Forum Ogrodnicze Oaza

Moje

Widzę ja przyrastają

Tak kwitną moje:









To jeszcze nie wszystkie.
Bulwy mają dwa lub trzy lata - i oczywiście z roku na rok dają więcej i ładniejsze kwiaty. Po przejściu pierwszego przymrozku odrywam ostrożnie części nadziemne, a bulwy przechowuję w torfie, razem z karpami dalii. Nie kłócą się.

Oto moje nawet pelargonia zeszłoroczna się w nich zaplatała

Iwonko, prześliczny kontrast miedzy ciemnymi listkami a pomarańczowymi kwiatami.
Moje tez kwitną - raz intensywniej, raz słabiej.

















Moim zdaniem są to świetne rośliny na balkon czy taras z wschodnią albo zachodnią wystawą. Robią wrażenie szalenie delikatnych - ale nawet połamane, czy spieczone wytrwale odbijają od bulwy. Kwitną do przymrozków - a potem nietrudno powiększające się z roku na rok bulwki przechować - nie trudniej, niż dalie, wśród których karp moje lądują.

Byłam pewna,że begonia jest jednoroczna,do teraz.Czy te,które kupiłam w tym roku,mogę przechować?Bardzo mi się spodobały,zawsze miałam coś innego w tym miejscu.

Aniu, wydaje mi się, że te ze zdjęcia jak najbardziej możesz przechować.
Gdy zwarzy je chłód - oderwij łodygi i wykop bulwki.
W kwiaciarniach i marketach sprzedają i inne begonie, na pierwszy rzut oka bardziej okazałe - i tych chyba nie da się przechować.Jutro spróbuję zrobić zdjęcie -
Śliczny kolor, swoją drogą.

Kupowałam w kwiaciarni kwiaty na pogrzeb , poszłyśmy do szklarni z jej właścicielką i jak zobaczyłam ..to musiałam je mieć,nie wiem czy to drogo,wydało mi się,że 7 zł za sztukę to niedużo,więc aż skakałam z radości.A jeszcze jak będzie można ją przechować..rewelacja! Kolor piękny,ale myślę też o białej
Tak wyglądała 2 tygodnie po zakupie

a tak 3 tygodnie póżniej.

Może powinnam ją zagęścić,ale nie chciałam jej zniszczyć.Tylko podlewam i przy upałach chowałam w cień w najgorsze godziny.

Pisząc o "innych" begoniach z kwiaciarni miałam na mysli takie, jak dostałam na imieniny:



Wysadziłam z doniczki na rabatę - i tam ma się dobrze, ale to raczej jednorazówka. A może ktos mnie poprawi?

Aniu - ja lubię nawet takie luźno zwisające, liście też są dekoracyjne.

Wczoraj kupiłam bardzo ładne bulwki begonii zwisającej i pełnej.Moczyłam je ok.3 godz.w wodzie i posadziłam do ziemi.
Cena za szt.3,20 i 2,80.

Marysiu - nie za wcześnie?
No chyba, że masz hektary miejsca jasnego, chłodnego - ale nie za zimnego
Ja nie mam, moje bulwki siedzą w mrocznej piwnicy.

Aniu w ubiegłym roku sadziłam 1.II. i było ok.Stały,tak jak te dzisiejsze ,na południowym parapecie okna ,w pokoju gdzie jest wyłączone ogrzewanie.

Ano właśnie, ano właśnie - ja nie mam takich luksusów, by przeznaczyć jeden pokój wyłącznie dla roślin. A z powodu zgubnego nałogu zwartnicowo-hibiskusowego i inne parapety powoli wyglądają, jak tramwaj w godzinach szczytu...



To za monitorem - na pozostałych podobnie

Nie wszystkie,ale kilka z18 szt. już się pokazało.

Moich jeszcze nie budzę, nie mam takich możliwości "lokalowych".

Dzisiaj begonie przeniosłam do chłodnego,widnego garażu.Muszę trochę je przystopować.Kilka ma już pąki kwiatowe.Ubiegłoroczny termin wysadzenia w tym roku nie sprawdził się.Za wcześnie wysadziłam bulwki/miały już kiełki/

Zajrzałam dzisiaj do moich zimujących w pudełku z trocinami - niektóre mają tyci kiełki ledwo widoczne - to dobrze, że jeszcze mogą zaczekać na wsadzenie do doniczek, bo dziś wsadziłam już w doniczki 20 szt. dalii i 5 szt. kann - i odetchnęłam z ulgą, gdy zajrzałam do pudła z begoniami - żyją, ale jeszcze śpią (zimują u mnie już chyba 5 zimę). Wsadziłam tylko 2 szt. begonii "Picotee" (żółto - pomarańczowa) - te nowo zakupione, wybierałam już z kiełkami, bym miała pewność, że żyją.