Forum Ogrodnicze Oaza

Potrzebuję pomocy -rady.Wiem ,że są tu doświadczeni posiadacze oczek dlatego proszę poradźcie jak odmulić oczko / objętośc 7m3, przeszkoda =brak prądu na działce /.Moze macie jakieś pomysły ,w tej chwili wygląda bardzo nieciekawie.

Witaj,doczytałem że prąd już macie na działkach, proponuję zakup pompy zanurzeniowej do wody(koszt najtańszej to około 100 pln), przy pomocy której wypompujesz wodę z częścią mułu-część musi zostać dla roślinek i ryb(na pewno masz karasie więc jest to ich naturalne miejsce zimowego odpoczynku ).

Tak nareszcie mamy prąd. Wodę wylałam pompą do brudnej wody.Teraz jest zainstalowany filtr i pompa o wyd.3.5oo l/h powinno być ok.czy sie mylę ?

Będzie super ,tylko nie zapomnij że karasie i inne ryby z rodziny karpiowatych to nie pstrągi ,u mnie jest tylko pompa fontannowa ustawiona jako natleniacz wody.Co do czystości to jeszcze parę tygodni i będzie ok.jak ,,wyjdą'' grzybienie i lilie wodne i pokryją powierzchnię lustra wody . Ja osobiście nie jestem fanem sterylnych oczek wodnych-od tego jest akwarium .

Oj tak ma kilka grązeli -ale jeszcze troche trzeba czekać na liście nawodne/narazie są te natleniające pod wodą,Niestety maje lilie wodne to stare odniamy i mają małe liście .Jedak w tym roku juz limit wydatkow wyczerpany wiec nie dokupię a szkoda.Mam wywłócznika i trochę irysów,tatarak ,callę .Juz zaczyna ładnie wygladac.Plaga kijanek,i kilka traszek /ale one za kilka dni sie wyprowadza.

U mnie nie ma problemu z kijankami,skutecznie oczyszczają z nich zbiornik karasie.Jeżeli jest za dużo karasi wpuszczam okonia 1 szt.i po problemie.To jest tak-jak jest za dużo ryb w zbiorniku można to porównać do wycieczki autokarowej na południe Francji gdzie w autobusie jest 50 miejsc-a jedzie w nim 150 osób.

Czy ktoś ma sprawdzony sposób na pozbycie się ze stawu rzęsy wodnej? Wybieranie jej i wyrzucanie do kompostnika daje wprawdzie efektywny przyrost kompostowanej masy, ale ubytku w stawie nie widać Co jednego dnia się wybierze, kolejnego już odrasta w podwójnej ilości.

W stawie pływają amury, ale chyba mają za dużo jedzenia pod wodą, bo za rzęsę się nie biorą. Najskuteczniejsze do tej pory było stado dzikich kaczek, ale niestety odleciały w siną dal, a rzęsa spokojnie odrosła. Teraz tworzy gruby zielony kożch po którym żaby skaczą, jak po trawniku

Nie jestem specjalistą w takich tematach, ale podobno skutecznym sposobem na klarowanie wody jest wsypanie odpowiedniej ilości witaminy C w proszku. Widziałem na YT film, gdzie vloger zastosował tę metodę do poprawienia jakości wody w basenie. Woda miała takie charakterystyczne zielone zabarwienie, a po dodaniu witaminy C woda była idealnie czysta. Nie wiem czy w takim przypadku te metoda by się sprawdziła. Możliwe, że jeśli w oczku mają żyć jakieś stworzenia to mogłoby na nie źle wpłynąć, ale jeśli oczko ma czysto dekoracyjny charakter, to taki zabieg raz na jakiś czas mógłby być fajną opcją. Polecam o tym poczytać, bo tak jak mówię - nie znam się na tym zbyt dobrze, a tamten filmik utkwił mi w pamięci.

My do naszego bajorka żeby glony nie rosły wrzucamy jutowe worki napełnione kwaśnym torfem. Może torf też pomoże na rzęsę wodną, nie znam się na tym , ale można spróbować

Ja nie raz przynosiłam rzęsę ze stawu ,ale wszystko ryby zjadały , a mam tylko karasie i karpie koi jeszcze wtedy były .

Beata

Sprawa ze stawami wydaje się beznadziejna Wpuszczone 2 lata temu amury w ilości 40 szt. albo mają anoreksję i słabo jedzą, albo same stały się pożywieniem dla jakiegoś innego stworzenia.

Ręczne wybieranie rzęsy przy pomocy sitek, grabi, deski z nabitymi gwoździami i tym podobnych konstrukcji odrobinę rzęsę przerzedziły, ale efekt był chwilowy. Daliśmy sobie więc z tym spokój, bo ,zycie jest jednak zbyt ciekawe, by tracić je na przecedzanie rzęsy wodnej

Firma zajmująca się oczyszczaniem zbiorników wodnych wyliczyła, że potrzebne będzie prawie 10 tysiaków na wypompowanie wody, usunięcie koparką mułu w jednym stawie, drugiego nawet by nie ruszyli, bo słabo dostępny dla koparki

Z kolei stali czyściciele, czyli dzikie kaczki bywają zbyt rzadko, tylko kilka dni jesienią. Pozostaje więc polubić dywanik z wodnej rzęsy