Forum Ogrodnicze Oaza

Hejka!

Rhododendron 'Lachsgold'
Grupa Wardii

Hodowca: Hobbie
Rok wprowadzenia: 1985
Pokrój: Płaskokulisty
Wysokość i szerokość: Po 10 latach ok 100 cm wysokości i 150 cm szerokości, docelowo do 2 metrów
Kwiaty: Zebrane w półkuliste kwiatostany p 9 -13 sztuk. Kwiaty o średnicy 6cm, płaskolejkowate, w pąkach różowe z łososiowym odcieniem, później w kolorze różowym z kremowożółtym środkiem, w miarę wykwitania zmieniają kolor na kremowo żółty aż do śmietankowej bieli w ostatniej fazie kwitnienia. Na górnym płatku bardzo delikatne znamię
Kwitnienie: Odmiana kwitnąca w środku sezonu
Liście: Jasnozielone, szerokolancetowate, mające widoczny nerw główny, pozostające zimą na krzewie
Mrozoodporność: Strefa 6b

Odmiana uznawana za dosyć delikatną ale śmiem twierdzić że całej grupy Wardii to ona jest najbardziej odporna na naszą aurę. Stanowisko zaciszne jak przy wszystkich mieszańcach mających w rodowodzie R. wardii. Swego czasu chodziły o tej odmianie słuchy że lubi zapadać na choroby grzybowe, nie zauważyłam tego na moich egzemplarzach, które rosną u mnie już ponad 10 lat. Natomiast ten rodek dobrze wybija z tzw. śpiących pąków, przycinałam go dwa razy po "śnieżnych katastrofach".

fot.piku





Pozdrówka
K.

Dorzucę swojego w kolejnych fazach kwitnienia

Jeszcze dwa

Niesamowita ta zmienność koloru kwiatów!

Pierwszy raz widzę, piękny jest!

Kolejne

W tym roku pierwszy raz mi zakwitł,
młode kwiaty z lekkim różowym maźnięciem ale szybko jaśnieją do koloru kości słoniowej (zdjęcia w odstępie 24 godzin)

11.05.2014

Jeden z moich pierwszych - i najulubieńszych rododendronów. Czternastolatek - sporo większy ode mnie. Góra różowego złota w szczycie kwitnienia. Absolutnie zdrowy i mrozoodporny.
Na początku kwitnienia"





I na końcu

W roku 2019 - z nieznanego powodu - coś się stało. Jakby ogromny krzew podzielił się na pół. Jedna część nadal wspaniała, druga - z skarlałymi, przerzedzonymi liśćmi. Ale pąki rozwinęły się i w ubiegłym roku, i w tym.
24 maja:





30.05





6.06

Góra różowego złota nadal jest największym i chyba najlepiej kwitnącym moim rododendronem, mimo że połowa wyraźnie oberwała, nadal żyje całość. Mam nadzieję, że powoli odbuduję się młodymi pędami również ta uszkodzona część.
W tym roku wszystko kwitło z dużym opóźnieniem - 12 czerwca:



Ładniejszy "profil"



Całkiem rozwinięte, kremowe dzwonki



Z Novą Zemblą, starszą od niego, ale nie tak rozrośniętą.





I zbiorówka na zboczu:

Ta uszkodzona część, mocno przycięta, zaczęła wypuszczać od głównego pnia małe na razie pędy. Oby ta tendencja utrzymała się w kolejnych sezonach.
Cóż tu kryć, wspaniały jest.







Tu widać dobrze jego rozmiar, wszystkie różaneczniki widoczne w tym ujęciu mają przynajmniej 15 lat, a Lachsgold w pełni kwitnienia je po prostu przytłacza.

Tegoroczne kwitnienie najsłabsze, odkąd sięgam pamięcią. Przypisuję to szczególnie niekorzystnej dla rododendronów pogodzie latem 2022 i następującej po nim zimy.
Pocieszające, że z mocno przyciętej części jakby chciały odbić młode gałązki. Zajmie to kilka lat, ale napawa otuchą.



Tu częściowo wyłysiałe, ale zdrowe pędy. W Tle oczywiście Nova Zembla.



To zdrowa strona, widać, jak mało kwiatów w porównaniu z stanem normalnym.



Dodatkowo przegapiłam moment "różowego złota"; ale kremowe też ładne.

Lachschold należy zdecydowanie do grupy "piękni dwudziestoletni".

Połowa maja.





Jak widać, od północy zrobiło się coś dziwnego, "gałęzie" stopniowo marniały. Przycięłam dość mocno, robiąc zarazem miejsce dla mniejszych różaneczników. Już są małe nowe odrosty na przyciętych częściach.

Aniu Twój różanecznikowy zagajnik odbiera mi mowę