Forum Ogrodnicze Oaza

Dokładam jeszcze Striped Emory Paul, co do której miałam wątpliwości, ale raczej niesłusznie.



To znana zmienność wyglądu kwiatów dalii była ich przyczyną, charakteryzuje wiele odmian, przyczynia się i do tworzenia nowych - a one lubia chyba wracać do formy wyjściowej.
Świetnym przykładem moja Cafe au Lait, to wariant Royal, akurat rozkwita cyklamenowy pąk.



Zaś na sąsiednim pędzie taki:



Beż z ledwo manifestującymi się kreseczkami.
To naprawdę jedna roślina.

Moja dalia olbrzymia 'Imperialis' znów nie zdąży zakwitnąć. Ubiegłej jesieni wykopałam karpy, przechowałam w piwnicy i wiosną wsadziłam do ziemi. Teraz te dalie mają po jakieś dwa metry wysokości, ale kwiatów raczej się nie doczekam. W tym roku nie będę ich wykopywać. Jak przeżyją zimę w gruncie to będą a jak nie to nie.

Takie tam:
ten drągal to Cabana Banana , dwie z tego rzędu muszę powtórzyć oddzielne zdjęcie, bo słabo widoczne










i moje niskie ulubienice



Jeszcze mam trzecią Honka Creme, ale z niewiadomych przyczyn zdjęcia brak. Show`n Tell jeszcze nie kwitnie , ma cztery solidne pędy i jakaś druga, nie pamiętam nazwy, też nie

Babcia Ala wrote:
Alu, a to jaka?
Rok paskudny dla dalii, z moich dwie nie dadzą rady a kilka zdobyło się dosłownie na 1-2 kwiatki. Podejrzewam, że noc z najbliższego czwartku na piątek załatwi większość.
Ku pamięci:

French Cancan



Vuurvogel



Hamari Gold



Belle of Barmera



Dark Monarch



Nie wiem, czym powyższa, pastelowa dalia zasłużyła na swe imię, o wiele bardziej pasuje do tej poniżej. Spartacus.



Tsuki Yori No Shisha



White Perfection

Wykopałam dzisiaj dalie karłowe Mignon,których nasionka wysiałam wczesną wiosną.Wytosły piękne krzaczki z ogromną ilością kwiatów.
To jest krzak z jednej sadzonki




Nie sądziłam że będą miały tak piękne karpy.

Jeszcze coś tam kwitnie, ale i u mnie zapowiadają przymrozki.

Tartan


Fleurel


Kelvin Floodlight


Tsuki-Yori-No Shisha


Arnhem


i bez nazwy

Z moich dalii połowa nie zdążyła zakwitnąć. Jak uprawiam te piękne kwiaty 15 lat tak nie miałam jeszcze takiej porażki. Dobrze że forum istnieje to chociaż popatrzę sobie na kolorki które wrzucacie. Chyba czas zacząć pędzić dalie w donicach na wiosnę. Nigdy tego nie robiłam bo zawsze czasu brak ale może to jest rozwiązanie.

Madziu, u mmie wiosna przyniosła same straty. Większość karp zgniła. Większa część tych, które zakupiłam jeszcze w pąkach. Dziś w nocy ma być zero stopni, więc pewnie nawet nie zobaczę kwiatka.
Jest ich zbyt dużo i za wysokie, żeby okrywać. Liczę, że przyszły sezon będzie lepszy. Również zastanawiam się nad pędzeniem karp. Tylko gdzie to wszystko trzymać...

Valentino


pożarty Mingus Gregory