Forum Ogrodnicze Oaza

Kokoryczka (Polygonatum)

to bylina kłączowa z rodziny szparagowatych (Asparagaceae), dawniej także klasyfikowany do konwaliowatych (Convallariaceae), myszopłochowatych (Ruscaceae) i liliowatych (Liliaceae.

Na terenie Polski w naturze spotkać można następujące gatunki kokoryczek:

-kokoryczka okółkowa (Polygonatum verticillatum) - powszechna, spotykana na południu oraz na półn.-wsch. częściach kraju;
- kokoryczka wielokwiatowa (Polygonatum multiflorum) - spotykana na całym niżu i w niższych partiach gór;
- kokoryczka wonna (Polygonatum odoratum) - rozpowszechniona na całym niżu i w niższych partiach gór.

Kokoryczka preferuje stanowiska półcieniste, umiarkowanie oświetlone, glebę lekko wilgotną, o odczynie lekko kwaśnym, zawierającą dużą ilość próchnicy. Kokoryczka lepiej rozrasta się, gdy ziemię wokół niej ściółkuje się trocinami lub korą. Rozrasta się przy pomocy podziemnego kłącza.

Kokoryczka wielkokwiatowa

Moja kokoryczka to też wielokwiatowa (chyba?). U mnie rośnie na hostowisku.

Ależ ciepło u Ciebie, u mnie nawet kiełków jeszcze nie widać!

Tak wyglądają teraz

Jak to teraz? Moje teraz wyglądają tak...



A czy wychodzi Wam już kokoryczka Grace Baker? Bo drżę o moją...Nic...

Ja jej nie mam, ale podobna 'Striatum' dopiero się pokazała. Wychodzi u mnie najpóźniej

Pojawiły się wyczekiwane kły!
Polygonatum hibridum 'Grace Baker' :



Polygonatum odoratum 'Variegatum' :

Polygonatum humile

W zeszłym roku ta roślinka sama przywędrowała do mojego ogrodu, pokazałam jej zdjęcie na innym forum i dowiedziałam się, że to kokoryczka. Ktoś twierdził, że prawdopodobnie przywiało ją z okolicznych lasów (???) Był długaśny liść, ale bez białych "dzwoneczków". Czekałam czy w tym roku będzie żyła pojawiły się dwa kły, chciałabym, by miała kwiatuszki.

Kokoryczka wielokwiatowa (Polygonatum multiflorum) w tym roku wystrzeliła spod ziemi w mgnieniu oka

Z każdym rokiem jej systematycznie przybywa
Polygonatum x hybridum 'Grace Barker'

Moja Polygonatum odoratum 'Byakko' w swoim najlepszym momencie w tym roku... Wybarwienie się pojawiło, a wkrótce potem się przypaliła...

Nie wiem jaką mam kokoryczkę, ale rozrasta się w niewiarygodnym tempie

P.luzoniensis po zimie:

- zimowała pod przykryciem.

Dostałam jesienią od sąsiadki, podzieliłam i posadziłam w dwóch miejscach, niezbyt odległych od siebie. Teraz się niecierpliwię czy przetrwała zimę. Przejrzałam wątek i doszłam do wniosku, ze dam jej jeszcze dwa tygodnie, a potem będę się martwić, aż tu wczoraj rano, kiedy na moment zaświeciło słońce

Ta druga nadal śpi.

Przywędrowała do mnie jakiś czas temu sama - chyba z lasu:





dziś znalazłam kilka metrów od niej kolejną samosiejkę:

Z moich kłów rozwijają się liście, wystartowały obie .