Forum Ogrodnicze Oaza

Firletka?
Kurczę, na pewno widziałam dzisiaj na grządce, ale co to było?

Gosiu i Beato - z i m n o...

Może podpowiem - kwitnie niebiesko

Jakaś kamasja tak gęsto?

Może amsonia?

Pomyślałam o rozwarze, ale to chyba za wcześnie na niego?

Tyle propozycji... przykro mi - niestety nietrafionych

Żadna z Was nie trafiła nawet w rodzinę , a podać rodziny nie mogę, bo byłaby odpowiedzią

Dodam jeszcze, że zakwitnie dopiero latem , lipiec/sierpień.

A może to jakiś rozchodnik okazały

Też nie rozchodnik. Pisałam, kwitnie niebiesko - i to mocno rzucając się w oczy.

No to idąc po niebieskich to przegorzan lub wielosił, ale strzelam nie nabiwszy bo nie wiem jak one wschodzą.

Marry, faktycznie nie nabiłaś dobrze Przegorzan jest z rodziny astrowatych. Wyżej dałam info "a podać rodziny nie mogę, bo byłaby odpowiedzią".
Astrowate byłyby podpowiedzią dla astra(ale to nie on).

Szukana roślina ma nazwę od rodziny, do której należy

___
edit. Sorki, teraz zauważyłam , że podałaś jeszcze wielosił - ale to też nie on, choć pochodzi z rodziny wielosiłowatych

Dumam jak tu jeszcze Was naprowadzić ?

W naturze owe byliny są roślinami wysokogórskimi - u nas ich mało (Tatry, Karpaty Wschodnie, Babia Góra) i dlatego objęte są ścisłą ochroną

My znamy najbardziej te jaskrawoniebieskie, lecz bywają też fioletowe, żółte i białe kropkowane.
Aha... i są roślinami leczniczymi.

Goryczka?

Yeessss! Ufff... ok.400 gatunków na świecie - w Polsce podobno tylko 8. (za Wikipedią)

goryczka / Gentiana -> na zdjęciu goryczka siedmiodzielna /Gentiana septemfida

W sierpniu tak wygląda:



Jeśli ślimaczyska nie schrupią

___

Mandorla proszona na scenę

Pozostałym Zgadującym się kłaniam

Aniu, jak Ci rośnie ta goryczka, u mnie padają i mam je tylko w marzeniach.

O, to ja tak samo jak Marry

Właśnie skończyłam poszukiwania w archiwalnych notesach... Tę siedmiodzielną nabyłam w kwietniu 2009 i to jest ciągle ta sama !

Czyli jest u mnie 13 sezon - z tym, że raz była przesadzona w bardziej zaciszne miejsce. Na otwartej przestrzeni(wydmuch) też kwitła, ale skąpo. Musi mieć lekkie podłoże, dodawałam żwirku i ze dwa razy w sezonie, obsypuję dolomitem albo pokruszonymi skorupkami jaj.

Po tylu latach oczekiwałoby się większej połaci/kępy - niestety nie jest szybka w przyrastaniu

Ale nigdy nie okrywałam i zawsze kwiaty były - raz mniej, raz więcej.
Najgorszym jednak wrogiem goryczek są ślimaki - goryczki to dla nich rarytas.
Starsza - goryczka dahurska, też ciągle żyje i kwitnie - lecz ilość kwiatów zależy w głównej mierze od rezultatów moich polowań na ślimaki

Natomiast nie uchowała się śliczna g. tybetańska... przeżyła jedną zimę a po drugiej nie było co zbierać

Polecam wątek tematyczny -> forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...grodzie?limitstart=0 są tu i moje fotki z resztkami goryczkowych liści, wrrr...

___
edit. Oj, przepraszam , teraz sobie doczytałam i przypomniałam, że jedynie w zeszłym roku(2020) g. siedmiodzielna latem pożółkła i nie zakwitła Kładłam to na karb upałów i braku wody przez jakiś czas .

______

Mandorlo - szykujesz już coś?

Chciałam wstawić fotkę kolejnej wiosennej "gramolki", ale okropnie niewyraźnie wyszła, a o tej porze lepszej już nie zrobię... To może dla odmiany: co siedzi w doniczce?

Skrzydlokwiat?Lilia pokoju ?