Forum Ogrodnicze Oaza

Co by były gdybym nazwał swoją nienazwaną siewkę tak DIFFERENT STORY ( Inna Historia ) – jak myślicie, do której ta nazwa najbardziej by pasowała ?

Ps. Ja już mam swój typ, ale strasznie jestem ciekaw Waszych…

Przepraszam tych wszystkich, którzy przeczytali mój wczorajszy post…, a który później gdzieś zniknął.
Czasami tak jest i nie da się to wyjaśnić logicznie…
I.

Moja wielka miłość do kolorów przydymionych musiała zweryfikować wczorajszy post, a który przypomnijmy brzmiał DIFFERENT STORY (Inna Historia) dla mojej siewki z awatara.
Dlatego by podkreślić, iż kolory zamglone, przydymione to nieodzowne romantyczne klimaty
moją propozycją nowej nazwy jest :



ROMANCE OF SMOKY (Romantyczność Dymu )

Wprawdzie jestem padnięta, ale jak widzę takie klimaty, to przejśc obojętnie nie mogę. Jak lubię pastele (ten rok) to "smoky" były objawieniem w 2011, dośc nieposkromionym, bo z marnym efektem kolekcjonerskim ... Dlatego chciałabym napisac: "na listę", ale tam to chyba już miejsca nie ma ... ? Piękny jest, kolorystyka nie tylko owiana jesiennym dymem tajemnicy, ale przede wszystkim kojąca duszę, ba, ta kopuła to kwintesencja owej duszy !

Ważko...
gdy w swoich progach ujrzysz listonosza z…
to koniecznie przeczytaj stronę 28 !
Tajemniczy post ?

Ale jesteś tajemniczy ... To teraz nie wiem, kto bardziej jest owiany tym jesiennym dymem ...

A zagadkę, intrygującą do granic możliwości, rozwiążę pewnie jutro, wraz z nadejściem listonosza ...

Iryski już tak mają...
a skoro jesteśmy przy tajemniczych zagadkach to jest jeszcze jedna, – którą również skrywa listonosz w swojej torbie…
a mały rąbek tajemnicy uchylę już dziś…


...

nie pozostaje mi nic, oprócz : ???

Hejka!
Yyyyyyy sorry ale miało być szczerze ( na modłę Antona ). Awatarkowy to jest Mały Ptyś przy tym z ostatniej fotki. Nie wiem czy to dlatego że mam słabość do blendów ( do błędów też ), czy falbany czy po prostu to coś. Jeżeli żywcem ma 80% fotkowej urody to już jest kimś, gościem i w ogóle. Pewno mną kierują teraz własne gusta i zaraz mi napiszesz że awatarkowy to ma luminatę i w ogóle, no ale "ostatniofotkowy" to do mnie przemówił słodkim głosem.
Pozdrówka
K.

Dla Ciebie Tabaazo kilka nie publikowanych zdjęć 10 - 142 - A - RP

A dla Barashki mam też coś …
Uwielbiam tą kopułkę …. BOSKA JEST …
A niech sobie inni mówią co chcą – moja i już …



SECRET LAND




ROMANCE OF SMOKY

Teraz zbaczyłem numer postu 444 (w lesie przy nabijaniu numerów na ścięte drewno, na takie numery złożone z tych samych cyfr mówimy "Schnaps nummer" ...)
A więc poczłapię do barku - o nie przecież jest ADWENT (ale dla zdrowotności jednego schnapsa..., a i jakiś grzech trzeba by mieć...)
I.

Hejka!
Zostawiam wam kopułkę ( dobra to jednak nie jest Mały Ptyś ale do mojego wyblendzonego to kilometr z hakiem ) i podziwiam piękniaka. Robert to jest naprawdę wyjątkowy gościu, kolor a właściwie to odcień, te lusterka pod bródką, no miodzio! Przeżywam bardzo silne zauroczenie. Muszę nastukać trochę postów i też pójdę leśnym tropem . Regularne -7 u mnie, coś rozgrzewającego by się przydało. Całe 9 postów dzieli mnie od rozgrzewki.
Pozdrówczanki
K.
P.S. I też rzecz jasna dla zdrowotności!

Tabaazo - niestety nie było schnapsa - bo przez 4 godziny korygowałem Biuletyn MEIS (wersja czeska) A ja przecież nie znam języka czeskiego ???

Ale gdy jest się redaktorem MEIS – to nawet gramatyczne błędy też trzeba sprawdzić - dobrze ze Zdenek dał mi ściągę… i jakoś poszło!

Co do mojego „wyjątkowego gościa” – to kolejka się po niego ustawiła od Polski przez Europę do USA…
Wiem, że jest „gościu” wiele wart, oj wiele…

Ale , ale co z zimą?

