Forum Ogrodnicze Oaza

Kilka pomyłek, kilka ciekawych niespodzianek








Sadzone w czerwcu

Przeprowadzka tej lilii ewidentnie pomogła. Sceptycznie byłem do tego pomysłu nastawiony, ale okazał się bardzo trafny






Flore Pleno. Posadzone w tym roku pierwsza klasa wysokie oblepione kwiatami, te tutaj siedzą już kilka lat i coś im dolega ciągle...







Tutaj tegoroczne

Sadzone niektóre kilkanaście dni temu, także będzie wesoło aż do późnej jesieni

Robercie niskie ukłony dla Twojej pasji ,eh jak pięknie o niej piszesz Bardzo dziękuję ,za rady ,tak sadzę lilie w tych terminach kwiecień np jak juz są dobre warunki .Wprawdzie nie mam tyle gatunków co Ty ale kocham te co mam .W przyszłym roku poszaleję troszkę i zwiększę im towarzystwo koleżanek

Bogusiu wiosna to czas kiedy jest dużo więcej odmian jest w czym wybierać. Jesień no cóż....jesień jest dobrym czasem kiedy możemy pokusić się o sadzenie lilii martagon/ lilii św. Józefa. Ja już zamówiłem skromną co prawda paczkę bo w normalnej cenie chcę mieć lilię botaniczną Leichtlinii / czasem też udaje mi się ją kupić pod nazwą ,,Yellow Tiger '' oraz jak dobrze pamiętam lilię TA/ AT- Nightrider - po prostu cudo i chcę zobaczyć jak to cudo zachowa się zimą. Czekam głównie na wyprzedaże. Jeżeli lilia martagon była po 2 zł a lilia trąbkowa po 1,50 to czego chcieć więcej ? Na razie magazynuję donice i przymierzam się za jakiś czas do przesadzania. Porozsadzam zobaczę ich kondycję coś może jeszcze w to miejsce zamówię / szczegolnie lilię Red live / i być może pozbędę się w końcu tego cholernego powoju który zaczyna mnie już mocno irytować. Nie wiem skąd się on wziął. Rozpanoszył się na całego i owija pędy kwiatowe.

W obecnej chwili obcinam nasienniki / zostawię na lilii królewskiej bo dorodne. Pozatym czekam na kolejne kwitnienia. Dolomitem muszę podsypać martagony które siedzą w miejscu. Wszystkie pędy ucięte suszę i spalam nie kompostuję tego żeby w przyszłości nie nabawić się jakiś chorób. Planuję, umniejszam trawnik, podgalam drzewa..samo życie Altanka w sumie też się sypie rzadko tam siedzę to też będzie miejsce

Moje sadzone późno....




i w pąkach jeszcze




Sadzone w odstępach czasowych dłużej cieszą oczy.Inspekcja wieczorna.Po takim upale tylko niestety mały deszczyk
Robercie znam takiego jednego pasjonata szkła.Po robocie wyprawia cuda.Złote ręce i talent.Kocham szkło ,więc jako jedna z niewielu dostałam
niepowtarzalnego szklanego jeżyka i byłaby tragedia gdyby coś mu się stało.Zawsze patrzę na niego i wtedy wiem co to pokora,cierpliwość i pewność siebie.Ile trzeba włożyć serca w taki mały gadzet. Czas tu jest kluczowy ,bez tego ani rusz....Czas i człowiek ....

Perełko, żeby uniknąć szkód od poskrzypki, trzeba by patrolować lilie 24/7. Te zmory chyba nawet nocą żrą.

Robercie - nie zwątpiłabym na razie w "Uchidę", co roku to ostatnia z rozkwitających u mnie lilii. Na razie też jej nie widzę. Chowa się - czy umarła?
Do bardzo późnych należy i Black Beauty, która przecież ma w sobie geny lilii wspaniałej; teraz jej czas.



Co do późnego sadzenia - ta orientalna Mabel została posadzona chyba w maju, żebym nie skłamała...



Podobnie Bell Song, kupiony zresztą w Biedronce bez nazwy; tyle, ze BS kwitnie w Karkonoszach, gdzie i tak lilie mają poślizg.



To samo Anastasie - marne cebulki, w niedostatecznym nasłonecznieniu - a i tak cudne.

Lotus Pure

Na żółto





Jeszcze jakaś biała zakwitła

Podlewam jak już słonko idzie spać, opatulona w ortalion bo komary atakują...
Trawnik aż się prosi o deszcz...
Wyplewiłam pół z moich rabat
Zasadzić coś graniczy z cudem tak twardo
Lilie z serii Lotus są piękne ...
Figurują na liście wiosennej....

Aniu ja jeszcze wierzę, że księżniczka się gdzieś jeszcze pojawi na rabacie

Jej córka jest oszałamiająca. Człowiek skąpuje pieniędzy, ale jak potem zakwitnie to żałuję, że nie kupiłem więcej....

Lilia Black Beauty 2020

Lilia Henryi/ kupiona w pewnej firmie jako lanciflium. Od razu mi cebulka nie pasowała, bo była różowa.












Tutaj kupione jako drzewiaste czy tam inne trąbkowe. Martagon jak się patrzy. Trochę to dziwne trzepią od nas forsę za martagony po 15 zł, po 8 a jak nie idzie to i po 2 zł dobrze jest je sprzedać.

Lilia Lancifoium 2020










OT Yellow

Lilia Beverly Dreams 2020













I na tym jeszcze bajka nie kończy się.....................

Herbatnik wrote:
U mnie właśnie się objawiła







Ale to, jak widać w tle - w miejskim ogrodzie; na wsi kwitnie "córka" Uchidy, czyli Black Beauty







Można porównać; dla mnie Uchida jest wdzięczniejsza, ale o urodzie się nie dyskutuje.

Na karkonoskim skraweczku rozkwitła już znakomita większość, w pąkach jeszcze orientalne Rialto, zawsze późne:



Też sporo hm, niespodzianek. Cała kępa oznaczonych jako Pretty Woman. Pretty to one są, ale 'woman' nie.





Jedna nawet wśród "trafionych, zatopionych" orientalnych Fenice:



Z tyłu ostatnia Złota Muszla



Okazuje się też, że mam pełną różową:



I taką, najbledszy róż, niewątpliwie orientalna; wszystko to z kupionego ze dwa lata temu woreczka z Lidla, pierwszy ich 'coming out'



Ta - zidentyfikowana tutaj jako Bernini -jak widać dopiero startuje, a jej towarzyszki jeszcze w zielonych pąkach:



Lancifolium za to w pełni krasy:





Żegna się z nami Anastasia, wisząca na płocie podobno (dawnym) wiejskim zwyczajem



Dziś pewnie miejscowe Anastazje wiszą na fejsbuku

U mnie ostatnie kwitnienia





Casa Blanca czy Rialto?


Black Beauty?

Bea, ta lilia na ostatnim zdjęciu nie wygląda na Black Beauty, raczej na Miss Feya (LeVern Frieman)
A od góry: Dizzy (orientalna), Muscadet i chyba Casa Blanca; z czysto białymi kłopot.

U mnie Miss Feya ma jeden, przypalony i zmarnowany już kwiatuszek, w ogóle ostatki:
Baferrari



i oczywiśćie 'Uchida"

I tak zapytam się : Czy Wam te lilie orientalne zimują w gruncie ? Ja może i bym chciał mieć kilka sztuk, ale co chować to w donicach. W gruncie nie przeżyją u mnie na bank. Wystarczy, że jednego roku nie wykopałem longiflorum i już więcej się nie pojawiła.

Robercie, jak widać, u mnie zimują, nawet w górach. Oczywiście nie wszystkie przeżywają, ale tego nie wiążę z niska temperaturą, tylko z innymi czynnikami - głównie zalewaniem.
Moim zdaniem jak dasz na wierzch kopczyk kompostu lub torfu, na bank przezimują. Longiflorum są zresztą chyba wrażliwsze.