TEMAT: Zakupy z głową. Czyli...

,,Golić frajerów" 24 Sty 2014 22:10 #217608

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Zgadza się, ja mam to samo :) Dlatego wolę po drodze na działkę zebrać torbę skrzypu, pokrzywy, czy spróchniałego drewna ;)

Zerknij do tego watku:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...ne-w-ochronie-roslin

Sporo w nim informacji o preparatach ekologicznych, które mają tę zaletę, że są darmowe :)
Ostatnio też pod wpływem Gosi nakręciłam się na dżdżownice kalifornijskie :) Wszystkim znajomym zapowiedziałam, że zamiast kwiatka na Dzień Kobiet mają mi przynieść dżdżownicę z przewiązaną kokardką ;)
Ale faktycznie o tych dżdżownicach naczytałam się wiele i nie były to teksty reklamowe, ale naukowe opracowania :)

Z kolei mam mieszane uczucia co do EMÓW - przeczytałam parę sprawozdań z doświadczeń, wynika z nich, że to bardziej ściema :woohoo: W każdej butli, tego samego niby preparatu, różny profil genetyczny, rozmaita ilość bakterii, czasem nawet ilość ich jest mniejsza, niż naturalnie występująca w glebie :woohoo:


Zielone okna z estimeble.pl

,,Golić frajerów" 24 Sty 2014 22:31 #217621

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Na dzdżownice i ja mam chrapkę,przegapiłam sezon ale w tym podejdę poważnie do tematu.Z Emami nie wypowiadam sie kategorycznie,nie mam praktyki,doświadczenia a piszą różne rzeczy,różni ludzie,w różnym celu.Chętnie przetestowałabym ale muszę sie liczyć z kosztami.

,,Golić frajerów" 24 Sty 2014 22:37 #217626

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
olibabka wrote:
[...]Mnie zastanowiło to co napisałaś wcześniej :think: Wydawało mi się, że teraz już jest tylko benzyna bezołowiowa :silly:
Olibabko, teraz tak, ale przez XYdziesiąt lat tankowaliśmy ołowiową i to co się przedostało do gleby i roślin już tam zostało.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, ewa1953

,,Golić frajerów" 25 Sty 2014 09:01 #217680

  • ewa1953
  • ewa1953's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 783
  • Otrzymane dziękuję: 497
Właśnie tu jest problem. Coz tego ,że ja na moim skrawku ziemi zrezygnuję z"chemii"jak sąsiedzi za płotem leją,sypią bez ograniczen ? Mniejszy problem w dużych ogrodach przydomowych ale na ok 300 m działeczkach w kompleksie ogrodów.Marketing,reklama,kolorowe opakowania,wszystkie produkty sa "och ach" wręcz sugerują ,ze bez nich nic nie urośnie.Ile w tym prawdy ?Ile mody na jakieś produkty ?
Jednak nie czarujmy o wiele łatwiej jest wysypać z torebki-woreczka niż ganiać po ogrodzie z "gnojowkami" i jeszcze pytanie czy zawsze mamy mozliwośc zebrania czystch chemicznie surowców do ich produkcji ? /szczególnie mieszkając w mieście/.
Nie ja nie jestem zwolennikiem chemii,staram sie max z niej rezygnować nawet kosztem mniej bujnych roślin.
Nie uprawiam warzyw i owoców ale staram sie jak najmniej "uczłowieczać" środowisko.

Moim zdaniem tytuł wątku bardziej pasuje do dzialań niektórychproducentów-sprzedawców roślin,rozsad.../miałam znajomego "ogrodnika",od którego kupowałam rozsadę pomidorow.Niestety porazka rozmawialam -reklamowalam i co mi odpowiedział "ja musze też dbać o zbyt na zebrane pomidory".....
Ile razy zakup roślin /reklamowanych,zachwalanych/ okazał sie porazką ? Właśnie tego typu działanie jest dla mnie "goleniem frajerów".
Za tę wiadomość podziękował(a): waldek727, nilbul

,,Golić frajerów" 25 Sty 2014 14:53 #217798

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Ewo, nie przesadzaj, przy dzisiejszych cenach nawozów i środków ochrony, nikt bez ograniczeń nie sypie ;)
A poza tym goła pustynia by wtedy z ich ogrodu została, więc jeśli coś im jednak rośnie, to nawożenie stosują z głową.
Poza tym Ewo przeczytaj, co napisałam wcześniej o badaniach prowadzonych na akademiach rolniczych nad stosowaniem nawozów :)

,,Golić frajerów" 25 Sty 2014 16:01 #217831

  • waldek727
  • waldek727's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1273
  • Otrzymane dziękuję: 864
Dziękuję wszystkim użytkownikom forum którzy w tak krótkim czasie od powstania tego wątku zaznaczyli tutaj swoją obecność swoimi wpisami w których wyrazili własne zdanie w tym temacie.
Tytuł tematu, kontrowersyjny. Dla niektórych, nie do końca zrozumiały. Dla mnie osobiście trudny do rozwiązania, ale nie niemożliwy.

