Forum Ogrodnicze Oaza

Hejka!
No i wychodzi jednak na indywidualną drogę i Camino dla każdego inne i własne. Znaczy myślę że genialnym pomysłem ( prawdziwie barashkowyym, chapeau bas ) jest dodanie tego słówka Mi. A obiektywny sbosób oceny irysów jest obecnie trawiony.
Pozdrówka
K.

Dzięki Tabaazo ...

Nie wiem, jak u Was, ale u mnie dzisiaj pięknie, słonecznie ... Aż kusi wziąśc łopatę i trochę poszalec po ogrodzie, zwłaszcza, że jest troche prac do wykonania. Szacun w tym momencie dla Tabaazy za jej upór i mam nadzieję wytrwałośc ... Ale mnie ogarnęła niemoc po wczorajszym maratonie w pracy i najzwyklej jestem padnięta. Ale jak sobie pomyślę, jakie wewnętrzne oczyszczenie daje taka "łopatologia", to mam dylemat. Piję drugą kawę, może się jeszcze zbiorę ... Ach, żal tego słoneczka, żal ...

I jeszcze jedno odnośnie "kuchni sędziowania". Zastanawiam się nad tym, czy jednak nie wolałam pozostac w tym "przedpokoju" i z tamtąd zerkac do irysowego salonu ... Drżę na całym ciele (hi,hi ...), czy przypadkiem po takiej lekturze, horyzonty myślowe nie przestawią mi się na całkiem inne płaszczyzny, i czy w sezonie zamiast podziwiac kwiecie, nie zacznę liczyc im pąki i sprawdzac kreseczki na dolnym płatku ... brrr ... Obym nie straciła tej niewidzialnej nici łączącej mnie z irysową materią ... ha,ha ...

Hejka!
Ważko grunt to równowaga, na szczęście nas nikt do sędziowania zaprasza ( wyobraź sobie tych wyłonionych przez nas zwycięzców, he, he , chyba tylko u Mirdemki byśmy sobie zasłużyły na niezłą ocenę ). A ze słoneczka korzystaj, póki jest! Kawsko odstaw, szpadelek w dłoń i do ogroda. Ja tylko jeszcze skrobnę do Polpotka i też lecę.
Pozdrówka ogrodujące
K.

SPECJALNIE DLA TABAAZY cd. oceny

Również szukają optymalnego rozwiązania. Tak jak u nas niektórzy członkowie nadal preferują bardziej sam kwiat, we Florencji jest całkiem przeciwnie.
W 1996 roku, kiedy po raz pierwszy widziałem ocenę irysów we Florencji (w składzie Mego, Seidl, Woźniak, gdzie zaglądaliśmy członkom jury przez ramię) stosowali podaną poniżej tabelę:

TABELA OCEN:
Roślina 60 punktów
Rozwój, wzrost …. 10
Odporność na choroby …. 10
Kwitnienie, pora kwitnienia…. 20
Łodyga i rozgałęzienia …. 20
Kwiat 40 punktów
Kolor …. 15
Kształt…. 10
Sztywność, struktura …. 10
Zapach … 5
Suma 100 punktów

W roku 2003 uczestniczyłem jako członek jury.
Oceniano komisyjnie w trakcie jednego tygodnia w trzecim roku po posadzeniu. W pierwszym dniu prowadzona była selekcja negatywna ze 130 odmian zostały wyłączone niekwitnące, chore rośliny i irysy, które miały mniej niż 7 pąków. Tak przebiegła pierwsza ocena. Pod koniec pierwszego dnia było 10 odmian najniżej ocenionych. Indywidualnie ocenialiśmy każdego dnia stopniowo korygując swe oceny wszystkich wybranych roślin. Ocenianie było zakończone piątego dnia, oddaniem tabel oceny przewodniczącemu komisji sędziowskiej, którą była pani Marky Smith. Po podsumowaniu punktów zostały otwarte koperty i rozszyfrowane kody eksponatów. W sobotę odbyła się ceremonia wręczenia nagród w Ratuszu (Palazzo Vecchio), z udziałem trębaczy, Burmistrza Florencji, jury oraz członków Włoskiego Towarzystwa Irysowego.
Do oceniania dostaliśmy do rąk zmodyfikowaną tabelę gdzie zmieniono strukturę oceniania i ocena kwiatu obniżyła się o 5 punktów:

TABELA OCEN:
Ogólne wrażenie 30 punktów
Urok, osobowość 5 (wrażenie pierwszego spojrzenia )
Rozwój, wzrost 15 (ilość przyrostów, witalność rośliny)
Odporność na choroby 10 (widoczne ślady chorób na liściach i kłączach)
Osobliwość rośliny 35 punktów
Pęd, rozgałęzienia 15 (sztywność, ilość oraz umiejscowienie, proporcjonalność)
Ilość pąków 15 (za 7 pąków 3 punkty, za każdy dodatkowy pąk + 2)
Kwitnienie i jego czas 5 (5 punktów dla długiego kwitnienia, preferując kwiaty)
Kwiat 35 punktów
Kolor 10 (oryginalność, harmonia, czystość)
Kształt 10 (nie tylko marszczenie, ale i proporcje ułożenia płatków)
Substancja 10 (sztywność, textura płatka, ale bez dotykania)
Zapach 5 (intensywność i charakter)
Suma 100 punktów


Inne nagrody pozwalają oceniać niektóre z parametrów w tabeli, które nie są dostatecznie w niej uwypuklone - np. najlepiej rozgałęziony, najlepsza komercyjna odmiana, najładniej pachnąca. Ale również i takie irysy, które nie były źle ocenione wg tabel jak np. najoryginalniejszy kolor, najlepszy czerwony, najlepszy niebieski i podobne. Ocenianie zapachu jest zbyteczne.


Rośliny są oceniane w dwóch kolejnych sezonach wegetacyjnych (w drugim i trzecim roku po wysadzeniu). Ocena jest przeprowadzona oddzielnie z podziałem na krajowe hodowle i międzynarodowe kategorie. W pierwszym roku jest przyznawany certyfikat (dyplom) towarzystwa. W końcowej ocenie przyjmuje się sumę miejsc zajętych w obu latach. Najlepsze irysy otrzymują złoty, srebrny i brązowy medal. Należy przyjąć następującą punktację:
TABELA OCEN:
1- wszy rok oceny 50 punktów – (ogólne wrażenie całej rośliny)
Kolor kwiatu 15
Kształt kwiatu 15
Piękno rośliny 20


2- gi rok oceny 100 punktów
Wzrost (ilość łodyg) 10
Stan zdrowotny 15
Pionowość 10
Rozgałęzienia 10
Ilość pąków 10

Kolor kwiatu 15
Kształt kwiatu 10
Substancja 10

Proporcjonalność 5
Cechy specjalne 5

To jest propozycja bardzo szczególowej oceny irysów (nawet z ujemnymi punktami - projekt Z.Seidla)


Ponieważ w naszych krajach istnieją dwa podstawowe poglądy na temat oceny, które różnią się przede wszystkim tym , czy ważniejsza jest ocena kompleksowa rośliny, czy też ważne jest, to co u irysa każdy podziwia najbardziej czyli kwiat (wciąż mówimy o irysach TB, w innych grupach będą myśleć inaczej). Jak widzimy na całym świecie wokół tego oscylują rozbieżne poglądy osób i irysowych towarzystw w ocenianiu irysów. Dla siebie postanowiłem przyjąć kilka faktów:
1) Irys nie jest uprawiany na kwiat cięty.
2) Irys jest rośliną ogrodową. Jeśli nie jest to zagon z irysami syberyjskimi, powinien zapewnić stale piękny widok nie tylko w okresie kwitnienia.
3) Czas kwitnienia powinien być jak najdłuższy.
4) Dla piękna jednego kwiatu nie powinno się ignorować negatywnych cech rośliny (słabe rozgałęzienia, słaby wzrost, słaby stan zdrowotny rośliny).

Porównując wszystkie poprzednio wykorzystane metody do oceny irysów i chociaż struktura tabel jest różna można zauważyć pewną regułę:
• Ocena łodygi mieści się w przedziale 35 – 40 punktów (ale zapach nie jest do oceny)
• Ocena rośliny od 20 do 30 punktów
• Szczególne cechy od 5 do 10 punktów

Jeżeli by więcej preferować kwiat aż do 40 punktów, zmniejszyłoby to ocenę kwiatostanu do 35 punktów a rośliny do 25 punktów. W tym przypadku to zaczynam myśleć o rozszerzeniu skali o punkty karne przyznawane za mierzalne parametry tak aby niektóre punkty nie były tylko dobra wolą sędziego ale wynikały z wyliczenia lub były komisyjnie ustalone

Ocena kwiatu czyli 40% punktów, zawsze będzie subiektywna, natomiast pozostałe 60% punktów to ocena bardziej obiektywna.
Np.

TABELA OCEN:
Kwiat 40 punktów

Kolor 10 (czystość, dopasowanie kolorów, wpływ haftów, bródki)
Kształt 15 (proporcjonalność haftów do płatków, kształt i ułożenie płatków, szerokość płatków)
Textura 10 (żyłkowanie , odporność na warunki atmosferyczne)
Cechy specjalne 5 (nowy kolor, akcesoria kształtu)

Kwiatostan 35 punktów

Rozgałęzienia na terminalu 10
• 10 punktów za 1-2 ciernie i więcej niż 2 odgałęzienia, lub jeśli wypadną dalsze odgałęzienia na którymś z odgałęzień.
• 5 punktów za 1 pęd i 2 rozgałęzienia (1+1+2)
• 0 punktów za 1 pęd z 1 rozgałęzieniem (1+1+1)
• 0 punktów za rozgałęzienie w połowie łodygi
• - 10 punktów za brak rozgałęzień (1+0+1)
• - 10 punktów za rozgałęzienie w 1/3 górnej części łodygi

Ilość pąków 10
• 0 punktów przy 5 pąkach
• + 2 punkty za każdy następny pąk (na 10 punktów potrzeba minimum 10pąków)
• -10 punktów przy ilości 4 lub mniej pąków

Proporcjonalność 5
• 5 pkt. za ułożenie pąków tak, aby niebyły zasłonięte łodygą albo sąsiednim rozgałęzieniem
• 0 pkt. za 1 zasłonięty pąk
• 0 pkt. za mniej niż 5pąków nad liśćmi
• - 5 pkt. za 2 i więcej zasłoniętych pąków
• - 5 pkt. za 2 i więcej kwiatów schowanych w liściach
• - 5 pkt. rozgałęzienia w górnej trzeciej części łodygi
• - 5 pkt. za odchylenie kwiatu od osi pionowej lub kwitnienie dwóch kwiatów w jednym miejscu
• - 5 pkt. za stłoczoną kępę

Czas kwitnienia 10
• 10 pkt. za czas kwitnienia 14 dni i więcej (całej kępy)
• 10 pkt. za codzienne otwieranie się kwiatów (na jednej łodydze)
• 10 pkt. za bieżące kwitnienie 2-3 kwiatów (na jednej łodydze)
• 5 pkt. za czas kwitnienia 10-14 dni
• 5 pkt. za kwitnienie na jednej łodydze lub więcej 4 i więcej naraz kwiatów (na jednej łodydze)
• 0 pkt. za kwitnienie wszystkich łodyg naraz
• 0 pkt. za kwitnienie 7-10 dni
• - 10 pkt. za kwitnienie krótsze niż tydzień
• - 10 pkt. za trwałość pojedynczego kwiatu, krócej niż 3 dni

Roślina 25 punktów

Żywotność 10
• 10 pkt. za 3-5 nowych przyrostów kłączy
• 10 pkt. za 1 odrost z kwiatostanem lub 3 odrosty bez kwiatostanu
• 0 pkt. za rzadko ułożone kwiatostany
• 0 pkt. za 2 przyrosty lub więcej niż 5 na kłącze
• - 10 pkt. za 0-1 przyrostów na kłącze lub kwitnienie kłącza z mniej niż 2 przyrostami
• - 10 pkt. za gęste ułożenie kwiatostanów

Stan zdrowotny 10
• 10 pkt. za dobry stan zdrowotny
• 0 pkt. za występowanie szkodników (np. mszyce, gąsienice)
• - 10 pkt. za występowanie chorób grzybowych lub bakteryjnych

Ulistnienie 5
• 5 pkt.za bujne, zielone liście, proporcjonalne do wysokości łodygi (do30% wys.)
• 0 pkt.za bardzo wąskie liście lub zdeformowane
• - 5 pkt. za żółte plamy, uszkodzone opryskami, z objawami choroby (plamistość liści i podobne)

Przebieg oceniania mógłby przebiegać następująco:
a) postępując zgodnie z proponowaną tabelą , wliczając wszystkie kary a roślina uzyskuje co najmniej 50 punktów.
b) lub wyłączyć z oceny rośliny, które w jakikolwiek parametrach łodygi lub rośliny zostały ukarane.

Dość tych długachnych czarno-białych postów,
czas przedstawić kolejną siewkę - dla której mam taką nazwę ;

Hejka!
Ha a ja tam wgryzłam się w te czarno - białe ( i czerwono - białe, szczególnie w czerwono - białe posty ) posty i jestem teraz odrobine mądrzejsza. Najbardziej przemówiły do mnie słowa i tu bedzie cytat z Roberta:
1) Irys nie jest uprawiany na kwiat cięty.
2) Irys jest rośliną ogrodową. Jeśli nie jest to zagon z irysami syberyjskimi, powinien zapewnić stale piękny widok nie tylko w okresie kwitnienia.
3) Czas kwitnienia powinien być jak najdłuższy.
4) Dla piękna jednego kwiatu nie powinno się ignorować negatywnych cech rośliny (słabe rozgałęzienia, słaby wzrost, słaby stan zdrowotny rośliny).
To jest po prostu dla mnie balsam na rany na duszy zadane przez niektóre z irysów TB. Patrzę na irysy tak bardziej po barashkowemu, czyli dobieram je na zasadzie "pięknie by wyglądał na rabacie w towarzystwie i w ogóle to właśnie taki zestaw kolorów to jest właśnie to", przyznam bezczelnie że o pięknym kwiecie sobie myślę najczęściej ( pewnie jak większość Irysowych ) ale.... . Bardzo do mnie przemawia kwestia podejścia do irysa już po jego kwitnieniu. Znaczy o zdrówko mi chodzi. Zdrowie liści mam wrażenie wypływa z ogólnie dobrej kondycji rośliny ( geny ) nie tylko i wyłącznie z warunków uprawy. Nie ma nic smętniejszego niż szybko zasychające liście irysów. No może tylko słaby pęd ryczący wielkim głosem o palik ( nie znoszę palików przy irysach, liście podpory nie ukryją tak jak u np. peonii ). Przyznaje że takie podejście do irysów rozwinęło się u mnie w miarę ogrodowania, dawnymi czasy byłam w stanie wybaczyć TB nawet nieciekawe kolory mocno rozwiniętego kwiatu, o ile tylko początek kwitnienia mnie zachwycał. Przewalające się pędy z mnóstwem rozwiniętych na raz kwiatów ( starsze odmiany tak miewają ), kwitnienie nieregularne mimo zapewnienia dobrutek, niemal nic nie było mnie w stanie zniechęcić do uprawy, o ile tylko na początku kwitnienia widziałam upragniony zestaw kolorów na płatkach. Stare dzieje. Racja nad racjami, irys jest rośliną ogrodową, kwiat to nie wszystko a sezon nie kończy się w czerwcu! Punktacja ujemna wcale nie głupia, sitko że tak się wypisze ma mniejsze oczka. Myślę że takie punktowanie przyczynia się do lepszej selekcji ( oczywiście wlepię swoje 3 grosze, kwitnienie krótsze niż 7 dni - 20 punktów i na kompost! ). A teraz przejdę do postu kolorowego. Bezwzględny ocean ma ciekawy kolor ale dopiero z upragnionym lądem to jest włąśnie to! Dobrze że kopułka ma ciepły odcień, zimna biel czyniłaby tego irysa mniej ciekawym ( o skojarzeniach z górą lodową lepiej zmilczeć ). Piękne falowanie, w ogóle rodzeństwo z tego zapylenia fajne wyszło.
Pozdrówczanki
K.

I co ? Wykrystalizowała się ta nazwa dla tej odmiany ... ? Jak widzę tą jej przerażającą otchłań na dolnych płatkach, to próbuję sobie wyobrazic najgorsze ... Moment beznadzieji, rozpaczy i strachu ... Ja bym była za KILWATER, bo widzę tą otchłań rozpaczy, odbijającą się w oczach Kate/Rose ...

DANGEROUS HORIZON, KILWATER ... fajna tematyczna kolekcja ...

No to do kolekcji (tryptyk morski) brakuje nam trzeciej siostrzyczki –



Macie jakieś sugestie (może coś z nadzieją …) ?
Zapraszam w oceaniczną podróż...

Skoro jestem przy Rose tam na oceanie, to powiedziałabym jej tylko jedno: HOPE NEVER DIES ...

Ale myślę dalej ...

P.s. piękna kolekcja się zapowiada, piękna ...

Takie piękne kolekcje czasem warto trzymać na deser...
Nadzieja nigdy nie umiera - coś złego jest w słowie umierać dla irysa.

Z doświadczenia wiem - że nic na siłę... - to samo musi przyjść ( gdyby mi ktoś w czerwcu powiedział, że nazwę irysa będę kojarzył z Titanicem – to pomyślałbym że gość ma nierówno pod sufitem…)

Pewnie masz rację, ale to było szybkie skojarzenie, coś, co mogłabym szepnąc tonącej osobie do ucha, niczym ten anioł ... albo widz z fotela kinowego ... A zdjęcia kwitnącej kępy ... ? Z tym aniołem odleciały ? Bo piękne były ...

Zostawmy Titanica tam ciągle gra muzyka ...
- chłopaki z Lady Pank wiedzieli co mówią… (ponadczasowe słowa!)
Niekoniecznie płyńmy tym tropem …

... jestem za ... tylko pragnę przypomniec, kto tu Titanica widział w irysie ...ha ?

Wiem, że lepszej nazwy dla niego nie znajdzie nikt oprócz Ciebie, więc nawet nie próbuję, a jedynie ... dobrze się bawię ... ? Pewnie tak. Robert, wiem, że nas powalisz !!!

I dziękuję, że ten kwitnący bukiet powrócił.

nic na siłę...
dziś mi przyszła tylko jedna myśl THE SKANDIA - tajemnicze lądy w okolicy dzisiejszych krajów skandynawskich
... może coś innego jutro ???

Tak, jak kiedyś pisałam, piękne jest takie szukanie imienia dla SWOJEGO kwiatu ... Zazdroszczę Ci tych emocji.

Choć układając nasz tryptyk – to maluje się całkiem piękny obraz z niesamowitą historią.
Najpierw był DANGEROUS HORIZON, do którego nie dotarł Titanic pozostawiając tylko KILWATER ,a nasi rozbitkowie trafili do tajemniczej, osnutej legendami THE SKANDII…
Chyba lepiej nie mogłoby być …


Dobranoc...

A żebyś wiedział !!! Próbuję znaleźc tą Skandię - bezskutecznie. Próbuję dopatrzec się kolorów w tym irysie i dreszcz mnie przechodzi, bo nie znajduję konkretnej odpowiedzi ! Ale emocje !!!