Najpierw musi pokazać, że tej się nie boi ( pożyjemy do wiosny - zobaczymy )

A nazwa ?

Jest !

Ale o tym innym razem …
I.
Ps. Niektóre ważki ją znają (ale ciiiiii….)

Znają, znają ... ale dosłownie od kilku chwil. Wszystko jest takie piękne, że mowę mi odjęło. Najpiękniejszy "listonosz", jaki w życiu przyszedł !!! Fizycznie i duchowo ... (łącznie ze stroną 28). Dziękuję to za mało ... Odezwę się, jak "złapię oddech".

Tabaazka ma rację, zdumiewajaca siewka. Nie ukrywam, że obca mi kolorystycznie. Zerkam na nią nieśmiało, by nie zdradzic zbytniej swej ciekawości i zauroczenia. Chcę poznac, ale mnie trochę onieśmiela - całkiem nowe doznania ... Warta swej nazwy ...


P.s. dobranoc Irysku

Bardzo się cieszę ...
I.

Hejka!
Co to za porządki?! Jak tak można?! Ważki wiedzą a inne owadzięta to nie! Stanowczy protest składam w imieniu biedronek, pasikoników, a nawet żuczka gnojarka! Dostęp do info dla wszystkich owadów! Wolność dla info, wolność dla info! A na całkiem poważnie ( no, może nie tak całkiem ) to i dla mnie czwartkowy wieczór nie był sznapsowy a pracowity i to tak że wolałabym tłumaczyć biuletyn na chiński. Tak to jest jak człowiek ma lube plany.
Mam nadzieję Roberto że u Ciebie "na wszystkie rośliny śnieg", bo wierzę że blendzik sobie poradzi spoko - spoko byle tylko tylko kłącze miało pierzynkę. Barashko blendy "rzadkie ptice", te piękne wcale nieczęsto zdaje się chcą się na tym świecie pojawiać. Że się tak wypiszę blendy zrównoważone kolorystycznie a nie "papagaje" mam tu na myśli. Barashkonku, jak się temu blendowatemu gościowi dobrze przyjrzysz to on Ci się wyda mniej obcy kolorystycznie, szczególnie jak obok będzie rósł np. taki 'Coffee Trader' Zobacz jak kolor jest pięknie rozłożony pod bródką, błysk jak w pawim oczku ale nie neon. Po porównaniu kwiatu z pąka szczytowego i tego który rozwija się poniżej, widać że dobrze trzyma kolor i ciekawie to się rozwija, bynajmniej nie w kierunku brzydkiego wyblaknięcia. No nie, ja się pytam dlaczego urodniak był przed nami chowany, no co to jest?! Teraz bedę protestować w imieniu biedronek, innych żuczków, pasikoników a nawet takich co osiem nóg mają. Pan Leśniczy proszony o wyjaśnienie na piśmie - dlaczego chował i wszystkich zdjątek nie pokazał ( teraz się pewnie okaże że tam w tym robertowym komputerku to są jeszcze inne ciekawe zdjątka schowane a on po prostu chciał nam wrażenia stopniować )!
Pozdrówka szadziowo - śnieżne
K.

Tabaazko, ja wszystko widzę w tym irysie, tylko jest tak cudowny, że mnie onieśmiela. Fajnie czasami zostać tak pozytywnie zaskoczonym, patrzeć na coś, szukać odpowiedzi, próbować z czymś porównać i ... no właśnie, nie ma z czym ? Przynajmniej u siebie w ogrodzie. Stąd to sformuowanie "obcy kolorystycznie". A wiadomo, wszystko co obce, inne, kusi niemiłosiernie, nawet, jeżeli wywołuje rumieńce na twarzy. Oczywiście będę mu kibicować w ogrodzie Roberta, by kiedyś - tak jak mówisz - zagościł i u mnie w towarzystwie np. Coffee Trader czy Terracotta Bay.

Kochani moi „mniejsi bracia i siostry”…
Już niedługo poznacie moją propozycję nazwy dla mojego blendzika…
Ale najpierw dajmy się nacieszyć ważce…

Co do tego - czy mam coś jeszcze w zapasie ?
Odpowiem tak:
- do wiosny jeszcze bite trzy miesiące, wiec kto Wam będzie serce rozgrzewać w tak mroźny czas…?
Oczywiście moje siewki i nie tylko…
I

A teraz coś dla pokrzepienia przemarzniętej „duszy”, gdy za oknem - 17*C brrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Już niebawem kolejna zabawa..., a jej tytuł

„Bilet Do Raju” TICKET TO PARADISE