Często biegnąc przez życie nie widzimy tego co się dzieje wokół nas. Myślimy, że osiągniemy zamierzony cel obierając kurs na wprost. Nieważne na jakie przeszkody natrafimy po drodze, ile razy się przewrócimy, ile razy dostaniemy czymś po głowie od innych, najważniejsze dla nas jest to, aby nie utracić tego upragnionego celu z zasięgu swoich oczu. Jakże często jest to złudne i nieprawdziwe. Nie pozwólmy na to, aby ów cel osiągnąć kiedy będziemy już mocno wyczerpani i oszukani przez życie które nas tą ścieżką poprowadziło.
Starsi i już bardziej doświadczeni ogrodnicy wiedzą, że każdy zamierzony cel można osiągnąć kiedy kroczy się spokojnie w jego kierunku znanymi ścieżkami wśród łanów zbóż, zielonych łąk i leśnych ostoi. Tam, gdzie możemy przystanąć na chwilę spoglądając co się dzieje wokół nas, czy jesteśmy bezpieczni i czy nikt nie kieruje nas w złą stronę.
To właśnie jest przesłanie tego tematu.
...Że kontrowersyjne?
-No cóż. Przecież emocje często towarzyszą nam w życiu.

Nie wstydźmy się jak czegoś do końca nie wiemy lub nie rozumiemy. Forum ogrodnicze ,,Oaza" to nie tylko kawa, herbata i ciasteczka. To również, a może przede wszystkim nasza skarbnica wiedzy i doświadczenia do której świadomie żeśmy przystąpili.
Nie szukajmy w tym temacie ilorazu naszych myśli, poglądów i zdań. Poszukajmy sumy naszych działań.
Trafne spostrzeżenie w tym temacie zamieściła w swoim poście Daniela:
Jeśli ograniczony (czymkolwiek! :P ) handlowiec chce znaleźć frajera, to znajdzie. Z różnych powodów:
- ktoś jest wygodny,
- brak mu wiedzy,
- spieszy się...
- i tysiące innych powodów.
To, że sobie tu pogadamy nie wiem czy wpłynie na jakiś większy ogół.

Ja jestem urodzonym optymistą i wierzę, że siła forum i nas wszystkich pomoże nam odwrócić slogan ,,Golić frajerów" i skierować go w przeciwnym kieruku. W stronę nieuczciwych producentów i handlowców.
Musimy zrobić na prawdę bardzo mało. Wystarczy tylko pozbyć się bagażu w postaci powodów które wymieniła Daniela i w słowie ,,Golić" zamienić literkę l na literkę n.

Zostawmy wszelkie animozje, antypatie i uprzedzenia na boku.
Nasza wiedza i doświadczenie w tym temacie może przynieś wiele pozytywnych zmian dla nas samych i pozostałych pasjonatów ogrodów. Jest nas tutaj tysiące potencjalnych klientów branży ogrodniczej, a będzie jeszcze więcej. Nie nadstawiajmy głowy (portfela) i nie przypatrujmy się biernie jak nas golą, tylko mówmy o tym głośno. Krzyczmy tak, aby zadrżały mury Monsanto i innych którzy chcą nam za wszelką cenę wyprać mózgi oraz pozbawić nasze ogrody życia oraz przynależnego im blasku.
Zapraszam wszystkich odwiedzających ten temat do pozostawienia w nim choć części swoich doświadczeń. Pomoże to nam pomału uporządkować swoje ogrody tak aby były dla nas radością a nie wieczną udręką.
Ja w dalszej części tego wątku postaram się odnieść do niektórych zagadnień i wątpliwości które chciałbym rozwiać. :bad-idea:
,,OGRÓD KTÓRY ŻYJE W ZGODZIE Z NATURĄ, ŻYJE PEŁNIĄ ŻYCIA."
mój wątek-OGRÓD W HARMONII Z NATURĄ

"www.twojapogoda.pl/polska/mazowieckie/warszawa
Ostatnio zmieniany: 25 Sty 2014 17:15 przez waldek727.
Za tę wiadomość podziękował(a): VERA

