysia
Wygenerowano w 0.923 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum