Forum Ogrodnicze Oaza

znów niedopowiedzenie : zdjęcie trzecie od końca / nr 1728/ .... sama się dziwiłam, czemu wszystkie "kulki" nieciekawe, a tylko jedna puchata .............
zapomniałam, że wstawiłam kulkę puchatkę do kępy normalnej sasanki dla porównania

Iwona
możesz śmiało usunąć pędy przekwitniętych kwiatów, nic im nie będzie /tym sasankom/ - a faktycznie upierdliwa robota

ciemno, mokro - nie będzie plewienia i nie będzie pstrykania....
ale nieszczęście !!! powinnam zabrać się za porządki, będzie ciężko, chyba się jeszcze prześpię

ale na razie :
Lychnis viscaria Plena





Aquilegia larumiensis 10-12 cm



Globularia coridifolia Alba



no to jeszcze trzeba skoczyć na grzybki

Witaj Ewo. W Twoim ogrodzie można wybrać się na ryby, a jeżeli ktoś woli to na grzyby Ciekawi mnie czy te orliki, to forma miniaturowa?

Ela !! chętnie, gdybym mogła - i na grzyby i na ryby !!
Orliczek ma tak jak napisałam 10 - 12 cm. Miałam dosyć dużo pięknych kolorowych, pełnych orlików, ale z trudem się ich pozbyłam - sieją się !!

obiecałam komuś, że przedstawię parę bluszczy - więc....
jest jeszcze parę ale nie fotografowałam, jak pokaże słonko muszę uzupełnić " pokaz"
HEDERA
może Mini Colibri - bardzo zmienny, raz malutki, potem inne pędy dużo większe



Gold Herc

Tryton

Crispa



Spethley maluszek, ten nieodżałowany obrastający skałę zginął mimo okrywania

a ten żyje i dobrze się miewa

czuprynka ale bardzo dluga robi wrazenie,szczegolnie na żywo

Pozdrawiam Markus

Markus
zapamiętałeś tego " Colibra " ?? teraz rośnie z wielkim wigorem, zima nie dokuczyła, to się rozhulał ...
a biała różyczka przedstawiła pierwszego kwiatka

Szkoda maluszka, bo był już spory, ciekawi mnie jak długo trzeba czekać żeby się tak rozrósł. Tryton ma ciekawe liście, ale chyba nie należy do szybko rosnących?

Ela
mam tego "maluszka" z 15 lat - ale to przez cały czas staranna opieka, by nie zginął - zimy to dla niego trudny okres,
ten na skale miał z 5 lat - do dziś mi szkoda. Ogólnie biorąc, bardzo rośnie wolno - mały ślicznotek i chyba przez to
nie ma go w sprzedaży

nie było "światła" do fotek, czyli muszę przerwać "serial" : bluszcze, na chwilę

w przerwie : ciekawe, nie rozpowszechnione floksy
Ph.bifida STAR BRIGHT

jw

Ph.douglasi LILA QUEEN

KVETINA

PH.kelseyi

Ewogrod wrote:
Ewo,
nie miej wątpliwości , że Twój ogród wpływa na nasze ogrodowe poczynania. Przynajmniej wpływa na mój. W niektórych tematach się nie odzywam, bo uważam się za "zielony listek" i zabieram głos wtedy, gdy coś sama sprawdzę.
Właśnie czekam na nowe małe roślinki - bo mam kolejny mały szczelinowiec do zrobienia. Nie chcę powielać tych samych roślin, a u mnie nie ma roślin w okolicy o niewielkich przyrostach.
Zamówiłam:
Delosperma lineare
Thymus praecox 'Pygmaeus'
Thymus serphyllum 'Albus'
Paronychia kapela
choć one tworzą kobierce całkiem duże (aczkolwiek niewysokie!), ale w moich szczelinach co najwyżej będę pęsetą podskubywać i ograniczać. To czego nie użyje do szczelin "zadywani" inne słoneczne miejsca.
Jeśli miałabyś dla mnie rady co do uprawy (ewentualnie zabezpieczenia zimowego) tej delospermy i paronychii, to byłabym wdzięczna. Thymusy jakoś nie sprawiają mi problemów, nawet te mikroskopijne.

Daniela
tak sobie plewiłam to tu, to tam..... wiedząc, że nic nie poradzę, chwasty szybsze , i sobie rozmyślałam co Ci poradzić w sprawie szczelinowca .... Problem w tym, że taki skalniaczek jest budowany, żeby można utrzymać przy życiu i zdrowiu maluchy - rarytaski, chluba ogrodu. A tu założyłaś, że skałka nie dla roślin, ale rośliny jako dodatek do skałki.
Wiem, że bardzo trudno zrealizować tę pierwszą wersję ; brak takich roślin, nie wiadomo gdzie je zdobyć, jeśli już są, co dalej... ale są i trudne i mniej trudne.
Chcesz efektu, rozumiem bo ja też wyprawiam cuda gdy wymyślę jakiś zakątek, ile wysiłku,. ile starań o materiał, sama wiesz..
ale z największą życzliwością / bo też obserwuję Twój wątek, widziałam początki pierwszego szczelinowca / pomyśl nad tym by poświecić się na najlepsze wykonanie lokum dla przyszłych lokatorów ......
zastanów się nad : smagliczki te maluchy, nie inwazyjne - drobniutkie, srebrne listeczki
gożdziki - są też maluchy, atrakcyjne gatunki , znalazłoby się trochę innych , gdybyś miała sposobność być w okolicach Jeleniej Gory, Legnica - u mnie na pewno byś coś znalazła - ale nie wysyłam roślin /brak czasu - chroniczny/
Delosperma lineare to samo co D.nubigena - bardzo szybko rozrasta się /listki zaokrąglone na czubku/
D.congestum rośnie wolniej a kwitnie obficiej /listki szpic na czubku/
Paronychię mam, tylko caespitosę, widziałaś na zdjęciu, połacie zarosła ale to masa lat. Miałam jeszcze inne, zginęły, ale nie była to wielka strata , podobne do tej pierwszej.
Delospermy powinny w zimie mieć sucho. Kiedyś osłaniałam kawałkiem szkła, ale nawet tego nie robię od paru.lat - gdy rosną w miejscu gdzie jest zapewniony odpływ wody, to wszystko gra

Ewo,
dziękuję Ci bardzo za przemyślenia. W moim szczelinowcu zrobiłam drenaż i te rośliny, które sadziłam w zeszłym roku dały radę i przezimowały dobrze.
Delospermę wzięłam - na przyczepkę, bo się tym żółtym kwiatkom oprzeć nie mogłam, ale pewnie muszę dobrze przemyśleć miejsce i niekoniecznie będzie to skalniak szczelinowy. Paronychię spróbuję wcisnąć w szczelinę.

Wiem Ewo, że to nie jest takie proste, ale bardzo mi się Twoje skały podobają. Być może, kiedyś pomyślę o jakimś szczelinowcu na większą skalę, wszystko przede mną.
Co do tych moich próbek mini, to ja mam taki przewrotny charakter - lubię eksperymenty i zrobiłam coś sama, na większe realizacje sama nie mam siły. Dlatego się zdecydowałam zrobić "mini". Tadziowi się podoba jak już jest gotowe - bo ładnie wygląda, wszyscy komplementują i widzi, że się nie przemęczam w takiej skali.
To też nie jest tak, że chciałam same skałki, raczej miałam kłopot z wciśnięciem tam roślinności. Kłopot był ze zdobyciem maleńkich roślin.
Elementy szczelinowe będę próbowała na nieco większą skalę wprowadzić w części japońskiej, tam jest przestrzeń, którą te zakupione rośliny mogłyby zadarnić.

dalszy ciąg bluszczy na razie bez nazwy, trudno zidentyfikować, a o tej porze roku brak czasu
prawie każdy jest w starym rejestrze, ale trzeba dopasować do rośliny
podobny do H.crispa, ale to jednak jest inny

nn

Czesc Ewa
Floksy mnie zaciekawily,mam bialy i rozowy,swietny jest Ph.bifida STAR BRIGHT a juz niebieski PH.kelseyi przepiekny,uwielbiam ten kolorkrucafux a wmawiali Tobie ze ma byc zółta,okropni sa Ci propagatorzy rozani ale jak najbardziej na miejscu jest biel
mozna uwidziec jej kwiat,tak z czysto naukowego zainteresowania

Pozdrawiam Markus

Bluszczowy zawrót głowy! Co jedna odmiana, to piękniejsza!
Jakoś dotąd, z uwagi na ekspansywność mojego zwykłego Hedera helix, nie sądziłam, że mogą wpadać w oko - - szczególnie ten z falbankami

Floksy urocze, szczególnie Ph.bifida STAR BRIGHT.
Z ciekawością śledzę dyskusję o szczelinowcach.

przepraszam, laptop jest u lekarza

Markus
no widzisz , mieszają mi się kolory, kto to widział żeby się nie zdecydować.... czy to aby na pewno
żółta różyczka a nie biała ...
zobaczymy czy Ci się uda zdecydować się, czy ta różyczka dla Ciebie jest czerwona czy jednak może biała ...

to maluch, na skalniak, mam ją z 15 lat, oczywiście po 4, 5 latach trzeba odmładzać....
teraz już znów w inspekcie ukorzeniona w jesieni sadzonka zakwitła



Ania
jeszcze będzie parę bluszczy, ale już nie mam dziś sił..... wstawię tylko ten bluszcz, o którym masz taką złą opinię ..... jest trudny do opanowania, to fakt ale to wyjątkowa bestyja , jak chce się zasłonić jakiś nieciekawy obiekt to on się z tym upora błykawicznie

Witaj Ewo.cieszę się, że laptop wrócił od lekarza, bo dzięki temu możesz nam pokazywać nowe cudeńka. Różyczka w narodowych barwach niesamowita Piszesz, że to maluszek na skalniak - zdjęcie tego nie oddaje, ale w realu to dopiero musi być widok !!!!