,,Golić frajerów" 29 Sty 2014 01:08 #219527

  • waldek727
  • waldek727's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1273
  • Otrzymane dziękuję: 864
Chciałbym Wam na jednym przykładzie pokazać jak różnie patrzymy na tę samą codzienną rzeczywistość. Przytoczę cytaty bez podawania imion ich autorów, bo nie to jest najważniejsze teraz w tym całym zagadnieniu. Liczy się sam punkt widzenia.

pierwsza wypowiedź
Waldku, nie wiem, kim jesteś z zawodu, ale właśnie marketingowe strategie sprzedaży nie sa mi obce i wierz mi,że nie masz racji. Dzisiejszy klient, to nie ten sam, który został rzucony w otmęty marketów 10 lat temu

druga wypowiedź
A tak z własnego doświadczenia, to ludzie sami chcą,żeby robić z nich "frajerów"
Sprzedawałem z liliami wodnymi na targach u mnie w mieście żurawki.
Nie było ruchu dopóki w połowę nie wcisnąłem tabliczki NOWOŚĆ
będąc uczciwym wbijałem w odmiany najnowsze, dostępne dopiero w 2013 roku, więc sumienie mam czyste,
ale nie uwierzycie, jak się rzucili na to! Od momentu wdrożenia w życie tabliczek NOWOŚĆ, obroty wzrosły nam o 200% !!! :huh:

Skłania mnie to do takiej refleksji, że jednak warto było założyć wątek z tym tematem.
,,OGRÓD KTÓRY ŻYJE W ZGODZIE Z NATURĄ, ŻYJE PEŁNIĄ ŻYCIA."
mój wątek-OGRÓD W HARMONII Z NATURĄ

"www.twojapogoda.pl/polska/mazowieckie/warszawa

,,Golić frajerów" 29 Sty 2014 01:23 #219530

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Ja też tak myślę, opisałam już na innym wątku jak dałam się, głupia, nabrać. Mam nadzieję, ze znajdę tutaj przykłady metod jakimi posługują sie niektórzy handlowcy, o zwykłych oszukańczych metodach nie wspomnę, ale to też sie zdarza.
Kilka lat temu kupiłam nasiona bambusa, z wyglądu przypominały nasiona trawy/owsa, coś w ten deseń, posiałam a wyrósł zwyczajny owies :dazed:
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, waldek727

,,Golić frajerów" 30 Sty 2014 11:59 #220047

  • ewa1953
  • ewa1953's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 783
  • Otrzymane dziękuję: 497
Wiecie /na moze na szczęście nie wszyscy/ jak trudno sie walczy z podgarycznikiem. W jednym z centrów ogrodniczych zauwazylam w ofercie sprzedaży sadzonki tego "upierdliwca".Akurat przy mnie potencjalna klientka miała ją już w koszyku -sprzedawca oczywiście zachwalal jak to ladnie rośnie....o cenie lepiej nawet nie wspominać.
Moze sie mylę ale mam wrazenie , ze jako chwyt marketingowy pojawiają sie w sprzedaży rosliny skarlane -rudbekia ,gailardia a jak sie przyjmą to w natępnym sezonie rozczarowanie ,że sa inne.

,,Golić frajerów" 30 Sty 2014 12:02 #220049

  • barashka
  • barashka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1075
  • Otrzymane dziękuję: 1675
O ! :woohoo: wątek otwarty !? :wink4:

Podobnie do MagdyH, opisałam swoje doświadczenia w tej materii w "Polecanych/niepolecanych ...", ale skoro tu "się dzieje", przeklejam całość - sorry, nie zmieniam niczego, sedno jest, więc myślę, że wiadomo, o co chodzi :

"Co do podawania nazw bądź nazwisk sprzedających buble, to nie wiem, jak to do końca jest. Mnie też się przytrafiła przygoda w tym temacie, tylko oprócz tego, że kupiłam buble za kilka stówek, to jeszcze grożono mi sankcjami pieniężnymi na 2 tys. zł za ujawnienie na forum nazwy sprzedającego. No i qurcze zastraszyli mnie (ale to mówiąc między nami tylko B) ). A że mi dużo nie trzeba do rozpętania wojny :devil1: , zażądałam owych sankcji, ale uczciwie, na drodze prawnej, z zastrzeżeniem, że będę walczyć jak lwica, by te pieniądze poszły na cele charytatywne, bo działam na tym polu od lat i nie mam zamiaru zaprzestać napychając komuś kieszenie 2 tysiakami. A jak się dowiedział, że mam na dodatek prowadzoną ewidencję, co kupiłam a co zakwitło, podpartą zdjęciami, to uciekł ... i tyle z tego miałam :cry2: Ale wyleczyłam się z tulipanów :woohoo: raz na zawsze. To już wiecie, gdzie kupowałam :rotfl1: I co, nie frajerka ze mnie ? Normalnie ... WIELKA ! :tongue2:"

