Forum Ogrodnicze Oaza

Krzaczek wygląda tak, obecnie puszcza drugiego pęda - ledwo go widać. Jednego listka już oberwałem, bo był żółty.
Pytanie - ciąć (teraz, czy za jakiś czas ?) czy zostawić, jak jest ?
Bryła korzeniowa nie była rozbijana, zostawiłem ze starą ziemią, bo wyglądała na zacniejszą od mojego gniota.

Raczej 0-1 nowe i reszta stare aby nie było zbyt dużego zagęszczenia . Porzeczka czerwona i biała najlepiej owocują właśnie na starych pędach, takich 3-6 letnich. Jeżeli coś ze staruszkiem jest nie tak to sam zaczyna zasychać 2-3 tygodnie przed zbiorami, wtedy należy go wyciąć przy ziemi i na jego miejsce zostawić najmocniejszy tegoroczny przyrost. U mnie w szpalerze, 3-4 pędy co 50 cm.

Chciałam się spytać o agrest, bo nie znalazłam o nim wątku. Pryskałam w maju Score 250ec przy okazji oprysku grusz na rdzę. Rdza na gruszy się zatrzymała , ale jest parch. Wyrzucam masę popękanych owoców. Liście gruszy też są zaatakowane. Na agrest i parcha widać ten środek nie podziałał. Coś z tym agrestem teraz robić, czy dopiero na wiosnę?

Moja ulubiona bardzo wczesna porzeczka czerwona, już ma pąki.


Niezależnie od pogody, jeszcze się nigdy nie zdarzyło, żeby kwiatostany przemarzły.

Pierwszego pokolenia mszyc jeszcze nie widać ale będzie, to pewne jak śmierć i podatki.

Oprysk Mospilanem na mszyce.

Nocne przymrozki przed tygodniem uszkodziły większość zawiązanych owoców.

Witam, Czy takie na porzeczkach kilkuletnich są dla nich groźne? Co to w ogóle jest, porosty?
Grunty suche: piaski pylaste, od 1-1.5 glina. Klasa gleb IVb-V-VI, od wielu lat wokoło nieużytki (dawniej były to bardzo biedne pola orne). Sporo mrowisk ziemnych, niekiedy mszyce. Spore nasłonecznienie, sąsiedztwo sosen samosiejek. Może ma to jakieś znaczenie.

Znaczenie ma jedynie brak nawożenia i cięcia.

To pustułka pęcherzykowata Hypogymnia physodes, b. pospolity porost występujący głównie na korze.

Michał,
Porzeczka daje radę. Nie przejmowałbym się porostami tylko mrówkami latającymi. Mogą pojawić się już w czerwcu.

Jakie "daje radę" ? Stary pęd powyżej odrostu martwy, młode liście karłowate, brzegi przebarwione na czerwono. Jeżeli to jest oznaką zdrowia to wszystkie moje porzeczki są chore i nadają się tylko do wycięcia bo młode przyrosty mają po kilkanaście cm a młode listki są żywo zielone, bez przebarwień.
Nie rozumiem obaw przed uskrzydlonymi samicami hurtnicy, która jest niezwykle pokojowo nastawioną mrówką.

Kiedyś porzeczki same rosły, 30 lat w kącie ogrodu, tylko się trawę kosiło i stare pędy usuwało, to im wystarczało. Nadal są prawie bezobsługowe, nie wymagają wiele uwagi.

Jakieś 3 lata temu między schodami a podjazdem wysiał nam się agrest. Co lepiej zrobić - szarpać się z płytami podjazdu i starać się go wykopać, czy próbować ukorzenić gałązkę? Krzak jeszcze nie owocował, ale szybko urósł do ponad 50cm średnicy i trochę przeszkadza. Chciałam go wyciąć już na początku, ale rodzina nie dała...



Takie ma pączki:

Ja bym usunęła 1-2 płyty (nie widać połączeń) i wykopałabym teraz, lub nieco później. Agrest płytko się ukorzenia. Cała operacja dokona się, jak widzę, w miejscu gdzie bliznę łatwo da się zrekonstruować.

Ja bym gałązki ścisnął/owinął czymś żeby zabezpieczyć pąki i zmniejszyć średnicę krzaka i podniósł płytę do góry, inna sprawa że agrest wysiał się sam i jeszcze nie owocował, nie wiadomo co to za jeden , można też przyciąć gałązkj zamiast owijać, po przesadzeniu ładnie się rozkrzewi, można też pozostawić go jeszcze na jeden sezon, nagąć jedną gałązkę do doniczki z ziemią j ukorzenić a pozostałe przeszkadzające skrócić lub uciąć całkowicie

Zastanawiam się czy nie podsypać wstępne krzewów owocowych nawozem Fructus Ogrodnik. Ruszyły już pąki liściowe.

Ja tam się z nawożeniem nie spieszę, już i tak roślinność wcześnie w tym roku wystartowała, po co je jeszcze podpędzać. Młode przyrosty, gdy azotu pod dostatkiem są nieodporne. Poczekam, dwa razy i tak nie urośnie
Poza tym porzeczek się u nas nigdy nie nawoziło, tylko trawę się kosiło i rosły w kącie ogrodu 30 lat i owocowały.