Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu, ja swoich nie mam, to z chęcią oglądam Twoje, kwiaty nigdy się nudzą - nam. Ta Kawa z Mlekiem
Jeśli chodzi o ślimaki, to co prawda porównam do kapusty , ale niektóre prawie nietknięte, a niektóre

No to proszę - dziś był prawie letni dzień, po południu 21 stopni. Pszczoły dosłownie chmarą zlatywały się do dalii - chyba już mają niewielki wybór...
Bishop of Dover



Peach&Cream





Penhill Watermelone - to jest nowa u mnie dalia, ma niby kwiaty w typie "talerz", ale nie tak nabite, raczej rozwichrzone; ciekawe, czy jak ją posadzę w większym słońcu, będą wyglądać tak samo?



Piękny i cały kwiat Red Empire



Nieco lepiej wybarwiona Lady Darlene



Chyba ostatni kwiatek Bishop of Oxford



Jeśli sprawdzi się prognoza, mam zamiar fotografować je do połowy listopada.

Aniu, piękne dalie i oby takie pozostały jak najdłużej.
Moje są już tylko wspomnieniem

JaKasiula wrote:
Amen, Kasiu, amen!

W obecnej sytuacji każdy dzień, gdy nie trzeba koniecznie ogrzewać mieszkania, jest nie do przecenienia -pomijając radość z dalii.
Takie dziś koło południa:





Nadal są stołówką pszczół





Ta chyba się upiła Cafe au Lait, mimo trącania kwiatu dłuższy czas nie wylatywała



A gdy robiłam zdjęcia, nadleciał inny gość:







Chwilo, trwaj!

Aniu,masz jeszcze pięknie kwitnące dalie.U mnie większość już wykopana.Zostaly w gruncie jeszcze te,które w tym roku,pomimo bogatej masy zielonej , nie zakwitły. Przyczyna-prawdopodobnie wczesną wiosną przymarzły.One niestety pójdą na kompostownik.Mam ich za dużo, a moje ograniczenia ruchowe i siłowe zmuszają mnie do ograniczenia nasadzeń.

Wszystko wskazuje na to, że dalie wykopię dopiero w listopadzie
Osirium


Garden Wonder


Red Pigmy


Kogane


I Procyon która już zgubiła swój czerwonawy odcień


Mam jeszcze trochę, ale to już jutro.
Marysiu, ja w zeszłym roku oddałam sporą część dalii w dobre ręce, bo też doszłam do wniosku, że to mnie przerasta Szkoda.

U mnie tez co nieco jeszcze kwitnie.

Dark Butterfly





Gallery Renoir





Wyhodowane z nasion

U mnie dalie już nie kwitną Wykopałam już wszystkie, żeby później nie było spiętrzenia prac.
Te wykopane jako pierwsze są już podsuszone i przygotowane do wyniesienia na strych.


Teraz pozostaje tylko raz w tygodniu zrobić mgiełkę spryskiwaczem, żeby nie wyschły na wiór, bo na strychu trochę sucho.

U mnie kwitną jeszcze dwie... późno sadzone.
Pozostałe w pojemnikach, przesypałem torfem.
Nie wiedziałem, że trzeba je suszyć... trzeba?
Napisz, że nie

Suszyć to trzeba grzybki
Chodzi o przesuszenie ziemi która oblepia karpy i późniejsze sprawdzenie, czy nie ma tam jakiś gnijących kawałków. Dżdżownice i ślimory też się zdarzają. A jak ziemia się wysuszy, to się wykruszy i wszystko można sprawdzić

Jak tam, robimy wspólne zamówienie? jak ktoś chętny zapraszam na priv do 30 XII- zamówienie będzie można zrobić od 1 stycznia
www.famflowerfarm.de/

Mi jedna karpa zgniła, bo zostawiłam nieopatrznie na zimnie.
Mogę jedną?

oczywiście

Dalia Tsuki, po 8 dniach po przyniesieniu z piwnicy ziemnej wypuszcza zaczątki pędów, z których będę robił sadzonki zielne, do czego wszystkich zachęcam, można łatwo dorobić się sporej ilości sadzonek.

Czekam na wybudzenie się dalii Thomas Edison, Tartan, oraz 3 szt. uzyskanych z nasion, o barwach: białej, pomarańczowej i ciemnoczerwonej, z których również zamierzam robić sadzonki.

Przyszły zamówione w woreczkach foliowych w torfie i mam zakupione w klapersach. I co teraz ?

Masz dwa wyjścia, a nawet trzy . Zależy od Twoich domowych warunków.
1. lodówka - szuflada na warzywa
2. doniczki i trzymanie w chłodnym, jasnym miejscu
3. skrzynka, wiaderko, cokolwiek, przysypać torfem i trzymać w cienmym, zimnym miejscu, gdzie są przecież dalie ubiegłoroczne.

Ja po kilku próbach unikam podpędzania, wcale to mi istotnie nie przyspieszyło kwitnienia (zresztą, w czerwcu, początkiem lipca nie wiadomo, na co najpierw patrzeć). Za to rośliny były wiotkie, a pędy łamliwe.

Nie mam takich hektarów, by robić dodatkowe sadzonki, ledwo daję radę upchać te karpy, które śpią w piwnicy.

Najłatwiej i bezpieczniej będzie trzecim sposobem Niechybnie przesadziłam w tym roku z daliami, ale po kopaniu kanalizacji jesienią czegoś mi wręcz brakowało za siatką i to chyba dlatego. Jakoś z chryzantemami zamiast dalii mi nie po drodze. uf .....

Po ucięciu pędu jako sadzonki zielnej, w miejscu ucięcia wyrastają nowe pędy, w ilości 3-4 większej.