Forum Ogrodnicze Oaza

No rosną Ci jak wariatki! U mnie tak nie rosną. Moje to takie bidy bo dopiero co zaczęły startować a już za chwilę jesień i pójdą spać, więc na jakiś przyrost w tym roku nie liczę ale mam nadzieję, że zimę dobrze przetrwają i na wiosnę będzie hojowy szał.

Zapachniało-HOYA JUANNGUONIANA









A tu z rosarioae która kwitnie bezustannie

Zdjęcia za dnia

Ja miałam się pochwalić kwitnąca Wayetti ale @ sypnęła pąkami… Zasmuciło mnie to troszkę ale już chyba przywykłam po Multiflorze do takich numerów. Natomiast Twoje zdjęcia zainspirowały mnie do dokładniejszego przeglądu zieleniny. Może coś innego w ukryciu szykuje kwiatki…

No tak już z nimi jest widać pierwsze oznaki jesieni więc

łatwo nie będzie zobaczyć w tym roku jakieś kwiatki.Nie łam się Aga

mojej ellipticy też chyba się nie doczekam w tym roku,małpa zrzuciła

ze dwadzieścia razy lecz pocieszam się że jak w przyszłym roku zakwitnie

to ślepia z orbit mi wywali -tak sobie tłumaczę.

Barakuda wrote: Nie odbierze, nie odbierze. Miłość do hojek tak jakby ciągle mam, ale nieodwzajemnioną i dlatego bardziej w teorii (tzn marzą mi się takie i inne szczepki)natomiast tej teorii nie chcę przekładać na praktykę pod tytułem nabycie owych szczepek w realu...Tymczasem zakwitł mi trzeci fiołek i jestem dumna i blada.

Sebku, może masz rację z tym biobizz bio grow, że do ziemi? Stosowałam w zeszłym roku agrecol w żelu specjalnie do hydroponiki i ....przyrosty zeszłoroczne były jeszcze gorsze, dlatego zmieniłam nawóz. Hydroponiczną uprawę chwalę sobie bardzo, może nawet trochę wbrew hojom (ich punkt widzenia może się różnić)-teraz jestem na wyjeździe a hoje same się podlewają i wiem, że raczej nie będzie nic niedobrego po powrocie. Trudno, zostaną ze mna te, którym się podoba a inne...adieu.

Selinko to prawda trochę zabawy jest przy uprawie ziemnej ale ja do hydro nie mam szczęścia więc

zostaje mi chodzić i patrzeć ile której wody dolać

Trochę ostatnio tu nudno to pokarzę co u mnie kwitnie.

Multiflorki są niezmordowane w swych kwitnieniach. Podobne im są lacunosy i obscury. Ale ta ostatnia hojka jest pięknista w kwitnieniu!!!

Krysiu to walliniana ja ją bardzo lubię jest taka wdzięczna że nie mogę

przejść obok nie robiąc jej foty

Hoya flavida kolejny raz

Widzę że flavida ma kwiaty takie troszkę..... jakby to powiedzieć?.... misiowe?! Piękna jest sama w sobie! Dobrze że ją mam w swoim zbiorku.

Troszkę tak ale najbardziej fascynuje mnie wielkość

i kolor kwiatów Choć należy do tych większych gabarytowo

warto ją mieć w swoim zbiorze.

Piękne kwitnienia Sebku!
Właściwie to jestem rozdarta czy bardziej cieszą oko czy kaleczą serce... ;0)
Sama nie wiem czy powinnam oglądać hoye...Fiołki,owszem,sama radość,bo póki co mam same sukcesy.Nawet przemyciłam jeden listek do hydroponicznego ukorzenienia w ramach eksperymentu i już nakluł maluchów dookoła!

No fiołeczki łatwiejsze ostatnio dostałem od Barakudy(Agi)

i radzi sobie świetnie bez specjalnej troski.A hojki jednak

trzeba doglądać no ale i tak uważam że warto

seboll01 wrote: Ech, nie kuś, bo jestem na hojowym odwyku (one są po prostu bardzo drogie ...w porównaniu z "rasowymi" fiołkami). W ukorzenianiu sadzonek hoi jestem mistrzynią świata( w seramisie jak błyskawica, zero strat) ale potem już szło jak pod górkę. Więc nie kuś, dobrze, żeby mi się nie odmieniło

Wiem drogie pieruny ale teraz już trochę ceny spadły w porównaniu z tymi po jakich zaczynałem kupować

a za jakiś czas myślę że w ogóle będzie ok. Dzisiaj myłem okno to kilka fotek zrobiłem






















I nasionka hoi lacunosa sp.borneo

Sebuś, a ta Vittelinoides, to ta ode mnie?

Krysia ja ją mam z allegro ale nie pamiętam od kogo ma ze dwa lata.