Forum Ogrodnicze Oaza

Jesień nieuchronnie puka do bram ogrodów. Czas sadzenia cebul .....W biedronce już się zaczyna szaleństwo Obiecałam sobie solennie żadnych takich ,tylko z renomowanych firm i zgodne odmianowo i te których nie mam ......
i bez poczucia humoru tu ani rusz
Przyjdzie 10 sztuk z LG zasadzę ,dam na wierzch co trzeba i zapomnę do wiosny. Wiosną się obudzę i wszystko nabierze barw ,a ja dystansu do samej siebie i wszystkich dookoła .....
Z spraw przyziemnych dziś festyn. Może nie czas i miejsce na słowa. Zbiórka na chore dziecko. Jak poradzić sobie z bólem zrozpaczonych rodziców który widać w ich oczach , gdy nieuchronnie.......... i z własnymi emocjami.........Idź uśmiechaj się choć serce pęka na milion kawałków ,to sztuka......Czy można złorzeczyć na cały świat ...
Skala problemu inna. Dam cebule tulipanów i lili na licytację, kawałek pasji, tak jak inni, może jak wyrosną to przynajmniej kogoś ucieszą. Może sama kupię coś ...obyś umiał zmienić to co zmienić możesz i poradził sobie z tym, czego zmienić nie zdołasz.....

Już myślałam że się nie doczekam, ale w końcu zakwitła ostatnia z moich lilii- Roselily Editha. Tyle tylko, że to nie jest to co kupiłam. Ta którą kupiłam powinna być pełna i bladoróżowa, jaśniejąca ku wnętrzu kwiatu do koloru kremowego. W internecie pod nazwą Roselily Editha znajduję dwie różne lilie. Jedna taka jak wcześniej opisałam (i której się spodziewałam) a druga właśnie taka jak mi wyrosła, czyli różowo- biała nakrapiana. Czy ktoś ma tę odmianę u siebie? Jaka ona właściwie powinna być?

Lilia nn:

Tu są wszystkie

www.flamingoholland.com/wholesale-flower-bulbs/roselilies

mirzan wrote:
A mnie te nazwy zainteresowały, mam obiecane cebulki wspomnianych lilii azjatyckich.
Znajoma z północnej Europy przesłała mi zdjęcia swoich lilii z pozdrowieniami, więc poprosiłam o wymianę roslin.
W jej ogrodzie lato 2022,

Lilie martagon



Lilia azjatycka 'Enchantment'





Lilia azjatycka 'Connecticut King' Tą podobno można zakupić jeszcze u nas w centrach OBI
( zdjęcie z netu - Mirku , czy to właściwy jej obraz?)

Tak, to Con.King. Moja krzyżówka Etchantment X Conectiket King, kilkadziesiąt lat temu, zdobyła pierwszą nagrodę, w klasie lilii azjatyckich, w Częstochowie.

mirzan wrote:
Niesamowita wiadomość, moje gratulacje, wieloletnia pasja połączoną z sukcesami.

Dzięki, tej lilii już dawno nie ma. A działo się to w roku 1988, w lipcu, sprawdziłem, na pamiątkę został kryształ z metalową wygrawerowaną zawieszką.

Znajomy ekolog, botanik z Iranu przesłał mi zdjęcia gatunku lilii występującej w jego kraju.Zachwyciła mnie swą urodą.

Lilium ledebourii, Lilia Ledeboura to rzadki azjatycki gatunek rośliny z rodziny liliowatych.
Został nazwany na cześć niemiecko-estońskiego botanika Carla Friedricha von Ledeboura (1786-1851).
Jego rodzimym zasięgiem jest region Talish w Azerbejdżanie i Damasch w regionie Amarlu w Iranie .
Wymaga suchego, słonecznego stanowiska na przepuszczalnej glebie, jest bardzo podatna na wilgoć.
Roślina jednopienna kwitnie w czerwcu i lipcu wiechą od jednego do piętnastu pachnących kwiatów.
Sześć działek jest silnie odgiętych i tworzy tiarę o średnicy 4–6 cm.
Podstawowy kolor kwiatu to biały, przechodzący w zielony w kierunku podstawy i fioletowy w kierunku końcówek działek. Włókna są zielone, a pyłek jasno czerwony.

mirzan wrote:
Ciekawa zagwozdka z zakresu gender Lilia bez pylników - uważam ,ze gdy brakuje organu męskiego to jednak będzie Ona. A lilia z pylnikami a bez pyłku, to okaz w stylu Okaleczony Chłopak.
Pamiętać będę (wspominała o pewnych zdarzeniach Łatka Ania ) o usuwaniu pylników z pyłkiem, gdyż są one źródłem etylenu przyspieszającego przekwitanie, jak również brudzą.
Polecają, ze jeżeli zdarzy się sytuacja, że pyłek pobrudzi ubranie należy natychmiast ziarna usunąć , natomiast absolutnie nie wolno stosować wody, ponieważ pyłek farbuje. Mirosławie, bardzo mnie zainteresował ten nieznany temat.
Podobno wielką zaletą powstałych lilii z linii Easy, jest brak brudzących pylników.
No i fajna sprawa , lilię taką można bez przeszkód być ustawić na jasnych stołach – bezpylnikowe kwiaty nie zabarwią powierzchni osypującym się pyłkiem.
Co mnie zainteresowało ,że są to lilie z grupy azjatyckich, czyli coś w sam raz dla mnie świeżaka do zdobycia - bo łatwe w uprawie.

Lilium ledebourii rzeczywiście jest niezwykle urodziwa, ciekawi mnie jak taka lilia pachnie. U mnie po falach ogromu prac związanych z liliami. tj usuwanie nasienników ,podlewanie /ciągle podlewam , szykuję nowe rabaty, a tak to wzięła mnie po tym nawale prac zwyczajna niemoc. Upał daje się we znaki, jest zdecydowanie za gorąco, nie pada praktycznie wcale. Gorące podmuchy ciepła idące niby z Sahary. Czekam jeszcze na ostatnie kwitnienia lilii wspaniałej Uchida i parę sztuk lilii OT późno sadzonych i koniec. Podsumowanie sezonu 2022 ? Był na pewno ciekawy Trudny , ale ciekawy.

Lilie posadzone w dobrej ziemi, pełnej wszelakich odpadków, dodatkowo okryte trocinami, korą i rosnące mimo wszystko w półcieniu bardzo dobrze znoszą obecne upały panujące w Polsce. Dosadzę w międzyczasie po kilka sztuk świerka pospolitego aby miejscami była ściana tworząca właśnie półcień, a pod spodem jak znalazł miejsce na nowe lilie.

Robert, podjęłam starania by dostać dla nas nasiona tego gatunku lilii, ale to niełatwa sprawa gdyż reżimowy Iran kontroluje naturalne regiony roślin i zbieranie
czy wysyłanie cebul czy nawet nasion grozi kara więzienia. Chłopak, znajomy, ma okropnie ograniczone możliwości ruchów. Inteligencja tam bardzo cierpi, marzą o ucieczce z kraju do Europy.

A u mnie na razie to okres czekania na wrześniowe dostawy zamówionych martagon i azjatyckich, zamawiałam wszędzie gdzie się coś ciekawego pojawiło. Jeszcze będę odwiedzać nasz OBI, może coś upoluję z dawnych odmian.
Zwariowałam całkowicie na punkcie grup lilii.
.

Ta na moim zdjęciu,to lilia trąbkowa bezpyłkowa. Azjatyckie takie też miałem, pojawiają się czasem wśród siewek.

mirzan wrote: Mirosław , zapytam z ciekawości- czego wynikiem jest taka mutacja, jak traktować takie lilie ? Jako dziwadło, jako wadę genetyczną czy może ich zaletę?
Rozumiem , ze rozmnażane tylko wegetatywnie czy nie ma żadnej możliwości otrzymania ich potomstwa?

Nie wiem,co może być przyczyną takich mutacji. Co rok znajduję jakieś dziwadło, ale na ogół nie trwałe. Może jestem napromieniowany z kopalni? Bezpyłkowa powinna dawać nasiona, ale czy powtórzą tę cechę,mało prawdopodobne.Pozostaje wegetatywnie. Pylnki bez pyłku - zaleta. Pylników brak, albo zdeformowane - wada. Chociaż niektórzy rejestrują takie pokraki, Robert pokazywał.


Ta chyba jest bez pyłku.Była.

To fakt czasem takie dziwaki się zdarzają ale jak Mirek pisze nie są zazwyczaj trwałe, chociaż w przyszłym roku muszę się przyjrzeć lilii OT ,,Pretty Woman '' czy nie powtórzy trzeci raz z rzędu mutacji, tak mi się zdaje, że powtórzyła ją w tym roku......ale nie jestem tego do końca pewny. Co powoduje taką mutację też nie jestem do końca zorientowany i nie chcę wysuwać jednolitej teorii, bo mam ich kilka. Pierwsza to ilość różnorodnych składników w glebie, druga to połączenie pierwszej z anomalią pogodową w roku następnym. Taka mutacja wystąpiła w przypadku lilii azjatyckiej Nettys Pride - ośmiopłatkowa, wiem gdzie ją posadziłem to jak nie zapomnę to będę się jej bacznie przyglądał. Coś wystąpiło u producenta cebuli, ogólnie rzecz ujmując proces może albo bardzo skomplikowany albo wręcz odwrotnie niezwykle prosty , tylko człowiek doszukuje się niewiadomo czego.
Ja sam tworzę sobie mieszanki glebowe także mają różny skład chemiczny. Pod jesień zamierzam przytargać sobie ziemi olchowej z dodatkami z kilku lat , tzw. łąkowa-leśna ziemia i w to siać i sadzić cebule.
Lilia tygrysia splendens siana z cebulek przybyszowych przynajmniej u mnie jest mniejsza i turban jest bardziej wywinięty, ale to też może być przyczyna miejsca w którym rośnie. Także w przypadku uprawy lilii nic nie jest stałe i wieczne przewidywalne i to jest nie wada, a urok takiej hodowli, uprawy.

Jedno co chcę napisać i to jest powtórzenie moich słów, lilie to niezwykła ciekawa i intrygująca przygoda. Ten sezon był trudny, ale było fajnie

Późno to późno, ale i ja się pochwalę swoimi kundelkami

Zapach był obłędny Jak w najlepszej francuskiej perfumerii

Do kolejnych kwitnień przyjdzie nam trochę poczekać przeglądając zdjęcia, mniej się tęskni wspomnienia