Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie,

W części gospodarczej ogrodu brakuje mi ciągle zlewu. Planuję w związku z tym na wiosnę kupić zlew. Ale te ogrodowe są bardzo drogie. Stąd moje pytanie czy każda umywalka łazienkowa/kuchenna nadaje się do użytkowania na zewnątrz?

Problemem byłby okres zimy, mrozy i odwilże. Musiałabyś dowiedzieć się, czy taka umywalka jest mrozoodporna.
Stare wanny żeliwne na pewno wytrzymują zimy, na naszych ogrodach działkowych parę osób ma zbiorniki na wodę z takich wanien.

Przy baterii ściennej i 'ruchomym' odpływie, możesz po prostu wyjmować na zimę i wtedy montujesz, co chcesz. Mnie też bardzo by się to przydało, ale jakoś ciągle są inne rzeczy do zrobienia.

Mnie by odpowiadał np.taki

Jest to zlew metalowy emaliowany.Czasami można jeszcze namierzyć takie półokrągłe.

Romo po prostu jest boski!!! Też taki by mi się przydał. W internecie znalazłam kilka starych zlewów ale to po ile za nie chcą to żenada!

Na działce mamy zlew w ogrodzie na stałe. Jest to zlew srebrzankowy, dwukomorowy, który dał nam sąsiad gdy zmieniał zlew w domku - czyli z odzysku. Jest zamontowany na bocznej ścianie małego domku gospodarczego i tworzy tzw. przez nas "kącik pomywacza". Jest zamontowany na wspornikach metalowych. Rzadko pokazuję te gospodarcze części ogrodu i jak wrócę do domu postaram się poszukać jakiegoś zdjęcia poglądowego.
Zlew sprawdza się już od paru sezonów - wygodna wysokość, praktyczny, nic się z nim nie dzieje. Po zimie przelecę mleczkiem (np. Cif) i jest oki.
Widuję też na działkach takie starsze zlewy żeliwne (choć te są gratką dla złomiarzy, dlatego nie polecam), ale też emaliowane. I jak widuję to na działkach pozostają na zimę, pewnie z czasem niszczeją, ale trzeba lat.


Ps. Uzupełniam - Udało mi się znaleźć zdjęcie zimowe (w czapie śniegu), ale widać o co chodzi.

Ja też mam w ogrodzie zlew - jest zamontowany na domku ogrodnika. Wyszperaliśmy go na targu staroci, odnowiliśmy, pomalowaliśmy. Kranik - stylizowany delfin- jest z Obi. Tyle tylko, że u mnie to jest tylko ozdoba - woda krąży w obiegu zamkniętym

Jeśli dożyję końca remontu, to chciałabym zainstalować coś podobnego, ale całkowicie prostego, bez frezowań.


Ale, znając swoje szczęście, skończy się na kranie i poremontowym wiaderku

Nie mam takich zdjęć archiwalnych z czasów, gdy na działce był jeden kran, na wysokości ok. 70-80 cm, a pod nim płytka betonowa. Obok "rodzaj stołu", na który odkładałam na suszarkę myte naczynia. Lubię gości na działce, ale zmywanie w rozkroku i półskłonie okazywało się torturą. Z czasem postulowałam używanie talerzy jednorazowych. Dlatego powstanie zlewu na zapleczu ogrodu z czasem było koniecznością i bardzo mi ułatwiło życie. Mam tam niewielki blat z tworzywa i czasem używam go także przy przesadzaniu młodych roślinek, od razu można łatwo spłukać wodą.

Co innego umywalka ozdobna, czy tzw. wodnik do podpinania węży ogrodowych i jednocześnie dla ozdoby. Takie ustrojstwo też mamy. Początkowo chciałam żeliwną misę ozdobną (umywalkę), ale mój mąż zbudował wodnika ze skromniejszą ozdobą - można zobaczyć tutaj.
Niestety na działce wszelkie droższe ozdoby, także żeliwne okazałyby się zbyt kuszące dla złodziei i dla dewastacji, ale na takiej ściance (czy na domu) można taką zamontować. Ze względów użytkowych jest mniej praktyczna (no, ale można umyć tam ręce), bardziej ozdobna.
Pokazany wodnik jest także bardzo wygodny, bo poza ozdobą służy nam do podlewania (podłączamy tam węże), ale też myjemy się tam latem "pod chmurką". Polecam takie rozwiązanie, tym bardziej że pokazana w temacie o wodniku budowa ujawnia, że nie święci garnki lepią - można tanio i własnymi siłami. Polecam.

W ozdobnym zlewie, który sfociłam, najbardziej podoba mi się nisko położona misa do której można napuścić wody, aby się nagrzała i opłukać sobie nogi Nie wiem, co bym na stopy zakładała, zawsze mi się ziemią upaprzą

Dziekuję Wam za wszystkie inspiracje. Zlew w ogrodzie już tak długo planuję zrobić. I postanowiłam że na wiosnę żeby nie wiem co musi powstać. Brakuje miejsca na mycie rąk, szklaneczek itd...

Pomogło mi szczególnie zdjęcie Danielii. Zastanawiałam się jak taki zlew zamontować. Ten stelaż jest idealny! Teraz tylko szukam umywalki.

Pomysł Danieli jest idealny! Sama zastanawiałam się jak rozwiązać problem zlewu właśnie z powodu mrozów, a tu odpowiedź na talerzu! Tak się cieszę, że Was mam

Agnesik i floramis,
Cieszę się, że rozwiązanie się podoba. Po to jesteśmy na forum żeby się pomysłami dzielić. Sama lubię pospacerować po działkach i popodglądać - działkowcy to na ogół bardzo pomysłowi ludzie.
Muszę koniecznie zaznaczyć i dodać, że nie wszystkie "moje" pomysły są faktycznie tylko moje - zawsze wspiera mnie mój mąż (Tadeusz), który jest wykonawcą małej i dużej architektury ogrodowej. Ja tylko ogrodniczę.

Niestety, nie wszystkie umywalki łazienkowe/kuchenne nadają się do użytkowania na zewnątrz. /............./ Jednak istnieją specjalne umywalki ogrodowe, które są przystosowane do użytkowania na zewnątrz. Te umywalki są wykonane ze specjalnych materiałów, które są odporne na warunki atmosferyczne, takie jak np. słońce, deszcz i śnieg. Jeśli nie możesz znaleźć odpowiedniego zlewu ogrodowego, istnieje możliwość zakupu umywalki łazienkowej/kuchennej, która została przystosowana do użytkowania na zewnątrz. W takim przypadku upewnij się, że umywalka jest odporna na warunki atmosferyczne i jest wykonana z materiału, który nie będzie ulegał zniszczeniu w wyniku działania czynników zewnętrznych.