Forum Ogrodnicze Oaza

Stare, "babcine" piwonie (mają dość ciasno bo jest ok 8 kęp) posadzone pod wysoką jabłonią (mimo obaw o niedobór światła) zakwitły obficie w tym roku
Zachwycają właśnie wtedy gdy sąsiednia rabata azaliowa kończy swój pokaz.
Widać jeszcze niezawodnego liliowca rdzawego koło pnia drzewa.
Niską obwódkę, ozdobną przez cały rok, tworzą żurawki.

Podwiązujesz je, czy masz jakąś obręcz do podtrzymywania kwiatów?

Moje piwonie sponiewierane przez ulewy i wichury...........................

Iwona,
gdy piwonie zaczęły rosnąć coraz wyżej wbiłem listewki, pręty i co jeszcze znalazłem (ok 80-100 cm wys.) po 2-3 na każdy "bok" i przeciągnąłem tasiemką/sznurem na wys. 50 i 80 cm wokół całego poletka.
(nie widać ich pod liśćmi i kwiatami). Gdy były w pełni kwitnienia (a kwiaty, zwłaszcza po deszczu są bardzo ciężkie) to dodatkowo lekko powiązałem ze sobą pędy tych 2-3 najdorodniejszych kęp

Ale macie piękne piwonie
I cudnie wkomponowane.
Też mam kilka,ale raczej takich 'zwykłych',babcinych...nieduże krzaczki jeszcze.
A może ktoś by się ze mną podzielił na jesieni kłączami? chętnie kupię,np żółte,lub blado różowe,różowe z białym mniejszym środkiem,lub inne ciekawe

Piwonia,tzw.majowa.W towarzystwie stokrotek,



A pod tą rosną złocienie maruna.Niestety nie mam zdjęcia ,na którym to widać



Bardzo proszę o pw.Jeśli ktoś zechce się ze mną podzielić swoimi kwiatami.Mogłabym się podzielić innymi bylinami.Ale to już na pw.

W tym roku zakwitły wcześnie i dość obficie


















Tu młoda piwonia będzie z rozchodnikami

Popisały się w tym sezonie................................

Przypadkowy duet z bodziszkiem bardzo mi się spodobał. Zamierzam dosadzić ich więcej do piwonii

Witam wszystkich kochających piwonie. Szukałam inspiracji z nimi w roli głównej. Mam dziewięć dużych kęp starych piwonii do przesądzenia. Ten widok z bodziszkami mnie zachwycił. Wygląda przepięknie to połączenie z bodziszkiem. Może przypadkowy ale cudny. Mam również bodziszka. Dziękuję Wiolu

Ha-Ah, fajnie że odświeżyłaś wątek. Tym sposobem i ja trafiłam na pomysł piwonie + bodziszki. Zestawienie obłędne, obowiązkowo skopiuję w swoim ogrodzie.

Piwonie i bodziszki kwitną w podobnym czasie. Już je dosadziłam do piwonii. Może ktoś podpowie co posadzić na rabacie za piwoniami żeby kwitło później niż piwonie.
Oczywiście wiosną cebulowe - ale później? Dodam, że rabata słoneczna.

Naparstnice kwitną długo, las naparstnic to cudo, jednak u mnie nie chcą rosnąć, ale odkryłam świerzbnicę macedońską i widzę że się rozrasta, kwitnie latem do jesieni i jest wysoka, lubi słońce jest na tło rabaty.

Każda piwonia i w obojętnie jakim towarzystwie jest zachwycająca.

U mnie rabata liliowcowo, piwoniowa bylinowa ..
wiosną



latem

Perełko, liliowce kwitną jak przekwitną piwonie, nie wiem, bo nie mam, dlatego pytam.

Tak liliowce po piwoniach. Można popatrzeć na daty. Mam z jednej strony rabaty róże i one kwitną razem ,choć tu trzeba uwzględnić kilka rzeczy. Róże można dobrać odmianami i wtedy wczesne kwitną razem ,późne latem. Tylko na kolczaste zawsze trzeba uważąć. Nie może być zbyt gęsto ,musi być solidne dokarmianie i dbałość o choroby grzybowe i szarą pleśń. Wiosną po kolei mam tulipany, szafirki ,potem róże, liliowce, floksy, irysy. Żółty liliowiec De Oro kwitnie dosyć wcześnie, a hosty uzupełniają całość. Fajna jest też gipsówka między piwoniami. Pierwszą miłością są u mnie lilie, ale z drugiej strony na rabacje kolekcjonerów, równoległej do bylinowej piwoniowej ,w samym rogu też są piwonie i na przedłużeniu pod garażami .Lubię jak zawsze coś kwitnie. Byliny temat rzeka i trochę trzeba poczytać, poeksperymentować. Wciąż poznaję nowe. Mam dla kwiatów niewiele miejsca za płotem i przed płotem do dyspozycji i niestety czas jest tu kluczowy ,więc tzw bezobsługowe byliny są tu najważniejsze. Faktem jest, że gdy kwitną piwonie zaczyna się widowisko ,a przecież to niewielki szpaler. Taki mini bonzai wielkiego ogrodu ze szpalerami konkretnych roślin w wielu odsłonach odmianowych. Ogólnie planuję zrobić dużą rabatę liliowców wzorem piwoniowej ,choć mam kawałek starej rabaty z dawną odmianą, ale za płotem jest ryzyko i habazie moje nie są bezpieczne. Za to róży nikt się nie czepia ,ale tych można by posadzić w nieskończoność ,tylko ja mam jeszcze inne które wymagają siatki i przyszpilenia typu słoneczniki, dalie i clematisy ostatnio. Druga połowa zawsze przypomina mi do czego jest płot, że czasem trzeba konserwować a siatki czasem nie widać spod zielonego ,ale ja nie mam typowych drzew i krzewów ,za to wieje czasem niemiłosiernie. Warzywnik co sezon ma u mnie inny areał i tu nie ma dyskusji ,choć kwiatki i w warzywniku wzbudzają kontrowersje czy nie za dużo. Zawsze w warzywniku rośnie jakiś słonecznik albo szpaler słonecznika. Niestety obok są pola uprawne w tym kukurydza ,więc kot jest nieodzownym elementem mojego mini ogródka he he he

Perełka wrote:
No właśnie, jak nie widać, oszczędza się na farbie. I na robocie niewdzięcznej.
Siatka jak najbardziej jest do tego, by po niej pięły się powojniki - lub by mocować wysokie dalie, co to mają w zwyczaju wyłamywać się w wichury.

Śliczna ta Twoja rabata piwoniowa Perełko. Jest się czym inspirować.
Kot daje u Ciebie radę z gryzoniami? U mnie osobiste dwa plus koty sąsiadów, a problem zdaje się nierozwiązywalny. Co prawda piwonie są gryzonioodporne, ale już rośliny towarzyszące niekoniecznie.
Moja typowo piwoniowa rabata dopiero powstaje, więc jeszcze nie było w sezonie sensownej całości do pokazywania. Głównym towarzystwem dla wiodącej rośliny są u mnie: z przodu bodziszki, a z tyłu ostóżki. Po pierwszym roku wyglądało to obiecująco.
Nie pomyślałam o liliowcach Temat ciekawy. A najbliższej wiosny będę tworzyła nową rabatę. Piwonie już zakupione. Za tło będą miały gotowca - starą rabatę z floksami, słoneczniczkami i liliami, ale pomyślę też, czy zadowolić się szpalerem piwonii, czy je czymś poprzetykać.