Forum Ogrodnicze Oaza

To od pana AB .
Dziś po południu plewienie.Ledwie skończyłam rabatę kolekcjonerów oczywiście popadało.Po deszczu jeszcze zrobiłam oprysk na mszyce i wciorniastki.Jest już kolorowo i po tej stronie siatki ,czas poszerzyć nieco.Fotki jutro i przyjemność oglądania na forum

Robert super ta lilia mnie się podoba bardzo

I powoli się rozkręcają

Czy są lilie pachnące ,których nie atakuje poskrzypka ?muszą być pachnące

Moim zdaniem plastikowe, spryskane perfumami.

U mnie mniej zagrożone są botaniczne, lilie złotogłów - ale one niezbyt pachnące.

Mąż się pyta czemu się śmieję
Zadaję pytania jak dziecko
No po wizycie u gastro i wieścich ze nie robi się co roku gastroskopii,
więc mnie ominęła w tym roku hurra rozkojarzona jestem

Znowu mamy ciepłe dni, lilie rozwijaja pąki i migiem przekwitają; Fusion długo nie pociągnie, a szkoda:





W tym roku nawet ładnie kwitną te NN - gdyby nie brak kropek, powiedziałabym - Pearl Justien.



Może to jednak ona?

Moje lilie Elodie wykopane w kwietniu i przesadzone do doniczek zaskoczyły mnie ilością pędów zdolnych do kwitnienia. Nie pozostaną w doniczkach, jesienią trafią w docelowe miejsce.
Azjatki pewnie kolejne do przeprowadzki. Ładnie się prezentujące w ubiegłym roku, w tym ledwo widoczne, ukryte w gąszczu hortensji.



Elodie

Wszystko smarzy się w tym upale Piękne te kropeczki

Elodie na ciemnych łodygach


nakrapiane

Nie przypominam sobie co to miało być,ale to co jest to nie za bardzo w moim guście


Za to te czarne i białe






Pełne

Łatka wrote:
Jednak nie. To jest Pearl Justine:



Tu z innymi perełkami:



A to Lankon; z kupionych jakieś 5 lat temu cebul została mi jedna, skromnie kwitnąca. I jakiś pęd 15 cm, bez pąka.







Gwiazdą dzisiejszą jest Golden Splendour, cudna trąbka;





A, jeszcze taki cudak zakwitł:



Skad się wziął?

U mnie dużo lili jeszcze w pąkach.Do tej pory nie mam tak pięknie i obficie kwitnących jak u Perełki.

Dzisiaj też coś tam kwitnie, ale takich ładnych jak w zeszłym roku to nie mam...







Lankona kupiłam, ale śladu po nim nie ma, za to niespodzianką malutkie cebulki z wyprzedaży, które zakwitły wszystkie-około 20 sztuk

Poskrzypka rzadziej siada na martagony, ale siada. Można się pokusić o to, że zwyczajnie martagon śmierdzi mam dość dobrze wyćwiczony niuch i czuję je z daleka. Nie jest to może zbyt okropny zapach, ale do najładniejszych też nie należy. Coś za coś, przynajmniej są piękne te turbanki. Poskrzypka omija raczej rabaty w cieniu. Ile ludzi tyle opinii. Złotego środka nie ma.

Aniu chroń Lankona, a u mnie zakwitł Orange Eletric ostatni i niepowtarzalny, niedostępny

U Perełki ciekawią mnie dwie odmiany. Ta jest naprawdę ciekawa, może mi już na głowę padło, ale jest wyjątkowa.





To natomiast to cudak niesamowity. Bardzo mi się podoba. Po analizie stwierdzam, że to jest lilia Leichtlinii, być może nie jest aż tak wywinięty turban, myślałem, że to inny cudak/ w telefonie to wszystko inaczej wygląda/ na laptopie inaczej, wyraźniej. Będzie rosła z biegiem lat piętrowo to Leichtlinii. Pojedyńczo to inny cudak


Podobna jest Citronella /Nutmegger. Pozatym jest całe mrowie siewek i sieweczek. Ja mam co najmniej ich kilka. Różnią się kolorem od żółtego po ciepły miodowy, ilością kropek i wywinięciem turbana/ wielkością kwiatów.

Ta żółta w kropki bardzo ładna, mam jedną pieguskę:
White Tiger


dość późno mi zaczęły kwitnąć, wiele z nich stoi w pąkach, a to co kwitnie
zgubiona nazwa, zaczęła najwcześniej, azjatycka


'Sweet Surrender' nietrwała ale wdzięczna



i jakaś biała, może White Planet

Zapomniałam o Regale, jest wszędzie i teraz przekwita

Marysiu, albo coś się pokręciło z podpisami - albo co, bo ta, która określiłaś jako White Tiger wygląda właśnie na Sweet Surrender, a ta z trzeciego zdjęcia - na Corsage; co do białej, to nie mam akurat, ale wszystkie Planety mają wybitne cechy lilii trąbkowych, a ta raczej azjatycka (z domieszką).
MARRY wrote:
Kurczę w czterech smakach, dużo bym dała, że by lilie królewskie "były wszędzie".

Na moich kilka chucham, dmucham...

Z wczoraj na dziś, nie bacząc na szalejące nad głową burze i ulewy, moje lilie postanowiły rozwinąć pąki.

Orange Planet





Rising Moon - jestem nią urzeczona od dwóch lat





AOA Fields of Gold





AOA Montego Bay (dopiero na zdjęciu widzę wirusa )





OT Miss Peculiar





A to "perłowa wyspa"






Kochani liliomaniacy, mam do Was gorący apel. Jeśli tylko znacie imię obiektu pokazywanego na zdjęciach, podpiszcie nad zdjęciem.
To ważne, z wielu powodów, nie ostatni jest ten, że korzystamy za Bóg zapłać z forum, które finansuje się częściowo z wpływów z gugla; a on widzi tylko podpisane zdjęcia i ewentualnie teksty z kluczowymi słowami (lilia trąbkowa, poskrzypka - to dobre keywords ) . Reszta to dla niego powietrze.

Aniu, wybacz laikowi, dla mnie ta lilia z wirusem wygląda normalnie.
Jakaś wskazówka - jak rozpoznać, że lilia jest "niepełnosprawna"

Ewuniu, porównaj dwa kwiaty z tego zdjęcia - lewy ma kolory może nie jednolite, ale wyrównane, płatki prawego są w mozaikowe plamy; to wirus, z jednej strony niszczy kwiaty, odkształca i zmienia barwy, z drugiej - jest pewnie źródłem nowych mutacji.
To jeszcze Lankon, być może pożegnalne zdjęcie z dedykacją dla Roberta:



Kilka lat temu w tutejszym jego wątku tematycznym zobaczyłam ogromny pęd obwieszony pagodowatymi kielichami w bordowe kropki - ale moje nigdy takie nie były; kwiaty zawsze jakieś rozwichrzone, jakby ktoś poszarpał... Ech, znam ładniejsze.