Forum Ogrodnicze Oaza

Późne,ale jeszcze nie ostatnie/ Miały być 4 szt Landini, a już zakwtły dwie pomarańczowe ze świata roślin.Jednym słowem loteria i jak chcesz czegoś konkretnego to tam nie polecam.. Dziś było pochmurno,ale po deszczu lepiej plewić Zaraz trzeba będzie sadzić nowe cebule .Aż się boję robić zestawienia zgodności.Tym razem padło na LG i Wold Lily /,Serdecznie mam dosyć pomyłek .Osobiście wszędzie coś nie tak,a w daliach bardzo zabolało.


Myślami już jestem przy tym jak zabezpeczyć lilie i resztę na zimę. Dobre rady mile widziane....

A niedługo zacznie się wielkie sadzenie , bo LG przysyła we wrześniu pierwsze zamówienia, już gorączkowo planuję jak je rozmieścić i chyba część posadzę w donicach - myślę je zakopać do połowy i tu pytanie do Roberta - dlaczego doniczki układasz na włókninie, czemu to służy ?

Witaj Marry moje doświadczenie z zakopanych donic ub zimy tez z forum .Zakopalam w ziemi pozostawiając tylko górę odkrytą, bez żadnej podkładki i wszystkie cebulowe pięknie przetrwały. Sama jestem ciekawa tej podkładki ?

Jak stawiasz na włókninie, to chwasty nie włażą do donic, a i woda lepiej ucieka. Lilie nie lubią "moczonych nóg". Jak macie nieprzepuszczalną ziemię, to lepiej nie zakopywać. Jak się ogarnę z robotą, to w końcu powstawiam zdjęcia. U mnie lilie zimują w donicach, bez zakopania, od 2013.

Z wczoraj:

Układam doniczki na włókninie ponieważ nie chcę aby od spodu rosły chwasty. Używam tej białej do okrywania ogórków wiosną , mam jeszcze agrowłókninę (czarna ) ta też przepuszcza wodę. Nie położę maty szkółkarskiej- agrotkanina. ( ta nie przepuszcza wody). Maskuję to wszystko trocinami. Można korą, szyszkami do koloru do wyboru.
A czym okrywamy lilie ? Dla lubiących estetykę stroisz, ziemia. Dla reszty u których pojęcie estetyki jest wypaczone wszystkim co mamy pod ręką czyli obornik, trociny, wióry, słoma, kompost.

U mnie to jest bardzo skomplikowany i dość żmudny proces. Okrywam, przykrywam i nakrywam z różnych powodów. Te lilie sadzone wiosną są czasem płytko posadzone, zlewne deszcze wypłukują ziemię to powód pierwszy. Powód drugi co kilka lat muszę lilie poprzesadzać , porozdzielać, zmienić im miejsce , porozsadzać gatunkami, odmianami ( tutaj problemu by nie było żeby sprzedawcy wysyłali 100 % zgodność odmianową ). Kolejny powód to taki, że mam wysoki poziom wód gruntowych to sadzę lilie na wyspach, a wyspa z biegiem lat się zmniejsza. To wykopuję dzielę rozsadzam, tworzę nową wysoką wyspę. Na dół odpadki lilie i na górę odpadki.

Kolejnym powodem, ale już nie tak ważnym jest szybsze i łatwiejsze określenia kto i co nam przysłał i jak ma się to do naszego zamówienia. Można i owszem potem łatwiej poprzestawiać też tu i tam. Bierzesz donicę i ustawiasz przy takich samych liliach nic nie musisz kopać. Następny jeszcze powód łatwość dobrania w donicy odpowiedniej mieszanki dla poszczególnych odmian.

Sadzę w donicach i mam przygotowane nowe i ustawię je w nieciekawych gruntowo miejscach. Lubię to. Nawet mało powiedziane bardzo to lubię. Może ciut więcej jak lubię Jakbym nie robił tego co robię, to bym dotąd przychodził na Ziemię aż bym robił to co robię

Już od dwóch tygodni zwożę taczką obornik i kompost. Robię nowe pryzmy. W sumie wyszedłem z założenia, a po co mi trawnik ? Co ja na nim będę robił. A kwiatów nigdy za wiele.

Nie jestem specjalistą jestem amatorem któremu czasem coś wyjdzie ? ( Głupi ma zawsze szczęście ? )Jestem amatorem któremu się chce.

Super ciekawie opisałeś cały proces mnie się chce coraz mniej pracować ,mając coraz lepsze efekty w ogrodzie

Dziękuje Właśnie to jest fantastyczne, że donice można sadzić w miejscach, gdzie nic nie rośnie i tak chcę je postawić za azaliami, pod tujami itd. U mnie glina nie nadaje się na lilie ale myślałam o wkopaniu donic do połowy z powodu wysokości OT, nie chcę by górowały ni stąd ni zowąd, chodzi mi o zachowanie wizualnej proporcji między grupami roślin, w tym roku miałam straszny misz masz i trochę mnie to denerwowało dopiero zakładam wyspy liliowe, a Wy macie już pola .

Obornik daję na piwonie,czyli liliom też można. Potem rozgarniam na boki i przekopuję.Myślałam też o korze ,którą daję na borówki i hosty.Zaraz pewnie będą te cebule od p Andrzeja.Do wykopania mieczyki,potem dalie. Do zasadzenia jeszcze piwonie,tulipany.Wiosną zawsze obowiązkowo za siatką słoneczniki. Wszystko musi mieć odpowiednie miejsce. Jest o czym myśleć,bo za 3 lata wypadałoby zmienić im lokum,a to rabata wzdłuż drogi. W tym roku w glinie wymieszanej z torfem pokopałam duże dołki,do tego dołka ziemia kompost,albo ta czarna z nawozem wymieszana z torfem i kompostem,na dnie dołka trochę żwirku,potem ta ziemia trochę wymieszana z gliną i w to dopiero cebule .Potem trochę powstały kopczyki.Jednak lilie w warzywniku rosły lepiej .Tam rosły w osłoniętym od wiatru miejscu ,a podłoże gliniaste, zmieszane z obornikiem i dodatkiem wapna ,przeorane dosyć solidnie ,a potem zabronowane.Tu jednak na mojej patelni czasami solidnie wieje.Zapewnić dobry drenaż w gruncie to nie takie proste ,a istotne.....Ostatnio towarzyszy mi namiętnie kot. ''Wpylał'' ogórka w warzywniku ,a jak wcześniej sadziłam lilie to tylko popatrzył i siedział na trawniku ,bo jeszcze ze 3 m-ce temu było to niemożliwe.Rozkopywał co zasadziłam ..
Teraz znów pada i wieje ,a tu trzeba= trochę trawnika ukopać .... U mnie musi być zielone...W te upały myślałam ,że po nim ,ale dał radę.Córka lubi na nim odpoczywać i czasem kosi zamiast siłowni.Jak wszyscy w koło koszą to nie jest już tak fajnie.
Robercie miło się czyta jak piszesz zawsze odpowiadam tak na pytania- dlaczego tak -no ,a kto bogatemu zabroni i jest tak jak ja chcę,zwłaszcza po fakcie.

Tak to wygląda mniej więcej. Donic oczywiście przybędzie

Trochę się wozi

Ktoś z Was już coś zamawiał ? Może już komuś paczka przyszła ?

Zamawiałam w Lily Garden i napisali, że przyślą ok. 20 września, mamy czas by wszystko przygotować; w marketach już są w sprzedaży.

Ja też zamówiłem w LG dość wcześnie, ale nic jeszcze nie dostałem żadnego powiadomienia. Kilka już kupiłem, ale to takie zwykłe biało czerwone lilie azjatyckie. Po mału zaczynam też przesadzać, pogoda zapowiada się piękna to ziemia zdążyła przeschnąć.

Skromne jesienne zamówienie na lilie, na te co mi na zgodności odmian zależało z LG i WL i tulipany dodatkowo..Lilie od p Andrzeja przyjdą na początku pąździernika, to apetyt zostanie zaspokojony .W ogrodniczym królują tulipany.... Tym razem napadłam na sklep z piwoniami.Nie wiem czy nie lepiej wiosną kupować je w donicach jak już robiłam .Wiosną natomiast planuję zakupić resztę lili z serii roselity i lotus ,ale dalie też kuszą eh...
Kwitną ostatnie pomyłeczki na pomarańczowo i czerwono. Reszta lada chwila


......i słonko esencja życia ,zanim przyjdą nieunniknione zimne i ponure dni.....

Perełko teraz kwitną u Ciebie lilie ?jak to możliwe? Zdradź ten sukces
Piękności

Kupiłam po przecenie 3 lipca Baristello,4 Landini,Red Alert ,Solfarino .Dałam do ziemi z nawozem ,wymieszanej z kompostem i torfrem,plus solidne podlewanie,zwłaszcza w tę suszę. Na początku kapturek z uciętej butelki i na noc zakręcałam korek .Na szczęście nic ich nie zjadło.Nic nadzwyczajnego.Dziś u nas było 26 stopni.Obecnie jest 4 pomarańczowe,dwie czerwone i ostatnie lada chwila




W dzień pstryknę jak wygląda ten fragment rabaty koło malwy. Nocą patrzę co mi robi dziurki w żylistku i to pewnie opuchlak. Stał taki pogryziony w ogrodniczym .Polałam mu na zdrowie i dziur nie przybywa,niech tak zostanie....

Niekończąca się opowieść








Ot takie zwykłe azjatki sprzedawane luzem ze skrzynki, ale je lubię. Sadzę je całymi łanami, wtedy efekt robi wrażenie. Jutro wstawię zdjęcia z miejsca docelowego