Forum Ogrodnicze Oaza

po co robić dwa zamówienia?
z roślinami nie ma się co spieszyć
pewnie będę u Krzysia w przyszłym tygodniu
sprawdzę jakie ma odmiany nie ujęte w ofercie ogólnej, przygotowane dla kolekcjonerów

Jacku, to czekam na jakąś wiadomość Dwa zamówienia jeśli wcześniej, przed połową maja wsadzałabym rośliny bagienne i lilię a dopiero potem hiacynt i limnobium. Zamówienie wolę zrobić wcześniej, potem wiosną są inne dodatkowe wydatki

Na razie pomyślałam o :
Sagittaria ‘Benni’ strzalka ‘Benni’ - myślę, że u mnie w słońcu mogłąby być ciekawym akcentem kolorystycznym,
Eleocharis palustris ponikło błotne (igłowe wzięłabym do orchidarium ale poszukam w zoologicznym, może będą mieli )
Equisetum hyemale var. robustrum skrzyp zimowy,
Kaczeniec - albo 'Multiplex' albo 'Plena'.

Zastanawiam się nad tym sitem mieczolistnym ale się nie upieram choć podoba mi się.

Tojeście obie mam i dodatkowo tułacz pstry.

Jeśli bym została przy takim zestawie to po ile sztuk kupować? Po jednej, dwie...

Widzę, że z ilością będę musiała poradzić sobie sama... a może jednak ktoś tutaj zaglądnie?

Nie wiem Jacku czy coś dowiedziałeś się ciekawego o nowościach i ciekawych odmianach? Sprawdziłam w sklepie i zauważyłam jeszcze pewne lilie: Nymphea 'Lucida', 'Little Sue', 'Laydekeri Fulgens', 'Suphurea' i dodatkowo "Gonnere', która jako jedyna biała podbiła moje serce. Na razie w koszyku jest 'Colorado' ale to można zawsze zmienić.

Pomału przygotowuję się do tworzenia zamówienia. Potem mogę mieć już mało czasu na przeglądanie ofert. Już zaczynam wysiewy, pomału przygotowuję się do przesadzania roślin tarasowych bo wszystko zaczyna się budzić do życia. Czyżby wiosna miała przyjść wcześniej? Mam taką nadzieję

Małgosiu ja tu się melduję , miło się Ciebie czyta , u mnie hortensja ogrodowa jest w zimnym ganku ale wypuszcza już listeczki , brr tak zimno jeszcze.
Też pomalutku zamawiam tu i tam, różności, staram się nawet opłacić, żeby później na jeden raz nie wydać fortuny.

Nie jestem tutaj częstym gościem i raczej nie będę. Brak czasu i sporo zmian, które zaszły w moim życiu uniemożliwiają mi częste wizyty. Pozostałam więc wierna swojemu pierwszemu forum (nie chodzi o to, które pewnego czasu było związane z exodusem) ale ponieważ kiedyś założyłam ten wątek i pokazywałam etapy tworzenia oczka to myślę, że rozsądne będzie pokazanie efektu prawie końcowego. Może komuś innemu, mającemu niewielki ogród się on przyda. Prawie gdyż świeżo posadzone rośliny jeszcze nie zarosły ładnie oczka i jak znam życie drobne zmiany kosmetyczne na pewno będą. Jednak obecny kształt się nie zmieni.

Obecnie w oczku rosną dwie lilie: jedna to zamówiona 'Colorado' a druga była gratisem. Mam wrażenie, że różnią sie rysunkiem liści ale dopiero jak zakwitną będę wiedziała, która na pewno u mnie pozostanie a która znajdzie inny domek. Obie już mają pąki
Dodatkowo posadziłam Sagittaria ‘Benni’ strzalka ‘Benni’ , Equisetum hyemale var. robustrum skrzyp zimowy, kaczeniec -'Multiplex' albo 'Plena' - też nie wiem którą mam odmianę, sit mieczolistny. Zakupiłam też dwie sadzonki hiacynta wodnego a rzęsa i jakaś inna roślina pływająca po powierzchni (ma takie ząbkowane liście, przekrój dwóch połówek orzecha włoskiego) dostałam gratis.

Chciałam tutaj podziękować Mariuszowi za poświęcony czas i udzielenie fachowych porad Oczko żyje już swoim życiem, rośliny ładnie się rozrastają. Woda jest przejrzysta i oprócz nitkowatych glonów w niewielkiej ilości (które mój mąż z przyjemnością wyławia) nie ma innych problemów. A kaskada szemrze i ucisza wszelkie osobiste burze... A w oczku pływają sobie dwie welonki, kąpią się kosy i szpaki. Teraz tylko czekamy na pojawienie się żab...

Zapraszam więc na krótkie filmiki pokazujące oczko i welonki. Miłego oglądania

Dziękuje Ci Małgosiu, przepraszam, że nie mogłem być z Tobą do końca.
Oczko pięknie funkcjonuje, życie w nim bogate, rośliny dobrze rozrośnięte i cóż więcej trzeba.
Ja się bardzo cieszę, a ty pieść oczko, przyjdzie moment kiedy glony same ustąpią.
Pozdrawiam

Chodzi mi o to, że mam bardzo podmokły teren na działce, i zastanawiam się czy ma sens wykopanie naturalnego zbiornika wodnego. Byłby on jednocześnie odprowadzeniem nadmiaru wody z terenu. Zastanawiam się czy to ma rację bytu, wydaje mi się, że brzegi takiego zbiornika trzeba by było jakoś wzmocnić, kamieniami, a może jakimś innym materiałem. Nie chcę folii zaznaczam. Będę wdzięczna jakby ktoś, coś podpowiedział.

Koleżanko droga Ja mam oczko naturalne
Leży ono, tzn. zostało przeze mnie wykopane w najniższym miejscu ogrodu i odbiera część wody z 3 rynien.

Urok bezfoliowego oczka jest taki, że częściowo zabezpiecza mnie i mój gliniasty ogródek przed zalaniem w czasie pory deszczowej.
Natomiast w czasie upiornie suchego minionego lata cały czas było suche czyli puste
Raz je napełniłam, kiedy sąsiad opróżniał zasoby swojej studni głębinowej i kilka razy podlałam rosnące w nim pałki tzw. wodne

Wiesia też ma takie tutaj opisuje

U Wiesi prawdopodobnie własne źródełko zasila oczko, bo akwen nigdy nie wysycha
A właściwie to ona ma chyba staw

Ciekawi mnie tylko czy, wykładałaś czymś Te swoje oczko w środku? Czy one tak samo się trzyma Siberko?U mnie na bank nie wyschnie, nie ma takiej możliwości, czego jak czego, ale wód gruntowych mam pod dostatkiem
Nie podlewam niczego na tej działce, a jak już to bardzo skromnie, chyba bym wolała z konewkami latać, a tu czasami nie ma jak zagospodarować wody z beczek

Oczko niczym nie jest wyłożone, brzegi gliniaste też trzymają się bez umocnień. Żeby nie świeciły żółtą gliną, posadziłam tam tojeść płożącą. Rośnie jak szalona i nie przeszkadza jej to, że wiosną i jesienią (czyli przez kilka miesięcy) jest cała zanurzona w wodzie

W wątku z 2012 r. napisałam takie wspomnienia oczkowe z chyba 2010 r.

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...erii?start=432#27676



Wrzesień 2012



Wiosna 2013 Skalniak później został przeniesiony, bo zbyt długo rojniki rosły pod wodą



Teraz kombinuję z hostami