Forum Ogrodnicze Oaza

W okolicach Trzebnicy i Milicza też na razie same trujaki, ale powiało optymizmem, bo i tych kilka dni temu jeszcze nie było...

Magiczna ja tak bardzo liczyłam na choć kilka, bo w niedziele wyjeżdżam na 2 miechy. A tu taka posucha

Giguś, czyli znowu nie będzie Cię pod Igielką
Z tego, co obserwuję na trawniku i co widziałam w lesie, to w tym tygodniu powinny pojawić się grzybki. Jeszcze zdążysz
Wczoraj znaleźliśmy trzy pierwsze kanie, wprawdzie były jeszcze nie otwarte, ale za to olbrzymy

w północnej części Borów tucholskich też posucha i grzybów jak na lekarstwo.Na łączce na której zawsze mieliśmy Kanie, dzisiaj ani śladu.Jeszcze ani jednej nie widzieliśmy

Dzięki Magdo, czekam na dalsze, być może już optymistyczne informacje nt. grzybów.

---

serdecznie pozdrawiam
jagoda

Na "trasie' Trzebnica-Milicz, powolutku zaczyna się coś dziać w temacie grzybów. Nie są to jednak chyba ilości, dla których warto by było jechać 40 km, co innego wyskoczyć na pół godzinki i pobuszować po okolicy (kolejny powód dla którego warto wynieść się z miasta ).

U nas nadal grzybów niet

Witam, dzięki Magdo, za te informacje. Za dwa dni zapowiadają wysokie temperattury, więc myślę, że warto jeszcze poczekać. Od środy ma być już 23 st.C i deszcz (zakładając, że prognoza się sprawdzi), może wtedy coś się ruszy i doczekamy się wysypu grzybów. Jestem zobowiązana za te rzetelne informacje. Czekam na kolejne.

---

Serdecznie pozdrawiam
Jagoda

Byłam wczoraj w lesie. Grzybów niet . Zamiast grzybów mogłam, pierwszy raz na żywo, zobaczyć samicę łosia z dwoma łosiątkami . Widok nieziemski .

Poll, w takim razie dostaw proszę dodatkowy talerz do tej kolacji Aaaaa, i daj znać na którą

Polu- co ta Sowa(kania) taka oklapła

Polu ale Ci zazdroszczę ja nawet już nie zdążę poczuć zapachu grzyba. Liczę jeszcze na M ja się wysyp zacznie. Dorcia wyobrażam sobie ten cudny widok. Nie lada szczęście Cię spotkało. A tym czasem do następnego za 2 miesiące. Pozdrawiam

Magdo, czy coś interesującego słychać na froncie grzybowym? Pod mapą występowania grzybów w necie, jedna osoba podała, że w pow. trzebnickim zbiory grzybów wynosiły w ilości ok.50 na godzinę. Wierzyć, czy nie wierzyć?

---

Pozdrawiam
Jagoda

Wezwana do tablicy, się melduję Musiałam tylko potopić kleszcze i pająki, które mnie w lesie oblazły, brrrrrr...
No cóż, powiat Trzebnicki dość spory jest. Po 2 godzinach szwendania się po lesie, przyniosłam 3 kanie, 2 prawdziwki (malutkie) i kilkanaście sporych podgrzybków znalezionych w jednym miejscu, aaaa i 2 żółte maślaki. Więc jak na tyle czasu, to efekt dość mizerny, a przeszłam niezły kawał, bo byłam smyczą podpięta do "wyciągarki", która nadawała niezłe tempo To raport z okolic Zawoni, może w innych zakątkach powiatu jest lepiej...

Nasze dzisiejsze żniwa to 1 prawdziwek,10 podgrzybków i spora ilość kurek.Kani u nas nawet na lekarstwo nie znajdziesz a w ubiegłym roku miałam całą plantację.

Pola42 wrote:
Oj Polinku, co to dla nas... spacerkiem do Jędrzejówki... godzinka w tą, godzinka z powrotem... a za to jaka smakowita kolacja

Dziękuję za informacje Madziu. Myślę, że jednak trzeba poczekać kilka dni. Wczorajsze opady deszczu, może w końcu zaowocują lepszymi efektami grzybowymi.
Dla mnie kleszcze i pająki, równiez odbierają mi przyjemność chodzenia po lesie.
Proszę o kolejny raport.

---

Jagoda

Jagódko, kolejny raport to już raczej pod "Igiełką" będzie, bo jak co roku zbieramy się tam w sobotę. Może i Ty zaglądniesz? Do lasu powędruję dopiero w niedziele