,,Golić frajerów" 30 Sty 2014 15:48 #220092

  • Babopielka
  • Babopielka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Kocham hortensje
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 691
waldek727 wrote:


Tegoroczna NOWOŚĆ za 59 zł do złudzenia przypomina mi zeszłoroczną NOWOŚĆ która dzisiaj wyceniona już jest na złoty 19-ście. Daję głowę, że w przyszłym roku gdy pojawi się kolejna NOWOŚĆ ja dorodny już krzew tej rośliny kupię na wyprzedaży za realną wartość 9 złoty. Na przykładzie Hortensji czym będą się różniły od siebie w kolejnych latach te wszystkie NOWOŚCI? Moja dwuletnia NOWOŚĆ za 9 zł będzie miała troszeczkę mniej pokarbowane listki od NOWOŚCI rocznej za 19 zł lub o jeden ton jaśniejsze końcówki płatków od NOWOŚCI za 59 zł. Oczywiście wielki napis NOWOŚĆ Będzie widniał tylko na etykiecie tej najdroższej rośliny.

Reasumując.

a) W cenie 59 złotych zawarta jest realna wartość sadzonki, czyli 9 złoty i koszt napisu NOWOŚĆ wyceniony na złoty 50-siąt.

b) Nasza forumowa koleżanka i zarazem wielka pasjonatka, miłośniczka, znawczyni wszelakich hortensji Bożenka (babopielka) będzie miała problem z odróżnieniem z odległości jednego metra, czy jest to Elizabeth Queen Two za 9 zł, czy też Jan Paweł Two za 19 zł a może Lody na Patyku Two za 59 zeta oczywiście z etykietą NOWOŚĆ.

c) Co sobie pomyślą producenci patyków o tysiącach chętnych wykupić z rynku jak co roku od kilkunastu lat wszelkie kolejne NOWOŚCI?

Jasne!!!
,,Golić frajerów".


Emocje trochę ostygły to i ja coś napiszę, jako ta wywołana do tablicy. ;)

Nie kupuję rośliny ze względu na tabliczką NOWOŚĆ tylko ze względu na odmianę. Jeśli nawet kosztuje 59 złotych to i tak ją
kupię w tym roku (a nie za dwa lata, za 9 złotych), ponieważ dla mnie, dwa lata obserwacji danej odmiany są warte więcej niż te 50 zł.
Wydaje mi się, że jednak czymś te NOWOŚCI się od siebie różnią. Nie wiem, czy potrafiłabym odróżnić daną odmianę z odległości jednego metra. Jestem już dumną babcią i żoną Dziadka(wnuka też mam) :) Wzrok już nie ten co dawniej. :whistle:

Nie wiem, co sobie myślą producenci tych patyków i szczerze mówiąc, mało mnie to obchodzi ale wiem, że nie uważam się za frajerkę, dokonując zakupu nowej odmiany. To jest mój świadomy wybór. Golona czuję się tylko wtedy, gdy sobie nogi depiluję :rotfl1: :happy:

Po wpisie Poll zrozumiałam, że tylko osoba mająca jakąś pasję, jest w stanie zrozumieć drugiego, roślinnego maniaka. :thanks:
Dobrze, że nie jestem osamotniona w swoim, roślinnym szaleństwie. :jeez:

I jeszcze jedno!
Zdarza mi się, że kupię odmianę X, która okaże się odmianą Y, wtedy czuję się frajerką do potęgi n-tej :mad2: ale potrafię walczyć o swoje, jak przysłowiowa lwica i zazwyczaj udaje mi się wygrywać.

Pozdrowienia dla Wszystkich zielono-zakręconych :)
Pozdrawiam, Bożena
Babopielki prawie park
Hortensje Babopielki Picasa Web Album
hortensjebabopielki Blog
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, marzenaF, Adrian89, waldek727, Krecik stary, VERA

,,Golić frajerów" 30 Sty 2014 16:12 #220098

  • Nemo
  • Nemo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 386
  • Otrzymane dziękuję: 215
ewa1953 wrote:
sprzedawca oczywiście zachwalal jak to ladnie rośnie....o cenie lepiej nawet nie wspominać.

No i przecież nawet nie oszukiwał, szczerą prawdę mówił :whistle:

,,Golić frajerów" 30 Sty 2014 23:24 #220347

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7964
Babopielka wrote:
I jeszcze jedno!
Zdarza mi się, że kupię odmianę X, która okaże się odmianą Y, wtedy czuję się frajerką do potęgi n-tej :mad2: ale potrafię walczyć o swoje, jak przysłowiowa lwica i zazwyczaj udaje mi się wygrywać.

Pozdrowienia dla Wszystkich zielono-zakręconych :)

Wydaje mi się że wtedy nie powinnaś czuć się frajerką a osobą oszukaną przez nieuczciwego sprzedawce- bo skąd masz wiedzieć co producent tak naprawdę zapakował do np kapersów.
Ostatnio zmieniany: 30 Sty 2014 23:26 przez Adrian89.
Za tę wiadomość podziękował(a): pamelka, VERA

,,Golić frajerów" 31 Sty 2014 09:25 #220399

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
:oops: Opiszę i moje frajerstwo :silly: W początkowej fazie mojej fascynacji liliowcami przeglądałam all.. i widzę liliowca, kwiat w kolorze różowym, nie mam takiego :woohoo:
Sprzedający zachwala, że tanio, duża sadzonka, wyprzedaż, ostatnie trzy sztuki. Radośnie kliknęłam "kup teraz". Trochę zrzedła mi mina gdy zobaczyłam ile mam płacić, za przesyłkę... A już zupełnie straciłam humor gdy przyszło duże pudło z liliowcem rdzawym, którego mam w ogrodzie... po kokardę :silly: :mad2: :hammer:
Sprzedający tak podkolorował zdjęcie, że kolor kwiatu był ewidentnie różowy :club2: Dopiero po otrzymaniu przesyłki sprawdziłam jaki kolor na zdjęciu w ich ofercie mają liście :crazy:
Po awanturze i wymianie kilku maili, kiedy usiłowali mi wmówić, że nie oferują tańszych przesyłek (zwróciłam im uwagę, że mogli przyciąć liście i spakować do małej paczki). Musiałam przesłać im też zdjęcie ich innej oferty z tańszą przesyłką (bo zmienili w ustawieniach i usiłowali mi wmówić, że nie umiem czytać ze zrozumieniem) poprosiłam aby nie traktowali mnie jak kretynkę i zwrócili mi połowę kosztów za transport. O to chyba tylko mogłam się targować :unsure: Liliowca wyrzuciłam na kompost :hammer: Napisałam im, że jeśli w ofercie nie nazwali liliowca rdzawym i nie celowo zmienili mu kolor, to chyba nie są takimi znawcami roślin za jakich się podają :unsure:
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]

,,Golić frajerów" 31 Sty 2014 09:33 #220404

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Jeśli chodzi o liliowce i ja mam allegrową wpadkę ;) Do tej pory grasuje tam pani, która wystawia mix różnych roślin, fotki tych odmian, a jakże rewelka. Cena przyzwoita, tzn. adekwatna do ciekawych odmian, ale bez nazwy. I co :eek3: :eek3: zakwitło :eek3: różowe majtasy :woohoo: Ani jednej rośliny w innym kolorze :cry2:

,,Golić frajerów" 31 Sty 2014 10:36 #220426

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3456
Hiacynta wrote:
fotki tych odmian, a jakże rewelka.:

I my frajerzy płacimy niejednokrotnie krocie... za te fotki :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:
Bo to co dostajemy, to za darmo byśmy nie chcieli.

,,Golić frajerów" 31 Sty 2014 11:34 #220443

  • barashka
  • barashka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1075
  • Otrzymane dziękuję: 1675
Hiacynta, też tej pani od liliowców uległam :rotfl1: . Że niby z dobrą energią są :crazy: , pisała - pamiętasz ? Ale mi się trafił mix różowych z czerwonymi, farta miałam :rotfl1: Prawdą jest, że reklamowała się, iż są to siewki odmian ze zdjęć, które wklejała, a owe odmiany to naprawdę :yummi: smakowite były, z naciskiem na "były" ...

,,Golić frajerów" 31 Sty 2014 13:07 #220459

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Na majej wtopie był mix kopanych kłączy ;) Zakwitły po 2 latach. Takiego różowego koloru duże już kwitnące liliowce kupowałam w naszym ogrodniczym o połowę taniej :(

Może zmieniła się strategia u tej pani, bo jednak siewki mają prawo zaczerwienić się lub chociaż poróżowieć ze wstydu ;)

Od tamtej pory allegrowych szkółkarzy pomijam szerokim uśmiechem ;)


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.316 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum