Forum Ogrodnicze Oaza

Dzięki Pierre za info, myślę jednak, że ocenić dokładnie będzie można za rok (jeśli przetrwa zimę).
Teraz młoda sadzonka może być wybiegnięta lub wyblaknięta, jeśli rosła wystawiona na ostre słońce...
Ważna Twoja uwaga o brzegach liści - postaram się zrobić fotkę makro liścia

Przy jeżówkowym narybku posadziłam szachownice, podobno odstraszają nornice, trzeba przyznać, że cebule pachniały specyficznie.

Moja różowa NN jeszcze daje radę, zauważyłam, że w zanadrzu ma jeszcze kilka pączków; natomiast biała NN zadowoliła się na razie 3 kwiatami.

pozdrawiam cieplutko

Amlos wrote:


Makro to nie jest , ale na tym powiększeniu nie widać wyraźnego ząbkowania liści.
Wychodzi więc na to, że moja nowa, żółta lokatorka mało ma wspólnego z odmianą 'Leilani' .
mam nadzieją, że w przyszłym sezonie będzie bardziej wyrazista i da się rozszyfrować

______

Wzbogaciłam się niedawno o kolejną, niską i zwartą jeżówkę purpurową 'Pow Wow White'
07.09.




11.09.


Ma może ktoś tę odmianę? Ciekawi mnie głównie mrozoodporność ??? Wymaga, czy też nie, otulenia przed zimą?

Moich kilka

Echinacea 'Tomato Soup'







Echinacea 'Marmalade'





Echinacea 'Milkshake'



Echinacea purpurea 'Pink Double Delight'

Piekne! Teraz jeszcze Ci tak wspaniale kwitną? Moje nawet botaniczne sie poddały... Suche koszyczki nasienne stoja.

Niestety Aniu, to letnie zdjęcia

Zdobyta w pierwszych dniach września jeżówka 'Pow Wow White' rozwija nowe pąki
Trzymam kciuki żeby doczekała wiosny... oczywiście otulę ją przed zimą.

03.10.

Okrywacie jeżówki na zimę? Co prawda dotychczas miałam tylko takie najzwyklejsze, ale to jedne z bardziej wytrzymałych roślin.

Też dotychczas nie okrywałam, Aniu. Odkąd po zimie nie pojawiła się odmianowa żółta, postanowiłam okryć młodą, białą.
A nuż to pomoże?

Hm, ja przed zimą sypie na moje byliny korę, mam nadzieję, że to wystarczy, bo tego lata kupiłam kilka "kolorowych" jeżówek. To mój wrześniowy nabytek, Mamma Mia, kwitnie wielkim, choc póki co pojedynczym kwiatem

Pierwsza w tym roku

Pozostałe jeszcze w pąkach....

Idzie nam powoli, ale systematycznie

Gosiu, czy te jeżówki wyrosły u Ciebie, czy dopiero co kupowane? Bo ja ostatnio zraziłam się do kupowania kolorowych jeżówek, wiosną i tak wszystkie zrobiły się różowe albo zmarniałe
Zresztą sami zobaczcie, kolor pomarańczowy prawie w zaniku, a wzrost bardziej niż nikczemny. Kwiat też z kształtu jakiś niewyraźny

Alinko , moje jeżówki rosną już u mnie drugi sezon i ja je kupowałam na bazarku od kobiety która wykopała je
ze swojego ogródka i sprzedawała z jednym kwiatkiem ..Wiedziałam co kupuję i o pomyłce nie było mowy ..wszystko się zgadza
Rosną i kwitną bardzo ładnie ..Natomiast twoja to faktycznie trochę mizerna

A gdy kupowałam była piękna pomarańczowa, jak dojrzała dynia i dostojnie wysoka