Forum Ogrodnicze Oaza

Wreszcie widzę takie kobierce rojników, że zaczynam wierzyć, iż żaden chwast nie jest w stanie się przez nie przebić... Nie jest?
Ale małe cudeńka...
No właśnie, jak te małe cudeńka są takie cudne i niezniszczone w ogrodzie, w którym jest pies?
Pies taki mądry czy one takie wbrew pozorom wytrzymałe?
No i jeszcze zapytam, czy padało?

Marta
witam ! pytasz o psy .... poprzednio były bordogi najpierw Major, potem Bajer - bez przesady kochane psiska. Gdyby pieseczek o wadze 65 kg hasał po skalniakach .... to by nie było. skalniaków. Przedziwne, ale błyskawicznie pojęły po co są ścieżki . Trochę dziwne, ale nawet buldog teraz /Gaga / nie robi żadnych szkód . Dlatego dziwne , bo buldog to uparte stworzenie i wszystko wie lepiej, pyskuje groźnie na mnie gdy chcę wymusić coś - ale respektuje zasadę : biegamy TYLKO po ścieżkach.
Rojniki jak słusznie zauważyłaś z trudnością przepuszczają chwasty, coś się tam przeciśnie, ale nie wiele..
głównie zarastają strome skarpy i prawie pionowe szczeliny między głazami
Nie przynudzać ,ale nadal niedobór wody, głównie w stawie. Płynął strumyk przez dobę do stawu tydzień temu i dolało 10 cm a trzeba było 50 !!

azalia - ma tyle lat, że w pomroce dziejów zawieruszyła się nazwa / myślę, że ma z 25 lat /
jest najwcześniejsza, obok koleżanka w pączkach ,kwitnie trochę później i ma dużo większe kwiaty,
jasno różowe , wkleję za parę dni



znalazł się w skałkach fiołeczek różowy, nie jest tak nachalny
jak wiele innych - więc nie przeganiam


Douglasia vitaliana ... zaczyna nieśmiało


Draba ossetica głodek
znów : mnie bardziej się podoba na goło /bez kwiatów/




Armeria maritima Rubrifolia Compacta



widoczek z Błękitnej Planety

Ewogrod wrote:
Zainteresowanie duże Ewo, tylko nie wszyscy piszą. Ja tymczasem nie sadzę trudnych w uprawie roślin, bo nie mogłabym odpowiednio o nie zadbać, ale podczytuję zawsze. Natomiast takie fiołeczki to goszczę u siebie chętnie, bo one i bez opieki radzą sobie dobrze

Rojniki z pierwszych fotek malowniczo obrosły skałki, za taki efekt u siebie dałabym wiele.

Jateż kocham te maleństwa jednak mam problem =chwasty w kępach np macierzanki,armenii och jak klełam wyskubując. Poza tym nie wiem skąd nie wiem jak ale rozpanoszyło sie pasudztwo niskie,zielone ma długie rozłogi -tworzy zbitą plątanine gorszą od perzu !!!!!Upodobalo sobie miejcse gdzie mam irysy ,nie ma sposobu na "wydziabanie".
Ja do tego wątku zaglądam z wielkim zainteresowaniem .Ale co pisać jak "szczenka opada" Więc za dotychczasowe i wiele wiele następnych wielkie wyrazy znania Podziwiam ,szanuję DOCENIAM Twoja pasje wiedzę zaangazowanie.

Ewa1953
nie mam pojęcia który chwast Cię dręczy, Twój opis nie przystaje do upierdliwych ponad miarę u mnie...
nie jest to karmnik ? fotka niżej



następny, straszliwy wróg : oxalis, śliczna roślinka, czerwone listki, białe kwiatki,
można się nabrać ... jeśli zlekceważymy jej obecność w ogrodzie / przywleczemy z zakupami z ogrodnictw /
nic nie pomoże, daje rozłogi, rozsiewa się obłędnie, w każdym zakamarku, szparze, ukryje się w innych roślinach
- jeszcze dwóch wrogów zwalczam bez opamiętania, choć wiadomo, że zwyciężyć nie da rogownica /jakaś tam /
- może rosnąć wszędzie: w piasku, na kamieniu, w mchu, pod innymi roślinami - może mieć 10 cm, ale częściej ma 0,5 cm i już kwitnie
i rozsiewa się w tysiącach -
oxalis

obok oxalisu można zauważyć maleństwa - okrągłe listki szarawe to właśnie wspomniana rogownica
jeszcze "kutrawka" , jeśli kogoś to zaciekawi to później przedstawię

MRÓWA I PIKU
dzięki za pamięć

jeszcze parę skalnic i przerwa - dam odetchnąć !!


sax.LISMORE PINK
w pączkach i w pełni kwinienia





sax.BRIDGET


sax.ZLATA PRAHA


sasanka Pulsatilla pratensis ssp nigricans



Veronica thessalica

Witaj Ewuniu, jeśli tylko masz siły i ochotę, to proszę nie dawaj nam "odetchnąć".
Prawie codziennym moim rytuałem stał się spacer po Twoim czarodziejskim ogrodzie -
taki wirtualny wypad do Ogrodu Botanicznego
Ty chyba faktycznie czarujesz... tyyyle roślin już kwitnie, a duża część bardzo obficie!
Moich kilka skalnic jeszcze ani myśli o kwitnieniu - niektóre nawet pąków nie mają

Zbiór roślin niebywały, oczy wychodzą z orbit i szczęka opada, a na usta cisną się słowa podziwu -
- niespotykanie cudownie, pięknie, rajsko...

Dzięki Ci za danie nam możliwości takich przeżyć

Aniu
jesteś wspaniała w roli pocieszycielki i na poprawę na samooceny. Fakt : ten ogród to mój Mały Eden ...... poza nim nic nie
ma - czarna dziura, lub beznadziejna, bezsensowna szarość...i strach .
No a teraz wracam do tematu : dlaczego u Ciebie nie kwitną skalnice ? może inne gatunki. Te kolorowe, niskie też nie kwitną
"zespołowo" - pierwsze zaczęły po 20 lutego, a dopiero .teraz np Zlata Praha . U Ciebie chyba jeszcze cieplej niż tu, bo bliżej Bałtyku..Myślisz o grupie, która kwitnie na biało, na wysokich łodyżkach /np sax.cotyledon/ o te jeszcze nie zabierają się do roboty - mają zaplanowane : maj, czerwiec
Nic nie dało się nic sfotografować, ciemno, szaro. No i zimno, poplewiłam trochę ale bez entuzjazmu.

fotki tylko moich grzechów łakomstwo, brak umiaru !!
Fransen

p.Marzec

trochę bałaganu na północnej skarpie


Ropuch zastanawia się w co by tu się ustroić

Ewa, a co jest na szczycie tego niby-bałaganu na północnej skarpie? Dużo białego kwiecia to co?
Grzech niepohamowania w kupowaniu host to nie grzech!
Zgadzam się z Anią całkowicie, ja też uwielbiam Twoje mikroroślinki nawet te całkiem spore!

Martuś
tam, na szczycie skarpy jest duża kępa sax. nn - co prawda teraz doszłam do wniosku , że to może być sax.apiculata
i tak ją podpiszę. Obficie kwitnie, blady żółty. Pokazywałam ją - 2 fotki na str.35. Bezproblemowa, niczego się nie boi !

Ewogrod wrote:
Ty go nie zwalczaj, Ty go nam sprzedawaj

Widoki jak z Rajskiego Ogrodu
Ja czasem marudzę, że nie lubię rarytasów... ale to wierutne kłamstwo... z zazdrości
A już tak pięknie zaaranżowane, wyeksponowane i sfotografowane jak u Ciebie to wykwintna uczta dla oczu i duszy

Siberia wrote:
Święta racja

Ewogrod wrote:
Tzn. dzisiaj widziałam, że są pączki ale tylko na skalnicach Arendsa.
Natomiast dwie pozostałe - S. urbium'Aureopunctata' oraz S. paniculata o kwiatach jeszcze nie myślą.
Przy Twoich, taka kolekcja skalnic to śmiech na sali

Pocieszam - grzeszę bardzo podobnie i wcale nie postanawiam się poprawić

Ewa się ze mną pewnie zgodzi... Nie chciałybyście tego fiołka! Ja z nim walczę co prawda od pięciu lat, ale do dziś się zastanawiam, kto mi go i czym sprzedał!
Ewa, czasem roślinki z bliska i z daleka wyglądają całkiem inaczej...

Ewa Viola brevistipula niech Ci się mnoży - a jest szansa że zakwitnie w tym sezonie?
Powodzenia życzę