Forum Ogrodnicze Oaza

na poprawę chumoru w oczekiwaniu na nadchodzacą wiosne...

BED OF NAILS


CARVED INITIALS


MILDRED GOBLE


INCA PUZZLE


moja siewka

Od ponad dziesięciu dni w temacie ;Liliowce; widzę Choroby i Szkodniki ,aż ciśnienie się podnosi. Liliowce w porównaniu z innymi roślinami uprawianymi w naszych ogródkach możemy zaliczyć do jednych z bardziej odpornych i żywotnych kwiatów . Nie wymagają też tyle pielęgnacji co inne rośliny np. tak częstego rozsadzania i pielenia oraz podlewania.Znowu kilka zdjęć ;grupowych;











Pozdrawiam Andrzej

W końcu i ja się skusiłam na liliowce Dostałam od kogoś nasiona i wysiałam , teraz czekam na wschody. W tamtym roku wykopałam kilka sztuk u babci z ogródka więc też czekam jakie tam mi się udało dostać

Kiedy w końcu zrobi się ciepło i słonecznie? Liliowce pomalutku zaczynają się pokazywać, choć dormantów ( byłam na działce 12 marca)
jeszcze nie widać...
Siewki rosną i mężnieją. Zdjęcia dzisiejsze.

W ubiegłym tygodniu usunęłam z liliowców ubiegłoroczne, zaschnięte liście. Jesienią tych zaschniętych liści nie uprzątam, bo chociaż niezbyt pięknie wyglądają, skutecznie osłaniają korzenie przed zamarznięciem.
Niektóre kępy wyglądały, jakby miały już ruszać z wypuszczaniem nowych liści.

ja w ostatni weekend walczyłem ze starymi liscmi... wiele idzie juz w góre , dormanty tez zaczynaja wychodzić z ziemi... mam nadzieje ze juz wiekszych mrozów nie bedzie, ale te wahania pogody w ostatnich latach sa tak ekstremalne ze nic pewnego nie można załozyc.... pozostaje tylko nadzieja.... na razie jakiś strat nie zauważyłem , no moze wsród siewek ale one penie pózniej ruszą ... a jak u Was?

Mojej liliowce powypuszczały już pierwsze liście, strat po zimie nie ma więc jest oki

Taka tu cisza... A liliowce sobie pomalutku rosną.
Strat chyba większych nie będzie- tylko trzy czy cztery jeszcze się nie pokazały.
Zdjęcia z soboty:

Niektórzy uważają że już wszystko o liliowcach napisane więc o czym jeszcze można pisać .Znalazłem trzy z ADHD



Częściowo zacząłem rozsadzać ,6 odmian które zajmowały niecały 1m. kw.zmieściłem na 7m. bieżących grządki [sadziłem a raczej dołowałem żeby latem choć połowę wypchnąć z ogródka].

Ogólnie bardzo dobrze przezimowały ,powinno być OK.

u mnie tak w zeszłym roku Pattern in Time wyskoczył i oczywiscie ped i pąki zmarzly ktorejś mroznej nocy....

Ale wyrywne!
U mnie chyba zdecydowanie chłodniej, bo liliowce nie są jeszcze za wysokie... Dwa najprawdopodobniej trafił szlag ; Eight Miles High zaś bardzo słaby- w ubiegłym sezonie nie kwitł wcale a w 2015 tak pięknie i powtarzał...

ku mojemu zaskoczeniu na kilkunastu juz prawie odmianach sa zawiązane pędy kwiatowe i nie są to bynajmniej zadne wczesne odmiany ( nawet na 2 dormantach ktore ledwie wychodzą z ziemi sa zawiązki)

Moje wczesne już mają pędy kwiatowe, innym się nie przyglądałam

U mnie tez

Nie wiem jak u Was ale w Krakowie pięknie sypie śnieg jak na Wigilię i 1 stopien na minusie...... ciekawe jak wpłynie o na kondycje liliowców szczególnie evergreenów... dramat... najgorzej ze nastepny tydzien maja byc tez skoki temperatury od plus 15 do - 2 ....

U mnie - południowe Mazowsze, wczoraj padał śnieg i poprzedniej nocy było -6, "dzisiejszej już tylko -2. Liliowce jeszcze żyją, te które wcześniej odżyły. Nie wiem jak podziałał mróz, bo to już nie przymrozek, na te które już walczyły o przetrwanie...
Padła mi część hiacyntów, cesarska się podniosła (była wcześniej podwiązana i popodpierana), tulipany leżały i nie wszystkie się podniosły. Nawet ciemierniki przymroziło. Teraz jest niby słońce troszkę przymglone ale jest tylko +6 i bardzo zimne przejmujące powietrze. W nocy znowu pewnie będzie na minusie...
W moich liliowcach pączków kwiatowych jeszcze nie ma

Nie martwcie się na zapas ,nie powinno być aż tak źle jak poprzedniej zimy .To że przymrozi im liście to jeszcze nie tragedia bo odrosną , gorzej byłoby gdyby zmroziło korzenie .E.M.H.jest delikatniejszy i podatny na przemarzanie, należałoby go lekko okrywać.Trzeba uważać podczas pielenia i wzruszania gleby bo lubi wypuścić młode przyrosty troszkę dalej niż powinien[wędrowniczek].Już prawie miesiąc jak wysiewałem nasiona i do tego czasu nic nie wzeszło ,nasiona przesuszone na pieprz bo przeleżały całą zimę w kotłowni .Pozdrawiam Andrzej

no to chyba Andrzeju juz po tych nasionkach... ja siałem 2 rzuty - koniec pazdziernika i marzec - pierwsze juz słabo kiełkowały (ok 30-40 procent wzeszło) a 2gie 1no skiełkowane na 10-15szt wsadzonych .. ale wogóle z tego co zauwazyłem jakosc nasion była kiepska juz w momencie zbiorów ... ogólnie zostało mi ok 120-140 siewek a i to wystarczy...