Forum Ogrodnicze Oaza

Halinko, z takiego malucha to sporo czasu mini, nim wyrośnie duży krzew.
Mam sporo piwonii drzewiastych, to moje absolutnie ulubione - i z mojego niefachowego doświadczenia w ogóle nie wymagające, z nawożeniem też bym nie przesadzała, nie przemarzają, choć listki często pojawiają się już w lutym - a w marcu zawiązki pąków.
Jedno, co mogę doradzić... kupiłaś sadzonkę z dużym pakiem kwiatowym. Ja bym go oberwała - i dała piwonii rok-dwa na wzmocnienie i dobre ukorzenienie. Zresztą te pędzone w szkółkach na "dzieciach" pąki często same zamierają. Piwonia drzewiasta powinna mieć solidne liście, zanim zakwitnie.
Warto czekać - jak napisała Alina, duże krzewy w pełni kwitnienia to zjawiska nie z tego świta.

Aniu, zgodzę się z Tobą w 100%

2-3 lata temu kupiłam drzewiastą (ma być kolor kasztanowy-czas pokaże czy to prawda) i od tamtego czasu jakby stała w miejscu, ani specjalnie nie rosła ani nie malała
za to w tym roku wyprodukowała 2 pączki
kupione w ubiegłym roku (żółta na pewno i chyba biała (taki kolor widniał na ilustracji)) idą w siłę i raczej kwiatu nie pokażą

Ewuniu (dana) dziękuję! ja też podsypałam obornikiem (mixem) jesienią i fakt, przyrosła, ale tak nieznacznie, że efektu prawie nie widać
za to druga koperkowa, ale z innymi listkami (powyżej tego wątku już ktoś ją zakwalifikował jako konkretną odmianę) przyrosła znacznie
dlatego zastanawiam się co tego typowego koperka może boleć...

Pokażę jeszcze, jak wyglądają bardziej zaawansowane pąki - dziś.



Ilość kwiatów w każdym roku rośnie w postępie co najmniej arytmetycznym

Mój pąk pączasty:

Wczoraj na działce czekała na mnie niespodzianka Piwonie drzewiaste w końcu pokazały kwiaty; jeszcze nie do końca otwarte,ale zawsze...
Na tym krzaku naliczyłam ponad 30 pąków:







I jeszcze dwie:





Właściwie oprócz tej dużej i żółtej (trochę póżniejsza), to wszystkie pozostałe 4 szt prawie nie przyrastają. M. się śmieje, że mamy takie piwoniowe bonsai . Chyba ubiegłoroczna susza miała wpływ na kwitnienie, bo pąków kwiatowych ( oprócz tej dużej ) jest zdecydowanie mniej.

Piękny, bujny, rozłożysty krzew Ile lat ma Twoja piwonia? W jakiej glebie rośnie? czy nawozisz ją?
Moja po 6 latach ma 2 wysokie badylki i 1 kwiat chyba moje piachy jej słabo pasują

Alinko, moje drzewiaste- 6 szt, mam od bodajże 7, najwyżej 8 lat. Rosną w dość ciężkiej glebie, nawożone są wiosną przeważnie hydrokomplexem
a czasem jesienią wyściółkowane przekompostowanym obornikiem końskim lub bydlęcym. Tylko ta jedna z nich jest taka dorodna; nie wiem od czego to zależy, bo warunki mają takie same... Przez pierwszą zimę były okryte agrowłókniną lecz odpuściliśmy sobie- jak mają przemarznąć to i tak przemarzną a póżniej odbiją.
Pozostałe są cały czas takie same... Żółta, o której wspomniałam, jest nieco większa. W ubiegłym roku i 2 lata temu kwitła bardzo ładnie,
ale widzę,że ma obecnie tylko kilka pąków. Zdjęcia postaram się umieszczać na bieżąco.

Przed dwoma laty kupiłam piwonię drzewiastą- na metce kolor jasnoróżowy z ciemnym środkiem- a co mi w tym roku zakwitło- cudna "biskupia"- o ogromnych kwiatach. jestem zadowolona bardzo, bo tej wiosny kupiłam okazyjnie, między innymi jasnoróżową. Czyli będą różne...

Milu, u mnie szczery piach, dlatego wykopałam głęboki dół i wsypałam kompost przed sadzeniem swojej piwonii drzewiastej Nie okrywałam jej nigdy, z mrozami daje sobie radę Zbyt dużo nie nawoziłam, żeby nie spalić spróbuję ją jeszcze dokarmić obornikiem końskim Może zrobi się też tak piękna, jak Twoja O przesadzaniu nie myślę, bo piwonie te wytwarzają długie korzenie głęboko wrastające w glebę, mogłaby więc moja piwonia nie przeżyć takiego eksperymentu

Berto, piękna pomyłka Niech rośnie zdrowo i bujnie kwitnie

Rzeczywiście - fajna pomyłka

Moja ulubiona złocista piwonia drzewiasta była szczepiona na czymś takim:



Od kilku lat piwonia bylinowa regularnie wybija tuż przy pniu - a od zeszłego roku - kwitnie. Nie pasuje mi to nijak, ani miejsce, ani kolor. Jednak poczytałam, że odrywając niechcianą bylinową można doprowadzić do śmierci drzewiastą - a to ostatnia rzecz, której bym chciała. Jednak w ubiegłym roku odkopałam ostrożnie kłącze i postarałam się oddzielić z wyczuciem różowego intruza. Wsadziłam gdzie indziej - i tam chyba też zakwitnie, co jednak nie wykluczyło wybicia bylinówki i tej wiosny. Już nie mam pomysłu...

Jeszcze czekam na pierwszą :

W tym roku długo na nią czekałam:

Pierwsze piwonie:

A u mnie już prawie ostatnie - przynajmniej w mieście. NN - może ktoś pomoże rozpoznać?
Tę podejrzewam o bycie Sarą Bernhard, prawie na pewno.



Ta - kompletnie nie mam pojęcia - kolor powalająco neonowy róż, kwitnie pierwszy raz, jednym kwiatkiem.



A tę poznajecie? To Coral Charm tak na blondynę zmienia się pod wpływem słońca - i przekwitania.

Honey Gold w pełni kwitnienia, a za nią neonowa krzyżówka.
Dziś mija tydzień, chciałam wyciąć te najbardziej rozwinięte w obawie,że się rozsypie, ale trzymają się jeszcze mocno.



ITOH Julia pięknie zakwitła, w realu ma ciekawszy kolor niz na zdjęciu.

Witam. W tym dziale piszę pierwszy raz. Moja żona zajmuje się kwiatami na działce, ale prosiła aby zapytać czym można nawieść pionie aby jeszcze zawitła w tym roku. Niczym nie nawożona ma tylko 1 pąk. Czytałem ogulne informacje o piwonia ale interesuje mnie czy jeszcze w tym roku można coś zrobić aby zawitła? Czy dopiero na drugi rok zakwitnie po nawożeniu?

O na pewno nie zakwitnie w tym roku. Ja swoich specjalnie nie nawozę , ale ja mam dobra ziemię. Po przekwitnięciu jak wszystkie kwiaty zetnę, pare razu podlewam gnojówka do której wsypuje plaska łyżkę saletry potasowej na wiadro 15 l. Tak podlewam raz na dwa tygodnie do końca lipca. A jak nawozić na słabej ziemi to napisze Ci kto inny.

Ta jest prześliczna, zdjęcie nie pokazuje cytrynkowej barwy: