TEMAT: Zwalczanie karczowników, nornic, kretów

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 20 Gru 2020 11:12 #739166

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1013
  • Otrzymane dziękuję: 3714
U nas kotów na działkach dużo, ale leniwe chyba jakieś. Choć może i łapią te nornice a ja je tu niesłusznie oskarżam :D spróbuję tą mąkę i inne sposoby. Niech się przeniosą obok do sąsiada.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 20 Gru 2020 12:04 #739174

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3251
  • Otrzymane dziękuję: 9653
Rozumiem, że nie każdy chce psa z różnych powodów. Ja mam, bo lubię, tak jak i mam kota, bo też lubię. Fakt, działkowe kotki nie przychodzą kiedy jestem z Tosią na działce, ale zawsze zostawiam im karmę. Uważam, że im większa ingerencja tym tych gryzoni jest coraz więcej. W mojej piwnicy działkowej po zimie najwyżej kilka sztuk, ale nic im nie robię, tylko spokojnie czekam, aż się wyniosą. Nawet zawsze zostawiam im dla ciepełka stare poduszki w których wiją sobie gniazdka i oczywiście żarełko. Jak tylko zaczyna się robić ciepło, myszki opuszczają lokum, ja po nich sprzątam i tyle. Co innego pewnie w domu - tu mogą "przeszkadzać". Stała obecność psa bądź kotów powinna wpłynąć na poprawę. W życiu nie zdecydowałabym się na żadne pułapki z klejem czy inne drastyczne środki. Może żywołapki?
Za tę wiadomość podziękował(a): zielonajagoda, Babcia Ala

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 20 Gru 2020 17:10 #739202

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1013
  • Otrzymane dziękuję: 3714
Niestety, nie wyobrażam sobie współistnieć w altanie czy piwnicy z myszami lub szczurami. O nie, strasznie się idzie po osiedlu a tam po chodniku latają szczury. Do tej pory nornice nie robiły mi szkód to sobie były. Teraz koniec i to bez brania jeńców.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Babcia Ala

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 20 Gru 2020 17:23 #739203

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3179
  • Otrzymane dziękuję: 5453
Gałązko my przeszliśmy walkę ze szczurami .Dawaliśmy im Toxan lub Toksan z wodą do picia - nie pamiętam jak poprawnie pisze się nazwę , do tego granulki Ratkiler . Jak masz koty to granulki ustaw tak aby zwierzaki nie miały dostępu do nich. Wiem , że to drastyczny sposób , ale niestety czasami to ostateczne wyjście .
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, renmanka, Babcia Ala

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 20 Gru 2020 19:21 #739211

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1013
  • Otrzymane dziękuję: 3714
Szczury to na posesji, ale zlecam firmie deratyzację, bo to przy bloku więc musi być bezpiecznie dla dzieci i zwierząt. Niestety, obok jest nieużytkowana działka a za ulicą właśnie duże osiedle. Tam jest ich multum. Aż wreszcie dotarły i do nas. Na działce nornice i kret. Kreta muszę wypłoszyć, ale nornice dostaną za moje selery.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 20 Gru 2020 21:36 #739230

  • renmanka
  • renmanka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 731
  • Otrzymane dziękuję: 4674
Ja spróbuję ten Toxan. Kurnik mam podzielony na 2 części, w tej w której nie ma kur wystawię trutkę. Mam nadzieję, że jej nie rozniesie... Nie mam wyjścia, inaczej szczury pożrą mi całą podłogę, o jajach i kurach nie wspomnę.
Pozdrawiam Celina

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 20 Gru 2020 22:30 #739236

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5627
  • Otrzymane dziękuję: 26630
gałązko od czasu jak mam karczowniki i norniki, pokochałam krety, są autentycznie nieszkodliwe, czasem trzeba kopiec rozgarnąć i po sprawie.
renmanka trzymam kciuki, bądź cierpliwa.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 20 Gru 2020 22:31 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): renmanka

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 20 Gru 2020 23:27 #739251

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1013
  • Otrzymane dziękuję: 3714
Renmanko, ja cię rozumiem, bo uważam, że jednak jeśli chodzi o szkodniki to populację należy kontrolować. Babcia Ala, myślisz, że jest szansa na tak gorące uczucie? :D
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 20 Gru 2020 23:30 #739253

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3251
  • Otrzymane dziękuję: 9653
Dziewczyny wiem i rozumiem, że myszy i szczury wywołują u większości wstręt i obrzydzenie. Ja od dzieciaka pałałam sympatią do tych ogoniastych - miałam myszki hodowlane w domu i kilka szczurów. Niestety w domu nikt nie podziela mojej "miłości" do gryzoni :dry: Ja taki wstręt jak Wy do gryzoni to mam jedynie do much i do karaluchów czy prusaków. Nie znoszę, brzydzę się jak cholerka :sick: Niestety na osiedlach są śmietniki , więc i robactwo i gryzonie mają stały dostęp do jedzenia. To prawda - u nas pod blokiem też biegają ogoniaste ;)
Ostatnio zmieniany: 20 Gru 2020 23:30 przez Marzenka.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 20 Gru 2020 23:35 #739254

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5627
  • Otrzymane dziękuję: 26630
A co chcesz od kreta: pracowity, nakop tyle ziemi takimi małymi łapkami, usyp górę kilka razy większą od siebie, a przystojny też jest - aksamitne i czarne futerko niczego sobie, no trochę ślepy, to nie będzie widział, że jestem stara :happy4:
Mogą nas jeszcze nawiedzić turkucie podjadki. W sąsiednim miasteczku na terenie ogródków działkowych tak tępili krety, że je wytępili, to teraz mają turkucie, to gorsze od kreta. Natura nie znosi próżni.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 20 Gru 2020 23:35 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, renmanka

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 20 Gru 2020 23:38 #739255

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1013
  • Otrzymane dziękuję: 3714
Marzenka, to chyba nawet nie wstręt, bo myszy są całkiem ładne, ale ich szkodliwość i możliwość roznoszenia chorób. Nigdy nie widziałam karalucha i niech tak pozostanie, pliss :D Ale kreta bym nie naraziła na zabicie. Jakiś taki wybiórczy ten mój humanitaryzm.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 20 Gru 2020 23:57 #739256

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3251
  • Otrzymane dziękuję: 9653
Gałązko ( nie wiem jak masz na imię :oops: ) uwierz mi, że karaluch są wstrętne i paskudne, zdecydowanie wybieram szczuraki. Prawdą jest natomiast to o kretach - u nas w dalszej części ogrodu krety został wytępione, to teraz tam mają inwazję tych turkuci. One to dopiero szkód potrafią narobić. Zaburzenie naturalnej równowagi tylko pogarsza sprawę - przez potrucie kotów rozszalały się gryzonie - takie błędne koło. Ja na wiosnę jak obsieję warzywnik, to rozkładam włókninę i koty mi nie robią kuwety z grządek, a w kwiatach to mi nie przeszkadza.
Za tę wiadomość podziękował(a): zielonajagoda

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 21 Gru 2020 00:16 #739257

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5627
  • Otrzymane dziękuję: 26630
Za to moje kocury się kulają w tej włókninie :happy4: , że hej, wszystko jest uwalcowane, nie mogę korzystać z włókniny :dry:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 21 Gru 2020 00:42 #739259

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3251
  • Otrzymane dziękuję: 9653
Ja włókninę na obsianych grządkach trzymam dość długo i często podlewam, koty nie znoszą wilgotnych szmat więc warzywnik omijają, za to w borówkach gdzie wysypana jest kora uwielbiają się wylegiwać :whistle:
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, renmanka, Babcia Ala

