Forum Ogrodnicze Oaza

Krysiu, właśnie wstawiłem zdjęcia z wystawy. Także oglądajcie, bo jest na czym oko zawiesić i to nie tylko na storczykach

Byłam, widziałam, mowę mi odjęło i padłam.

Dzisiaj kilka zielonych co ładnie zaczęły pokazywać listki i podjęły współprace








Reszta się produkuje, ale to innym razem pokażę

Dobrej nocy kochani

Dobranoc Michałku!

Michał, Ty to złośliwy jesteś, jak spać jak takie cuda pokazujesz , dobrze,że ja je rano oglądam

Ja, złośliwy? Pierwsze słyszę

Phal. miniaturki się ładnie rozkręciły. Musiałem je wyjąć na prawie dwa dni z podłoża, bo było strasznie mokre. Dzisiaj je posadziłem z powrotem i tak wyglądają



Ta ma piękny zapach, ale jest wyczuwalny dopiero jak zbliżymy nos do kwiatka



Tak wyglądają obecnie moje skrętniki. Rosną powoli, ale widzę, że już ich nie stracę


To moja nowa pomocniczka w walce z ziemiórkami. Chociaż sporo już wytępiłem to jednak jeszcze od czasu do czasu coś przeleci koło oczu. Dlatego zdecydowałem się na rosiczkę. Na jej efekty nie trzeba było długo czekać

Michał, ja rozumiem że ty pierwsze słyszysz, ale fakt jest niezaprzeczalny że twoja złośliwość polega na pozytywnego tego aspekcie. Teraz już wiem że te obie miniaturki są kolejnym chciejstwem mego serca! O matko, co się ze mną dzieje? Ja jako osoba, która uśmiercała niegdyś storczyki ma je teraz kolekcjonować? Czyżbym miała się niedługo przerzucić na orchidee? Któż to wie.....? Wszystko jest możliwe.

Krysiu, miniaturki nie sa ciężkie w uprawie. Jest jedno ale. Przeważnie ich podłoże składa się z mchu - sphagnum lub innego substratu mającego przypominać bryłę torfową. Jeżeli uda Ci się dostać minaturke, to polecam wyjąć roślinę z przelanego podłoża (bo tak jest najczęściej) i przesuszyć dzień lub dwa. Potem wsadzić do nowego podłoża. Jeżeli umiesz uprawiać rośliny w sphagnum to możesz je w tym posadzić. Chociaż z własnego doświadczenia wiem, że lepsza jest kora. Co do doniczki to nawet pokusiłbym się o przesadzenie je do doniczek o rozmiarze 6 lub 7cm Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania odnośnie miniaturek to pisz

Z mchem Michał to ja sobie nie radzę, już wolę korę. Zastanawiam się jak poprowadzić te oncidium od reni? Boję się troszkę keramzytu, bo jak pamiętasz nie tak dawno jednego phalenopsisa prawie uśmierciłam.

Jak byś zdecydowała się je poprowadzić w keramzycie, to ja bym je moczył raz w tygodniu przez 15-20 minut. Nie wiem jak inni na to. Może napisz do Reni, niech ci podpowie

Michaś, na Cattlei do niej napisałam. Mam nadzieję że pomoże, to specjalistka jak mało kto!

Dlatego sam ją poprosiłem o pomoc, bo naprawdę chciałbym nauczyć się jak współpracować z cattleyami. One są uważane za królowe storczyków Coś mnie do nich ciągnie, więc warto próbować

Michał, przepadłeś - wróciły storczyki

Ehhh, co ja mogę Nic nie moge poradzić na to. To jest najgorsze

Masz rację Iwonko, przepadł! I to z kretesem!! Ale ja się cieszę jak mało kto, bo będę miała specjalistów od orchidei tuż pod własną ręką!

Ja też, bo będzie co oglądać

Co tam szepczecie Bo przygotuję i wstawie resztę fotek z wystawy Jeszcze Marin wstawi z Wrocławia i po was