Forum Ogrodnicze Oaza

Cześć Dziewczyny !!
Marta, jak widać wie , jakie stwarzają kłopoty inwazyjne fiołki, jeszcze V.labladorski, nie jest najgorszy. Jest jeszcze jeden ładny, listki okrągłe z rysunkiem, jak u cyklamenów - określają go jako V.variegata - ten daje się zwalczyć... choć nie do końca - jak go spotkam będzie fotka. Najgorsza zaraza, jak natrętna mucha, malutki, wszędobylski - też "variegata" - jest następny listki szarawe ,szpiczaste - wciska się wszędzie skąd trudno go wyskrobać

ANIA - miałam rację, co do skalnic . Masz skalnice z innej grupy - dekoracyjne głównie ze względu na liście, kwiaty niezbyt piękne i kłopotliwe, bo dużo pracy przy usuwaniu ich. Ale nie może być skalniaków bez nich, pięknie zagospodarują cieniste /choć nie tylko/ stanowiska, mam ich wiele, pokazywałam zimą.
One wszystkie będą kwitły dużo później. Wspomniana wyżej Sax.cotyledon kwiatostan tworzy bardzo atrakcyjny : stożek - 30-40 cm, poczekamy na fotki, dwie szykują się ... rozety, choć "wielkie" rozrastają się nieco w górę.
Poszukam starych zdjęć, ale to wysyłam, by mi nie uciekło

Przypomnę, jak wygląda " na codzień" sax cotyledon
1o .XI.2013

teraz już widać, że szykuje się do kwitnienia
22 marca br

a to przypadkowe zdjęcie, bez zamiarów katalogowania
8 czerwiec 2007 - tym razem postaram się lepiej

Tymi fotkami przy okazji przypomniałaś mi, że kiedyś miałam identyczną skalnicę jak S.cotyledon
Co się z nią stało nie wiem(?).
W wolnej chwili pogrzebię w archiwalnych katalogach zdjęć, może rozwiążę tę zagadkę

Ewciu, jeśli znajdziesz chwilę zajrzyj na mój skalniaczek i powiedz co ja tam powstawiałam.
Kupując przed laty ani mi w głowie nie było zapisywać odmiany,
najważniejsza była uroda roślin...

Witaj,
I w końcu też do Twojego wątku trafiłam. Przemiło spacerowało się po Twoim ogrodzie. Imponująca kolekcja skalników. Gdy w pierwszym roku zaczynałam robić ogród, to nie za bardzo zaprzątałam sobie nimi głowy, bo w głowie głównie siedziały mi iglaki. A potem wyszło jak zwykle. Pojawiło się sporo liściastych krzewów ozdobnych, na które kiedyś bardzo psioczyłam, bylin i oczywiście oszalałam też na punkcie właśnie skalniaków. Potem próbowałam wprowadzić iglaki, bo nagle przeraziłam się, że jest ich za mało. Nie wszystkie zatem teraz mają tyle miejsca, ile powinny mieć. Są jeszcze małe, ale już widzę jakie błędy popełniłam. Teraz z kolei mam chęć na róże, trawy i tulipany. Ciekawe jak to gusta się zmieniają. Wracając do skalniaczków, to nadal robią na mnie ogromne wrażenie, ale akurat u nas rosną sobie tylko gdzieniegdzie, przy sosnach górskich czy wrzosach. Wiosną są niezastąpione. Gdy nasz "skalniak" kwitnie, to jest po prostu bajka. Teraz też podpatruję w sklepach skalniaczki, bo mają swój urok.

Jak już się domyślasz pewnie, Twoje skalniaki obejrzałam z wielką przyjemnością. Zwłaszcza zdjęcia już dojrzałego ogrodu, gdzie mchy dodatkowo zdobią skały, a rośliny są po prostu bajeczne, pięknie rozrośnięte. Zachwyciły mnie też, a może nawet przede wszystkim, zakątki cieniste. Po prostu idealnie połączyłaś skały, mchy, hosty, pierwiosnki... Jestem zauroczona tymi zakątkami.

Będę zaglądać. Pozdrawiam!
Monika

Em-Te
Witaj, miło mi że zajrzałaś. Przed Tobą jeszcze dużo doświadczeń . Tu też był etap traw, tulipanów. Wszystko ma zalety i wady a lata płyną - przy wielu gatunkach trzeba sił, wytrwałości , wykopywania, przykrywania itp - w mojej sytuacji
preferuję "mało obsługowe " Powodzenia !!

Ewo
Skalnice pieknie ,mało powiedziane kwitną,Przepięknie bedzie właściwiej
hosty ładne.Ale ten Ropuch podoba mi sie ,oj pasował by i na mojej działce ,taki do kamieni podobny

Ewo-zaglądam do Ciebie systematycznie,czytając Twoje wpisy,nie mogę wyjść z podziwu nad wiedzą którą posiadasz na temat roślin w swoim ogrodzie.Choć bym stanęła na głowie,nie jestem w stanie spamiętać ani spisać tak,abym potem wiedziała co jest co Kilka razy już próbowałam zrobić u siebie inwentaryzację ale zawsze coś albo sknocę albo zaniedbam.Jakoś nie potrafię być systematyczną i poukładaną czego bardzo żałuję.

MRÓWA

---

Proszę, daj że zmęczonemu człekowi spokój, Twój wątek przeglądałam nieraz - mało tam znanych mi roślin... nie znam się ani na liliach ani na tulipanach , różach, hortensjach itd U mnie jest w skorowidzu około 1200 gat. i odmian . Można zwariować gdy się próbuje to ogarnąć / w tym wieku obcego języka już bym się nie nauczyła/ - dlatego skorowidz, "książka przychodów", tabliczki koło roślin. Gdyby ktoś poprzestawiał tabliczki w np skalnicach - umarł w butach.. Na przykład : skalnic biało kwitnących jest ??? może 200 ... no i co ? liczy się pora kwitnienia, wysokość łodygi, czasem kształt kwiatu, rozetka liściowa i inne szczegóły. Kiedyś sądziłam, że można sobie poszukać zdjęcia, rysunku i daje się rozpoznać daną roślinę, zdarza się, kiedy ma jakiś rys szczególny .....
Wybaczysz ??

Nie mam czego wybaczać, to mój brak wyobraźni zawinił, wybacz.
Miałam wrażenie, że to prościutkie zadanie, nie wiedziałam,
że tyle cech u skalnic trzeba brać pod uwagę aby identyfikacja się powiodła.

Roma
poczytałaś, co pisałam do Mrówy ? nie jest łatwo - na domiar złego pozostały , nazwę to "utrudnienia" .... pisałam kiedyś
w PW - PRACUSIU prowadzisz: dom, kuchnia, rodzina, ogród , porządki a ja nie !! To ja Ciebie podziwiam !!





VERA dla Ciebie specjalnie
obfotografowałam Violę, jak modelkę jakąś

Zjawiskowa magnolia piękna.

Niebywała magnolia! Imponująca ilość kwiatów ! A jaka to odmiana?

Ewuś Dziękuję, jest śliczna, nietuzinkowa. Ja miałam przyjemność podziwiać tylko listki.
Oby chciała się dobrze rozsiewać, jest tego warta. Gratuluję zdobyczy - - życzę powodzenia.

Jola, Ania Vera
cześć dziewczyny, tak miło witać wiosnę TAKIM BUKIETEM prawda ? a zdarzało się nieraz, że przymrozek zniszczył pąki magnolii. Nie mam pojęcia co to za odmiana - najzwyklejsza, takie były wszędzie .....
Uroda przychodzi jej z wiekiem /odwrotnie niż u ludzi/ a ma z 25 lat, trzeba czasem przyciąć bo była by za wielka. Nic za darmo.... prócz sprzątania liści, trzeba posprzątać - całą masę płatków ..

No i zaczął się wiosenny SZAŁ! Pozostaje tylko podziwiać. Szkoda, że te roślinki są takie malusie. Wyobrażacie sobie te piękności w większych rozmiarach? toż to byłaby bajka!

Pewnie,że przeczytałam i tego się spodziewałam,że inwentaryzacja oślin to nie jest bułka z masłem bo gdyby tak było to zapewne nawet ja nie miałabym takich problemów
Dlatego pozostanę na etapie sadzenia i cieszenia się tego co mam i tak jestem już z stara aby dopiero teraz zaczynać tę żmudną pracę.
Dziękuję za miłe słowa w moim kierunku,dam je przeczytać mojemu Skrzatowi,może wreszcie coś zrozumie

Roma
to ja jestem za stara i na taki wysiłek i takie zaangażowanie. Jedyna rada to nie rozmyślać nad tym , bo sensu brak
w tym wszystkim i na to nic nie poradzę. Nie ma nikogo kto by to przejął, by z tego był jakiś pożytek .....
no ale daje radość i tego się trzymajmy ...

Lucy
a Ty narzekasz na maluchy, maluchy, a 5 m to mało ? /magnolia /
- a ten fiołek wzbudził zainteresowanie nie dlatego, że taki piękny , ale oryginalny - kto to widział takie listeczki:
błyszczące jak lakierowane, brzegi wykończone jak wykwintne pierogi, z bliska wyglądają, jak z plastyku
- będą hosty to i gabaryty większe