jagodka27 wrote:
Trzyary teraz jest sezon borówkowy i już widać jak jaka odmiana wygląda. Mam prośbę-pochwal się swoimi nasadzeniami.
Mam plan posadzenia kilku odmian i chciałabym zobaczyć jak która owocuje w realu.
Jakie masz odmiany u siebie? Jaki areał obsadziłeś? Po ilu latach zaczęły owocować w zadowalającym stopniu ?
Mam trzy odmiany wczesnej borówki wysokiej: Chanticleer, Erliblue i Duke.
Duke owocuje już drugi rok, posadziłem ją w 2019 w wyszalowanym deskami i grubą folią budowlaną dole o głębokości 60 cm.
Ma do dyspozycji metr kwadratowy powierzchni.
Jest więcej owoców niż w roku ubiegłym.
Ma dość owoców aby starczyło na kilka dni dla kilku osób do posmakowania pierwszych borówek.
Erliblue posadzone tymczasowo 2020.11.11 w dole o głębokości 60 cm obok Duke.
Przesadzone do docelowego dołu 2021.09.29 owocuje w tym roku po raz pierwszy.
Ma do dyspozycji pół metra kwadratowego powierzchni.
Ten dół to przecięty na pół plastikowy zbiornik na wodę typu mauser.
W dnie jest kilkunastocentymetrowe wycięcie i kilkadziesiąt otworów 9 mm.
Roślina ma do dyspozycji dół o głębokości 50 cm.
mauser został zakupiony 2020.07.18.
Wkrótce potem przecięty na pół i wypełniony podłożem.
Jak obskubiemy Duke będzie też trochę jagód do jedzeni.
Ma dość owoców aby starczyło na kilka dni dla kilku osób do posmakowania pierwszych borówek.
Drugą połowę mausera zajmuje Chanticleer posadzony 2021.09.29.
Ma do dyspozycji pół metra kwadratowego powierzchni.
Roślina ma do dyspozycji dół o głębokości 50 cm.
Planuję docelowo rozsdzić Erliblue i Chanticleer.
Każde z nich będzie miało do dyspozycji przecięty na pół mauzer.
Czyli dół o powierzchni 1 m2 i głębokości 55 cm.
Pierwsza jagoda Duke dojrzała w dniu 27 czerwca.
W następnym dniu kolejna.
Na urodziny wnusi 1 lipca nazbierano dla niej mały kubek po jogurcie.
Dzisiaj zebrano kolejny kubek.
Znalazło się w nim kilka jagódek z Erliblue i Bluecropa.
Do tej pory nie dojrzała ani jedna jagoda z krzaka Chanticleer.
W tym roku owocuje po raz pierwszy.
Jagody są na nim nadal „bezbarwne”.
Jest ich jeszcze niewiele.
Mam jedną borówkę wysoką o średniej porze dojrzewania Bluecrop.
Rośnie w dole o głębokości 60 cm.
Ma do dyspozycji metr kwadratowy powierzchni.
Owocuje już trzeci rok.
Jest obsypana owocami.
Ma ich kilka razy więcej niż Chanticleer, Erliblue i Duke razem wzięte.
Pierwszy owoc dojrzał 1 lipca.
Dzisiaj dojrzało kilka.
Mam jedną borówkę wysoką o średniopóźnej porze dojrzewania Brigitta.
Rośnie w dole o głębokości 60 cm.
Ma do dyspozycji metr kwadratowy powierzchni.
W tym roku będzie owocować po raz trzeci.
Dzisiaj wybarwił się na niej pierwszy owoc.
Jest obsypana owocami.
Mam dwie borówki wysokie późnej Lateblue i Darrow.
Rośną w dole o głębokości 60 cm.
Mają do dyspozycji po metrze kwadratowym powierzchni.
Nie wybarwił się na nich żaden owoc.
Lateblue jest obsypana owocami.
W tym roku będzie owocować po raz trzeci.
Darrow w tym roku będzie owocować po raz pierwszy.
Liście Darrow na coś chorują.
Część jest ładna a część na coś chorują.
Od krawędzi liścia blaszka zmienia barwę na brązową.
Potem brązowieje koniec liścia, a w końcu prawie cały.
Na pierwszy rzut oka wyglądają na spalone przez słońce.
Muszę zobaczyć czy nie ma pod nim pędraków.
Mam dwie posadzone w tym roku obok siebie kupione jako dwuletnie sadzonki bardzo późnej Aurory w wyszalowanym deskami i grubą folią budowlaną dole o głębokości 60 cm. Zostanie w nim jedna znich.
Mam 6 krzaków w dole o powierzchni 6 m2 i głębokości 60 cm.
Od reszty ogrodu są oddzielone wysoką na 80 cm przegrodą z desek i czarnej folii budowlanej.
Przegroda wystaje 20 cm ponad grunt.
Aby słodka woda z nawalnego deszczu nie zalewała kwaśnej gleby dla borówek.
Dwa krzaki są w przeciętym na pół mauzerze.
Druga połówka stoi pusta.
Pędraki załatwiły dwa rosnące w nim krzaki.