Forum Ogrodnicze Oaza

Wszystko co piszecie brzmi pięknie gdyby nie fakty.
Trochę ukrywane, przemilczane, tuszowane.
Szczepionka nie chroni przed Covidem.
Od czasów rozpoczęła szczepień masowych ilość zachorowań i zgonów znacznie wzrosła.
Piosenkarz umiera i nie da się ukryć, że był zaszczepiony i zachorował.

Gałązko,
Ja kompletnie nie wierzę Białej Mafii, uważam, że kiedyś odpowiedzą za swoje zbrodnie "Igenfarbe", leczę się po swojemu, wierzę heretykom i hohsztaplerom i mam się rewelacyjnie.
I Twoja nonszalancja niczego nie dowodzi.

To bardzo zależy od punktu szczepień. W jednych jest ok, nie ma kolekej, w innych niestety jest bałagan. Tak było jakiś czas temu w Poznaniu w "Cegielskim", tłumy tych najstarszych obywateli czekały ponad 3 godziny na mrozie, bo wtedy jeszcze było mroźno. Może już to poprawili. Mam nadzieję. W mojej osiedlowej przychodni też nie ma tłoku, ale chyba otrzymują mało szczepionek, bo nie ma wolnych terminów na maj.

gałązka wrote:
No widzisz a mnie "cudowna", nowoczesna medycyna nie potrafi wyleczyć, wręcz przeciwnie, gdybym się temu leczeniu poddała, dziś już nie było by co ze mnie zbierać. Dzięki Bogu uratował mnie mój rozum.
Nikomu nie życzę takich "atrakcji" w życiu. Tobie również nie, więc nie szydź z cudzego nieszczęścia.

Szczepienie nie chroni z dnia na dzień, on ze szpitala wyszedł o własnych siłach. Czy podano oficjalną przyczynę śmierci, bo nie śledziłam tego? w jego wieku i bez covidu można mieć zawał, wylew, no niestety. Nikt nie będzie żył wiecznie i nie tylko na covid ludzie nagle umierają.

Medycyna nie jest w stanie wyleczyć wszystkich chorób. Jest mnóstwo takich z którymi niewiele można zrobić, nawet nie za bardzo przynieść ulgę. Daleka jestem od myślenia, że współczesna medycyna jest wszechmocna, ale jednak pewne osiągnięcia są bezsporne i nie można wszystkiego w czambuł potępiać i odrzucać. Wiem, że w zalewie sprzecznych informacji trudno jest zachować zdrowy, krytyczny osąd, ale naprawdę lęk przed szczepieniami jest w naszym kraju jakiś fanatyczny.

Masz wpływ, głosując. Żaden polityk w Polsce nie wybrał się sam. Żadne prawo któremu podlegasz nie powstało bez udziału polityków. Tak więc, owszem, można subiektywnie czuć inaczej, ale masz wpływ.

whitedame wrote:
Granica została przekroczona Gałązko niestety jest mi przykro źe zadrwilaś z koleżanki
,która codziennie walczy z bólem .
Tak nie wolno robić .
Zwracam się zaraz z prośbą o zamknięcie tematu ,bardzo
żałuję ,że doprowadziłam swoimi prośbami do zdjęcia z niego kłódki .
Sądziłam ,że ludzie potrafią rozmawiać nie raniąc nikogo pomyliłam się .

Moderatorki lub administratorkę proszę o zamknięcie tego tematu .
Jest mi bardzo przykro ,ze doszło w mim do drwin ,z czyjejś choroby i bólu
z jakim codziennie walczy koleżanka forumowa.
Mogę tylko przeprosić ,za prośbę by zdjęto kłódkę z tematu .Sądziłam ,że ludzie
potrafią dyskutować nie obrażając innych i nie raniąc ,pomyliłam się .
Do dyskusji trzeba jeszcze dorosnąć i żadna szczepionka w tym nie pomoże .

Dziękuję za dobre słowo. Przyznam, że nic nie trzyma człowieka bardziej w pionie niż ogród, w moim przypadku działka i czytanie tego forum . Też mam nadzieję że wszystko z czasem się jakoś poprawi, najważniejsze dla mnie jest zdrowie, bo mąż też już po różnych zdrowotnych przejściach w dodatku z poważną astmą. Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam, czy zdenerwowałam, ja po prostu bym chciała tu Was wszystkich za rok widzieć całych i zdrowych jak wklejacie zdjęcia nowych pomidorowych "dzieci" i piszecie o spotkaniach z wnukami. Proszę dbajcie o siebie, tu jest zbiór naprawdę mądrych, wartościowych ludzi, nie dajcie się wirusowi bez walki. Macie wszyscy dożyć przynajmniej 100 lat.

Bogusiu, niejedne kpiny w życiu brałam na klatę i to nawet od tych "WSPANIAŁYCH" medyków u których szukałam pomocy. Wiem jedno, zła energia powraca i jeżeli ktoś, komuś źle życzy, czy jest nieżyczliwy, to naraża tylko i wyłącznie samego siebie.
Skórę mam twardą i nic się już przez nią nie przebije. Nie zamykaj swojego wątku tylko ze względu na mnie.

Wiadomo było, że tak to się skończy. Z tego powodu przestałem pisać.

Decyzję o zamknięciu przekazałam już i nie cofnę mojej decyzji .
Jest mi bardzo przykro ,ze zostałaś zraniona .Kto nie cierpiał bólu nie ma zielonego
pojęcia co czuje taka osoba ,a jeśli go nie ma to przynajmniej niech zadziała
odrobina empatii .
Nie wolno ranić innych .Koniec kropka .