Forum Ogrodnicze Oaza

Ninia wrote:
U mnie one słabo zimują. Życzę powodzenia !

Zaczyna kwitnąć pierwiosnek różowy:

No nie pocieszyła mnie ta wiadomość, ale cóż...spróbuję jak już wzeszły nasiona (w zeszłym roku tež siałam, ale nie wzeszło żadne nasionko i w tym roku znów kupiłam nowe nasiona i posiałam - myślałam że juž teraz będzie prawie z górki jak wzeszły).
A tej "zimy-niezimy" duże masz straty w tych pierwiosnkach?

Czy chodzi o taki?


Mam go 3-ci rok z sadzonki. W ubiegłym roku szału nie było. W tym roku jest ładny. Żyje w wielkiej "donicy".

Ten, który pokazujesz to ząbkowany. Kandelabrowy jest bardzo podobny do zwykłych prymulek, z tą różnicą, że kwiaty na łodydze tworzą się piętrowo i łodygi są wyższe.

Pierwiosnek kandelabrowy to inaczej 'primula Bulleyana'. Kupiłam kilka lat temu gotowe sadzonki w dwóch kolorach. Przetrwały 3 lata. Niestety nie zebrałam nasion i tak się ich pozbyłam. Zostały tylko fotki.
Nie lubią pełnego słońca i suchej ziemi.
Są, jak pisze Nina wyższe od zwykłych pierwiosnków i kwitną później. U mnie kwitły w czerwcu.

Ninia wrote:
Nie widzę już żadnego -- chyba ostatnie padły.
Widzę tylko pierwiosnki japońskie /też niekiedy zaliczane do kandelabrowych/.

Baptysja śliczności miałaś . Ja je na żywo widziałam tylko jeden raz - w ubiegłym roku w Norwegii w ogrodzie botanicznym (kwitły dopiero pod koniec sierpnia, ale to klimat zdecydowanie chłodniejszy) - i zakochałam się w nich, no i "musiałam" znów zaopatrzyć się w nasiona i posiać je w tym roku - mam nadzieję, że zobaczę jak kwitną. Tak się zastanawiam, czy kilka sztuk nie wsadzić w doniczkę i w razie dużych mrozów przyszłej zimy (oby nie) chować do garażu.

Jedynak i to jeszcze w doniczce:

Pozdrawiam.

Bardzo ładny jedynak.
U mnie zaczynają kwitnąć japońskie:

Kandelabrowy i japoński ekstra u mnie pospolite i wyniosłe ale nabyłam kwiecistego, mdleje w słońcu muszę go przesadzić:



Primula florindae - one mogą być wysokie do 30 cm.

Siewki

Aniu ze 2 tygodnie temu dostałam kopaną z gruntu sadzonkę tego pierwiosnka japońskiego. Posadziłam, podlałam i tu mam pytanie: mam wrażenie,że sadzonka się przyjęła ale momentami jest przywiędnięta. Czy ten gatunek to straszny pijus?

A przy okazji zapytam o rozsadzanie: kiedy wg Was jest najlepszy moment?

Pijus, potwierdzam, u mnie wciąż musiał mieć mokro, bo mu łodyżka kwiatowa kładła się na ziemi.

Alinko dziękuję. Mam słabość do wiosennych bylin, w szczególności do pierwiosnków. Obawiam się tylko, czy dam radę utrzymać przy życiu tą sadzonkę. Może ją wyściółkuję?

Kwitnie pierwiosnek pruhonicki:

Kwitną auricule.

Siewka.





"Sooty"



"Calico"

Marysiu, urocze!
Moje nie kwitną - częściowo zjedzone przez ślimaki, częściowo - niechętne mi.
Myślałam nawet o dokupieniu, ale tanie nie są, a skoro mnie nie lubią - co zrobić...

Kolejne pierwiosnki: