Forum Ogrodnicze Oaza

Chyba nigdzie go nie ma na Forum, a to jedna z roślin, którą z dużym uporem usiłuje MIEĆ.
Z kupionych ubiegłej jesieni trzech wyszły dwa, zakwitł jeden. Ale jaki śliczny!

Nie typowo żółty, lecz morelowy.
Jak sie całkiem rozwinie, będzie następne zdjęcie.
A Wam jak się udaje z tym himalaistą? Ma go ktoś?

Mój od wczoraj trochę się rozwinał.
Czekam na zdjęcie i informacje: jak długo go już masz? Nie zamarł po pierwszej zimie? W jakich wrunkach rośnie?

zle zrobiłam zdjęcie ale trochę widać

W pełnym rozkwicie

Pustynniki u mnie kwitną w najlepsze...............................

Pustynniki (Eremurus) potocznie nazywane są „Igłą Kleopatry" lub lilią stepową. Rośliny pochodzą z Azji Środkowej
Z uprawianych gatunków pustynnika najpopularniejsze to:
Pustynnik Elwesa (E. elwesii) wytwarza długie, do 2 m pędy kwiatostanowe. Kwitnie w maju i czerwcu, kwiaty mają kolor są różowy z ciemnymi smugami.
Pustynnik himalajski (E. himalaicus), długie, do 60 cm kwiatostany składają się z białych kwiatów.

Pustynnik wąskolistny (E. stenophyllus) rośnie w kępach, korzenie rozrastają się gwieździście, tworzy rozety wydłużonych niebieskozielonych liści, z których latem wyrastają wysokie do 120 cm pędy kwiatowe z kwiatami koloru żółtego.

Pustynnik Olgi (E. olgae). Kwitnie w lipcu i sierpniu, dorasta do 2 metrów, kwiaty są różowe z bordowym paskiem.

Pustynnik olbrzymi (E. rubustus). kwiatostany dorastają do 60 cm, są różowe, pojawiają się już w maju.

Pustynniki w naturze rosną na okresowo wysychającym, bardzo przepuszczalnym podłożu, w pełnym słońcu. I takie stanowisko należy zapewnić mu w ogrodzie. Gleba powinna być żyzna, z dużą ilością próchnicy, przepuszczalna, z bardzo dobrym drenażem, by nie powstawały zastoiny wodne. Zwłaszcza w okresie spoczynku korzenie pustynnika muszą mieć sucho.
Karpy pustynnika sadzi się w drugiej połowie sierpnia i we wrześniu na głębokości 15-20 cm. Posadzone zbyt płytko będą się przewracać pod wpływem ciężaru kwiatostanów. Korzenie powinny być ułożone poziomo Podczas mroźnych bezśnieżnych zim należy je okryć stroiszem lub kopczykiem z kory, aby zabezpieczyć korzenie przed przemarznięciem.
Znajomi działkowcy twierdzą, że miejsce, w którym rosną pustynniki już jesienią należy okrywać folią, co ochroni je przed gromadzeniem się wody z jesiennych opadów i z topniejącego śniegu, ale klimat u nas w ostatnich latach jest specyficzny, więcej jest deszczowych dni zimą, niż śnieżnych.

Mam pytanie będę miała pustynniki już niedługo i jaka odległość musi być między nimi żeby ładnie się prezentowały , za gęsto to nie chcę ich posadzić

Pewnie już posadziłaś, chociaż wrzesień to trochę późno na sadzenie pustynników.
Co do odległości pomiędzy nimi, to zbyt gęsto nie da się ich rozmieścić ze względu na promieniście ułożone korzenie.
Ja sadzę zwykle w odległości 30- 40 centymetrów.

Moje pustynniki, nie wiem jakie.

Powspominam i Ja swoje pustynniki
Myślę , że przezimują okej

Mój pustynnik wygląda tak ..

Już???
Moje jeszcze u Persefony - i chyba nieprędko wylazą.

No, właśnie już wyszedł co mnie bardzo martwi ..

Posadziłam 2 w tym roku, następnie przyszły deszcze, grad i mróz, byłam pewna, że zgniją, dziś delikatnie pogmerałam przy jednym i jest, żyje,idzie do góry dosyć gruby pęd. Delikatnie go przysypałam i mam nadzieję...

Jest:

W takim tempie do jesieni nie zakwitnie:



Pojawił się drugi:

Masz jakąś niższą odmianę , mój jest wysoki a w tej chwili ma już ponad 50cm. Czeka go w tym roku rozsadzanie bo są już 4 pędy kwiatowe ,tylko nie wiem w jakim terminie to zrobić.

W tej chwili przekroczył 2m. i zaczyna kwitnąć .

Moje chyba mają same liście... Nawet dość bujne - ale pędów kwiatowych nie mogę się doszukać