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 21 Gru 2020 22:11 #739359

  • trzyary
  • trzyary's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 271
  • Otrzymane dziękuję: 272
Nie mam na działce karczowników, nornic, kretów.
Co roku jesienią przekopuję warzywnik dodając dwuletni, dojrzały kompost, taki z którego już wyszły dżdżownice.
W związku z tym nie mam nornic w ogrodzie, bo opanowały kompostownik.
W kompostowniku do jego przerabiania zaangażowałem pędraki. Jak podczas rozrzucanie kompostu trafi mi się pędrak to trafia z powrotem do kompostownika.
W związku z tym nie mam kretowin w ogrodzie, bo kret nie ma tam co szukać.
Raz na kilka lat mam kilka kretowin od jakiegoś wędrownego kreta, który zabłądził na moja działkę. Bawi na niej krótko bo z kompostu przed przekopanie usuwam dżdżownice i pędraki. Trafiają z powrotem do kompostownika.
Aby mieć dwuletni kompost mam dwa kompostowniki. Jednego roku opróżniam jeden, a drugiego roku drugi.
Co kilka lat na głębokość 40 cm zakopuję pocięte gałązki. Kopię je na głębokość dwu szpadli. Robię to widłami amerykańskimi Fiskarsa z długimi zębami i długi styliskiem. Przez kilka lat nie ma w tym miejscu śladów bytowania nornic. Jak gdzieś wypatrzę dziurkę to przekopuję to miejsce, a jak dziurka pojawi się ponownie to zalewam beczką wody.
Sąsiedzi naokoło co roku przywożą sobie obornik ze wsi. Mają zatrzęsienie nornic i kretów.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 22 Gru 2020 01:37 #739362

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5627
  • Otrzymane dziękuję: 26630
Trzyary, na 3 arach to ja mam słonia za ogon bujanego w butelce, a norniki, krety i temu podobne mają u mnie na wyposażeniu sprzęt do nurkowania, bo u mnie roczna ilość opadów zaraz po Zakopanem, a one zapobiegliwe są, więc lanie wody nawet ze studni głębinowej nic nie da. Nie napiszę jakiej firmy ten sprzęt, bo jeszcze te nie bytujące u ciebie kupiłyby sobie on line, tylko hasło do WiFi im podaj i nici byłyby z aquaparku, który im robisz. Widły hamerykańskie też mam, też mają długie zęby i długi "sztyl", a nie są z firmy na F, za to moje są całe metalowe i damskie.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 22 Gru 2020 01:42 przez Babcia Ala.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 22 Gru 2020 02:01 #739363

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3251
  • Otrzymane dziękuję: 9653
trzyary wrote:
Nie mam na działce karczowników, nornic, kretów.
Co roku jesienią przekopuję warzywnik dodając dwuletni, dojrzały kompost, taki z którego już wyszły dżdżownice.
W związku z tym nie mam nornic w ogrodzie, bo opanowały kompostownik.
W kompostowniku do jego przerabiania zaangażowałem pędraki. Jak podczas rozrzucanie kompostu trafi mi się pędrak to trafia z powrotem do kompostownika.
W związku z tym nie mam kretowin w ogrodzie, bo kret nie ma tam co szukać.
Raz na kilka lat mam kilka kretowin od jakiegoś wędrownego kreta, który zabłądził na moja działkę. Bawi na niej krótko bo z kompostu przed przekopanie usuwam dżdżownice i pędraki. Trafiają z powrotem do kompostownika.
Aby mieć dwuletni kompost mam dwa kompostowniki. Jednego roku opróżniam jeden, a drugiego roku drugi.
Co kilka lat na głębokość 40 cm zakopuję pocięte gałązki. Kopię je na głębokość dwu szpadli. Robię to widłami amerykańskimi Fiskarsa z długimi zębami i długi styliskiem. Przez kilka lat nie ma w tym miejscu śladów bytowania nornic. Jak gdzieś wypatrzę dziurkę to przekopuję to miejsce, a jak dziurka pojawi się ponownie to zalewam beczką wody.
Sąsiedzi naokoło co roku przywożą sobie obornik ze wsi. Mają zatrzęsienie nornic i kretów.

Trzyary daruj sobie pisanie idiotycznych postów nafaszerowanych reklamowaniem czegokolwiek: czy to grabki fiskarsa, czy taki albo inny producent borówek. Z choinki się urwałeś czy co? co twój post to pseudoreklama czegoś tam - na co ty człowieku liczysz???
Za tę wiadomość podziękował(a): zwykły chłop, Babcia Ala, trzyary

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 22 Gru 2020 08:32 #739368

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1013
  • Otrzymane dziękuję: 3714
Kurde, szpadel mam f, ale już widły to nie wiem, bo to po poprzednim właścicielu. Może to dlatego źle kopię? :D :D :D
Ostatnio zmieniany: 22 Gru 2020 08:32 przez gałązka.
Za tę wiadomość podziękował(a): zwykły chłop, Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.651 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum