TEMAT: Nasze podróże - Chiny na początek, potem Nepal...

Nasze podróże - Chiny na początek, potem Nepal... 19 Mar 2012 15:12 #13380

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Nie wiem, jak Wy, ale ja uważam, że najlepiej wydane pieniądze to inwestycje w rozwój własny i …ogrodu ;) . Nauki pobieramy różnie, najciekawsze jest poznawanie świata przez podróże. Nasza najbardziej egzotyczna wyprawa to była trzytygodniowa wyprawa do Chin...


kwitnący lotos w ogrodzie Pałacu Letniego - Pekin. Niżej Wielki Mur

Święta góra HUA SHAN... i chińska miłość zamknięta na kłódkę :)

Leshan

Guilin, okolice... pola ryżowe i malownicza wioska



Jeśli Was interesuje pokażę więcej zdjęć i podpowiem jak można tanio zwiedzać :)
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Ostatnio zmieniany: 14 Maj 2012 20:58 przez olibabka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulkaa, Amlos


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 16:20 #13413

  • meandrzejew
  • meandrzejew's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 138
  • Otrzymane dziękuję: 8
:woohoo:
Marysiu ja Cię normalnie ozłocę. Podpowiadaj jak tam mogę się tanio dostać. I fotki też chcę - duuuuuuuuuuużo fotek
Pozdrawiam Monika

Rośliny Moniki

Wątek wymianowy i sprzedażowy

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 16:54 #13429

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
:woohoo:
Marysiu - cudowne! :woohoo: :woohoo: - jeszcze wrzuć :thanks:
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 17:06 #13432

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Tylko to nie takie proste – wrzucanie zdjęć. Jak się domyślacie na większości zdjęć jesteśmy my, czyli syn, synowa, mój M albo ja. Trzeba szukać, takich bez…
Bo pierwsza rada, jakiej Wam udzielę ;) , najlepiej podróżować we czwórkę – jest to optymalna liczba uczestników wycieczki. A najdroższy w takiej wyprawie jest niestety bilet lotniczy – my korzystaliśmy z jakiejś okazji, promocji, ale to jednak jest wydatek. Nasz lot był do Pekinu, tu spędziliśmy kilka dni:





Pałac Letni - widok na jezioro
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Ostatnio zmieniany: 19 Mar 2012 19:46 przez olibabka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 17:11 #13435

  • meandrzejew
  • meandrzejew's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 138
  • Otrzymane dziękuję: 8
Marysiu, a transport to z Polski, czy z zagramanicy? Pytam, bo niektóre bilety lepiej kupować z Niemiec (wychodzi o wiele taniej, nawet jak się doliczy transport na tamtejsze lotnisko).
2) To była wykupiona wycieczka przez biuro, czy tak sobie sami pojechaliście i stąd (lub na miejscu) organizowaliście wszystko: nocleg, wyżywienie, zwiedzanie.
Pozdrawiam Monika

Rośliny Moniki

Wątek wymianowy i sprzedażowy
Ostatnio zmieniany: 19 Mar 2012 17:13 przez meandrzejew.

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 17:18 #13438

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
My kupowaliśmy z Polski, ale trzeba właśnie szukać promocji, gdzie się da.
No i to jest najfajniejsze :woohoo: , wcale nie potrzeba kupować żadnej wycieczki – wszystko można sobie zorganizować samemu. My pierwsze noclegi rezerwowaliśmy z domu, przez internet. Polecam studenckie hostele. Tanie, wygodne, mają dwuosobowe pokoje, na ogół darmowy internet , mówią po angielsku i wszystko dalej można sobie rezerwować w takim hostelu – czyli bilety kolejowe i kolejny hostel :woohoo:



Chińczycy mają wspaniale zorganizowany i tani transport. Pekińskim metrem dojedziesz wszędzie i bardzo tanio. Jak pamiętam bilet na metro kosztuje 2 juany, czyli naszą złotówkę :woohoo: . Płaci się bilet tylko za wejście, niezależnie od długości trasy i ilości przesiadek. Przed wejściem na perony prześwietlanie bagażu, zawsze, każda torba, czy plecaczek.
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Ostatnio zmieniany: 19 Mar 2012 18:21 przez olibabka.

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 17:28 #13444

  • Roma
  • Roma's Avatar
Kurcze, ale Ci zazdroszczę tej wycieczki :( Błagam powstawiaj choć fotki, pomarzyć zawsze można.Myślę, że nam ludzie przeszkadzać na fotkach nie będą plisssssssssss
Ostatnio zmieniany: 19 Mar 2012 17:29 przez Roma.

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 17:36 #13446

  • meandrzejew
  • meandrzejew's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 138
  • Otrzymane dziękuję: 8
To na ostatnim zdjęciu to metro :jeez: Ja mogę na nim nocować (karimata + śpiwór wystarczy dla tych widoków). Jak napisała Roma, nam ludziska na fotkach nie przeszkadzają. W ostateczności zamaluj te postacie.
Pozdrawiam Monika

Rośliny Moniki

Wątek wymianowy i sprzedażowy

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 17:51 #13451

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Takie moje kolejne, najważniejsze wrażenia :)- pamiętnik . Lądujemy w Pekinie rano, ogromne lotnisko. Mimo, że mówią po angielsku ciężko się dogadać. Najlepiej jednak skorzystać z taksówki – nie są takie drogie. Taksówki są małe, ale udaje się wcisnąć nasze plecaki. Wjeżdżamy w bardzo wąską uliczkę, tak wąską, że taksówkarz po chwili musi wysiąść i próbuje usunąć jakąś przeszkodę - zawalidrogę. Tłumaczy nam, że to już prawie tu i, że mamy iść pieszo. Co?? Tu mamy hostel?? W tym hutongu? Przerażona mina mojego M – bezcenne. Z obawą przekraczamy próg hostelu o nazwie „ Dragon 9”. A tu miła niespodzianka – młode, sympatyczne Chinki pokazują nam nasze ładne pokoje. Jeszcze wprawdzie nie posprzątane, jesteśmy zbyt wcześnie, ale bagaż możemy już zostawić. Uf, jakoś dotarliśmy i zachwalany w internecie hostel okazał się tym o czym pisali – miłym i przytulnym miejscem w centrum Pekinu i blisko metra!


PEKIN, ZAKAZANE MIASTO

Monika, ale po co w metrze, można za grosze w wieloosobowym pokoju, w tym naszym hostelu.
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Ostatnio zmieniany: 19 Mar 2012 18:16 przez olibabka.

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 18:48 #13470

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Biała Dagoda w Parku Beihai usytuowanym w samym centrum Pekinu. Urokliwą trasą ułożoną z kamieni wspięliśmy się na Wzgórze Węglowe (ponoć usypane sztucznie?), skąd rozciągał się widok na Zakazane Miasto



Zakazane Miasto, najważniejszy punkt wycieczek do Pekinu, legendarny pałac cesarski. I kolejne zaskoczenie - nieprzebrane tłumy. Wiem, że Chińczycy to najliczniejszy naród, ale dlaczego wszyscy przyjechali tutaj? I skąd mają tyle pieniędzy na bilet wstępu, skoro pracują za” miskę ryżu” ( miska ryżu kosztuje jednego juana!). Kolejne zaskoczenie to możliwość wykupienia słuchawek z przewodnikiem po polsku.




w smogu :(
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 19:09 #13476

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960

W hostelu wykupujemy „wypasioną” wycieczkę z przewodnikiem, śniadaniem i lunchem, czyli:Wielki Mur Chiński
Zbiórka o godzinie 7,30 ( niewielki poślizg z powodu długotrwałego wydawania śniadania – jemy angielskie i amerykańskie;) Jedziemy maleńkimi, ciasnymi busikami, jest nas kilkanaście osób z przewodnikiem. Oprócz naszej czwórki jeszcze pięciu Polaków ( oni podróżowali koleją transsyberyjską i mieszkali w dormitorium ) , dwóch Niemców, trzy Francuzki, grupa Hiszpanów…Fragment muru, który jedziemy zwiedzać to Huanghua, czyli „żółty kwiat” 65 km od Pekinu, o długości około 10 km, rzadziej odwiedzany przez turystów.
Dojazd trwa około godziny. Wysiadamy, dostajemy, każdy butelkę wody mineralnej ( woda mineralna – nieodzowna, stale nosimy butelki) i wąską ścieżką wśród krzewów pniemy się w górę. Po drodze, spotykamy siedzącą w zaroślach, starszą Chinkę – śmieje się z nas – pokazuje sandały, kręci głową i wskazuje na swoje wygodne buty. No tak, nie popisaliśmy się, lepsze byłyby traperki na tych skałach i kamieniach. Jednak docieramy na Mur bez skręcenia kostki. Ach, jak pięknie. Cicho, pusto, tylko nasza niewielka grupka i wieki historii i …hałasujące owady - cykady. Nie sądziłam, że powodują taki hałas. I kolejne zaskoczenie – mur nie jest poziomy, trzeba się nieźle wspinać pokonując kolejne fragmenty. Po około godzinie, zmęczona, rezygnuję z dotarcia do ostatniej budowli - ogniowej wieży sygnałowej ?, którą wskazał nam przewodnik, jako koniec zwiedzanej trasy. Siedzę i podziwiam z góry inne fragmenty muru, częściowo zrujnowane i zarośnięte. M. z dziećmi wspięli się na budowlę - jakiś przedsiębiorczy Chińczyk zainwestował w drabinę i pobiera opłaty. Wracam jako pierwsza, nie czekając na nich, podziwiam widoki i maleńką jaszczureczkę z niebieskim ogonkiem…znajduję martwego , ogromnego owada. Wąską ścieżką wracamy już wszyscy, szczęśliwie, mimo nieodpowiedniego obuwia.


Na dole czekają na nas z lunchem. Pyszne jedzenie, teraz już wiemy jak jadają tubylcy. Siadamy przy dwóch okrągłych stołach z ruchomym szklanym kołem na blacie. Każdy dostaje miskę ryżu i pałeczki, a na ruchomy blat stawiają kolejne potrawy. Każdy nabiera trochę dla siebie i obraca koło. Nim zobaczymy w miseczce dno – pojawia się kolejna potrawa. Jest ich kilkanaście, ryż też można dobrać z dużej miski. Nikt nie odchodzi głodny. Najedzeni i zadowoleni wsiadamy do busików, w których większość drzemie. Bardzo udana wyprawa


pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Ostatnio zmieniany: 19 Mar 2012 21:11 przez olibabka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 19:13 #13480

  • lora
  • lora's Avatar
Marysiu piękne wspomnienia...prosimy o dalsze zdjęcia...

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 19:15 #13481

  • meandrzejew
  • meandrzejew's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 138
  • Otrzymane dziękuję: 8
Właśnie wszedł mój mąż. Pokazałam mu Twój wątek i stwierdził, że bardzo Cię lubi. I prosi o więcej fotek i info (jak będziesz miała czas). Wielkie dzięki.
Pozdrawiam Monika

Rośliny Moniki

Wątek wymianowy i sprzedażowy

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 19:28 #13492

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Dziękuję Wam za zainteresowanie, jesteście bardzo mili. Może dzisiaj skończę relację z Pekinu i zrobię sobie i Wam kilka dni przerwy – odpoczynku :) .
Takie różne zdjęcia z Pekinu – na pierwszym zdjęciu sjesta - Chińczycy często ucinają sobie drzemkę - na ławce czy kartonie, korzystają z chwili wolnej i śpią.










pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 19:35 #13495

  • Roma
  • Roma's Avatar
Marysiu- zdjęcia są przecudne ale oprócz zdjęć pięknie opisujesz to co zobaczyłaś. :thanks:

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 19:41 #13502

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
Wspaniała relacja. Zdjęcia zachwycające - zwłaszcza te z murem. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. :woohoo:
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 19:44 #13503

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Metrem dojeżdżamy w okolice pałacu. Pałac Letni został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Kupujemy bilety, i tuż za bramą zafascynowani oglądamy ćwiczących i tańczących Chińczyków. Ależ wdzięcznie i płynnie to robią. Naszą uwagę zwraca, chudy i żylasty, starszy Chińczyk, skaczący w duecie przez skakankę. Jego partnerką jest młoda dziewczyna, skaczą zwróceni twarzami do siebie, on kręci skakanką. Wchodzimy dalej. Ktoś ćwiczy kaligrafię malując dużym pędzlem na chodniku. Zwiedzanie zaczynamy od kaprysu cesarzowej – chciała żyć jak zwykli ludzie i nad brzegiem Tylnego Jeziora kazała wybudować ulicę ze sklepami – Suzhou Street. Powstała za czasów dynastii Han ( 206 p.n.e-220 n.e) , wtedy znajdowały się przy niej 64 sklepy, 14 sklepionych przejść i 8 mostów. Spacerujemy alejkami, dochodzimy do Marmurowej Łodzi, kolejnego kosztownego kaprysu cesarzowej. Płyniemy statkiem po pięknym jeziorze. Przez Most Siedemnastu Łuków przechodzimy spacerkiem, piękny dzień w pięknym miejscu. Jemy lody z automatu, różowe i bez smaku. Na koniec wspinamy się na górę. Jest to kopiec usypany po wykopaniu jeziora. Piękny widok :) ( zdjęcie na to jezioro pokazałam wcześniej).







pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Odp: Nasze podróże - Chiny na początek 19 Mar 2012 19:56 #13511

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960

Obiekty poolimpijskie. Wsiadamy w nową, specjalnie zbudowaną linię metra. Jedziemy do dzielnicy, gdzie wybudowano obiekty olimpijskie.. Baaardzo rozległe tereny, gorący, letni dzień. Podziwiamy Stadion Narodowy, słynne ptasie gniazdo, Wodny Sześcian z „bąbelków” Większość stadionów wiecie jak wyglądała ;) . Oglądamy wystawę fotografii olimpijskich herosów. Jest też osobno prezentowanych kilka zdjęć smutnych przegranych :dry: .





Jakiś młody biały turysta pyta nas o Pałac Letni – my biali turyści, bardzo się wyróżniamy i często zwracamy się do siebie nawzajem z pytaniami. A dla Chińczyków jesteśmy atrakcją jak miś na Krupówkach – robią sobie z nami zdjęcia :woohoo: .
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Ostatnio zmieniany: 19 Mar 2012 21:06 przez olibabka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.373 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum