TEMAT: Aronia -mała apteka

Aronia -mała apteka 17 Paź 2013 09:54 #198732

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Hiacynta wrote:
W tym roku zrywałam też aronię pod koniec sierpnia z ogrodu rodziców, bo ptaki obżerające się tą aronią zanieczyszczały elewacje okolicznych budynków :woohoo: ...
Według mnie te elewacje mogą być upstrzone...po czarnym bzie :think: :tongue2: Też paskudny :wink4:
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]


Zielone okna z estimeble.pl

Aronia -mała apteka 17 Paź 2013 11:27 #198747

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Czarnego bzu w okolicy nie ma, krzew aronii też tylko jeden, więc alibi nie było :happy4:
Zresztą sąsiedzi sympatyczni, dom niedawno otynkowali, więc podjechałam i zerwałam wcześniej :)

Aronia -mała apteka 02 Lis 2013 22:16 #201887

  • eldo
  • eldo's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 37
  • Otrzymane dziękuję: 16
barashka wrote:
Co do właściwości aronii - nagminnie ją piję z herbatą w zimie, głównie przy przeziębieniach. Ale z kolei jestem niskociśnieniowiec i pewnego czasu tak się "zaprawiłam", że myślałam, że "odjadę" ... Serce tak mi nawalało, że nie wiedziałam o co chodzi. Nawet odstawiłam całkowicie kawę, myśląc, że to ona jest sprawczynią złego samopoczucia i bólu w klatce piersiowej. Ale dopiero po odrzuceniu przez organizm aronii (nagle dostałam wstrętu do niej), wszystko powróciło do normy, ukochana kawusia też :) . Nie wiem, co o tym myślec, piszę jak było, a czy to rzeczywiście sprawka aronii ? Może Wy coś więcej mi wyjaśnicie. Dzięki.
Jezeli czytałaś o właściwościach aronii to właśnie jest polecana na leczenie nadciśnienia,czyli obniza ciśnienie tętnicze a ty z niedociśnieniem jeszce bardzej je obniżyłaś ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): barashka

Aronia -mała apteka 14 Lis 2013 17:06 #204410

  • sylwia
  • sylwia's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 269
  • Otrzymane dziękuję: 158
Winko aroniowe ściągnięte po raz pierwszy.

DSC00592.JPG


Pierwsza w tym roku degustacja zaliczona, wyszło całkiem dobre, procenty ma, a i samopoczucie mi się poprawiło po takim kielonku. Na zdrowie!

DSC00576.JPG
Ostatnio zmieniany: 14 Lis 2013 17:06 przez sylwia.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary

Aronia -mała apteka 14 Lis 2013 22:06 #204459

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
I przy takim dobrym samopoczuciu kieliszek stoi równiutko na wąskiej barierce :)
Pięknie się to wino klaruje, nabieram ochoty, żeby w następnym roku urozmaicić asortyment przetworów z aronii, bo u nas tylko dżemy i dżemy :)

Aronia -mała apteka 16 Lis 2013 17:32 #204770

  • sylwia
  • sylwia's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 269
  • Otrzymane dziękuję: 158
Samopoczucie się poprawiło jak już kieliszek był pusty i nie stał na barierce. Wino aroniowe wyjątkowo mi smakuje chociaż generalnie nie jestem smakoszem napoi procentowych. Za miesiąc powinno być jeszcze lepsze.

Aronia -mała apteka 16 Lis 2013 17:57 #204777

  • Aleksandra
  • Aleksandra's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 814
  • Otrzymane dziękuję: 534
I mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło moje pierwsze w życiu wino z aronii (na pierwszym planie). Kolorek głęboki burgund, klarowne i esencjonalne.Dzisiaj było trzecie zlewanie. Następne to już do butelek.

001winoaronia.JPG
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary

Aronia -mała apteka 16 Lis 2013 19:48 #204789

  • sylwia
  • sylwia's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 269
  • Otrzymane dziękuję: 158
Aleksandra widzę że nie żałowałaś owoców, dlatego winko ma taki piękny kolor. Piłam kiedyś wino aroniowe sąsiadki i w kolorze było jakby moje rozcieńczyć 1:10. Zdecydowanie wolę takie esencjonalne i intensywne.
W połowie listopada już trzecie zlewanie? Szybciutko Ci to idzie. Moje dopiero pierwsze. Trzymam się zasady żeby pierwszy raz zlewać po 2-3 miesiącach, jak przestaje pyrkać.
Ostatnio zmieniany: 16 Lis 2013 19:51 przez sylwia.

Aronia -mała apteka 17 Lis 2013 10:29 #204883

  • Aleksandra
  • Aleksandra's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 814
  • Otrzymane dziękuję: 534
No właśnie, są różne "szkoły". Ja nastawiłam je 1-go września. Potem pierwsze zlewanie zrobiłam 13-go października. I ...16 listopada to było jednak drugie zlewanie :whistle: z nad osadu. Następne będzie to trzecie do butelek. Wcale nie byłam pod wpływem winka gdy podliczałam zlewanie :rotfl1:
To moje pierwsze w życiu wino, a więc nie "chrzciłam" za bardzo wodą. To ma być winko dla zdrowotności i przyjemności (9,5 kg aronii, 7,5 l wody, 3,5 kg cukru + fermovin)
Ostatnio zmieniany: 17 Lis 2013 10:31 przez Aleksandra.

Aronia -mała apteka 17 Lis 2013 18:20 #204934

  • sylwia
  • sylwia's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 269
  • Otrzymane dziękuję: 158
Czyli pierwsze zlewanie po półtora miesiąca. Zdążyło złapać procenty? Termin pierwszego zlewania jest najważniejszy. Jak za wcześnie to będzie słabe w procentach, jak za późno to będzie gorzkie, bo takie się robi gdy fermentacja zakończona a owoce jeszcze w baniaku.

Aronia -mała apteka 17 Lis 2013 21:48 #205014

  • Aleksandra
  • Aleksandra's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 814
  • Otrzymane dziękuję: 534
Dzięki Sylwio za cenne informacje (mam jeszcze nastawione wiona z winogron i z głogu). Po pierwszym zlaniu jeszcze trochę bąbelkowało. Ostatnio prawie już nic. W % hmm .. raczej słabsze, bo zwykle po jednym kieliszku wina mam lekki zamęt w głowie, a po tym jakoś nie czuję się .. inaczej :) Ale jak wspomniałam w smaku jest zaskakująco dobre jak na aronię. Bałam się większej cierpkości, ale jest w sam raz .

Aronia -mała apteka 19 Lis 2013 18:02 #205279

  • sylwia
  • sylwia's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 269
  • Otrzymane dziękuję: 158
Aronia przerobiona na wino już niejednego pozytywnie zaskoczyła smakiem. Ale potrzebuje też czasu żeby złapać procenty. Jeśli Ci winko pyrkało jeszcze po zlaniu to znaczy że trochę za wcześnie to zrobiłaś. Generalnie jest taka zasada że pierwsze zlewanie jest gdy wino przestaje bąbelkować, oznacza to że fermentacja zakończona. Jak się w tym stanie przetrzyma dłużej to z kolei drożdże bez dostawy cukru obumierają i wino robi się coraz bardziej gorzkie. Jeśli chodzi o bąbelki, to po pierwszym zlaniu wina już z tym koniec, kolejne zlania są tylko po to żeby wino było bardziej klarowne.

Aronia -mała apteka 14 Sie 2014 19:14 #291557

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Hiacynto,
czy mogę prosić o orientacyjne proporcje aronii i pigwowca do przygotowania dżemu?
Dotychczas robiłam takie dżemy ( konfitury właściwie )łącząc aronię z jabłkiem i gruszką ( rewelacja! ), ale pigwowiec jako dodatek mnie zaintrygował, zwłaszcza, że w postaci konfitury z pomarańczą lub po prostu zasypany cukrem ( używany "do herbatki" zamiast cytryny )jest przepyszny. Twoja propozycja wygląda bardzo smakowicie :)

Pomodoro,
ponieważ z aronii robimy także soki ( w sokowniku ), to ja uśmiechnę się do Ciebie o podpowiedź, ile mniej więcej liści wiśniowych należy dodać do 5 kg aronii ?

Poza tym - bardzo dziękuję za ten wątek :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

Aronia -mała apteka 14 Sie 2014 23:14 #291665

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Od paru lat robię takie rzeczy 'na oko' :happy: Owoce pigwowca rozgotowuję osobno w niewielkiej ilości wody (tak aby ledwie, ledwie zakrywały owoce), a potem przecieram przez sitko, aby oddzielić pestki, skórki, gniazda nasienne. Powstała galaretkowata masa jest bardzo gęsta i kwaśna. Najlepiej dodawać ją małymi porcjami do rozgotowanej aronii i sprawdzać, jaki smak będzie najbardziej odpowiedni. Ja na brytfannę z aronią dodaję niecały litr rozgotowanych pigwowców.
Na koniec warto dodać parę wiórów skórki z cytryny dla zapachu :)
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Aronia -mała apteka 15 Sie 2014 20:00 #291812

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Bardzo dziękuję Hiacynto :)
Pigwowiec faktycznie jest kwaśny, ale ten jego zapach ... poezja .... W tym roku dołączy w takim razie do dżemu z aronii, która obrodziła całkiem przyzwoicie.
Kochana, czy ilość cukru również dobierasz "na oko" ?
Pozdrawiam serdecznie :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

Aronia -mała apteka 15 Sie 2014 23:20 #291895

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Zawsze dawałam cukru o połowę mniej, niż w przepisach, bo zdecydowanie wszystko było zbyt słodkie i znikał smak owoców :) Ostatnio prawie wcale nie słodzę dżemów :happy: ale do aronii parę łyżek trzeba wsypać :happy:
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Aronia -mała apteka 17 Sie 2014 18:28 #292312

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Czyli w zasadzie cukrzymy do smaku :) My z kolei jesteśmy "słodkie pampry" i lubimy konkretne smaki, a więc i słodkie dżemy. A Twój pomysł z przecieraniem pigwowca jest rewelacyjny - dotychczas obieraliśmy i kroiliśmy owocki ręcznie i do dzisiaj wspominam przykurcz palców po obróbce prawie kilograma pigwowca ...

Sprawdzałam wczoraj smak naszej aronii - już słodkawa, ale ze zbiorem jeszcze poczekam do początku września, o ile nie ubiegną mnie kosy i zięby - zapamiętale buszują wśród gałązek, a i "znaków szczególnych" na chodniku coraz więcej :)

W przyszłym roku na wiosnę czeka mnie odmłodzenie naszych krzaków. Trochę się boję, bo doświadczenie mam tylko z cięciem porzeczek, agrestu i wiśni, ale cóż, muszę zaryzykować.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

Aronia -mała apteka 09 Wrz 2014 23:56 #297975

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Chyba już nadszedł czas na aronię :)

aronia-domowa-apteka.jpg


Ostatnio nad naszą działką unosiła się chmara ptactwa. Po zapoznaniu się z przyczyną tak tłumnych odwiedzin, pędem zaczęłam zrywać aronię, dopóki jeszcze coś na drzewie zostało :)
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: lucysia
Wygenerowano w 0.342 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum