Forum Ogrodnicze Oaza

Ale ładny gołąbek
Dziś raz jeszcze zajrzałam w jajka, i już ten kurczaczek nie majta się tak po jajku. Mąż się śmieje że się chwycił
Wszystkie rosną. Nie mogę się doczekać też czuliscie takie emocje przy pierwszej inkubacji?

Inkubacja jajek, to zawsze duże emocje.
Jest dużo niewiadomych: ile jajek zalężonych, a żeby prądu nie wyłączyli lub żeby ptasia matka dosiedziała, ile jajek zalężonych, ile pisklaków się wykluje?.?.?.?.?.?
Poczekaj do pierwszego pęknięcia skorupki.
Wtedy krzywa emocjonalna wystrzeli pionowo do góry.

Podwórko od wczoraj odwiedza gołąb.
Ma obrączkę i kolorowy znacznik.
Czy to jakaś konkretna rasa, czy tylko 'pocztowy'?


Pozdrawiam.

Agus jak 'wysiadywanie'?.?.?.?.?.?.?
Oby jak najefektywniej.
Pozdrawiam.

Puchate kuleczki:

Zwierzątko pokojowo-ogrodowe:

Pozdrawiam.

Ale śliczny maluch! U mnie niestety nic się nie wykluło, bardzo szkoda. W 22 dniu przeswietlałam jeszcze jajka bez wyjmowania i nie widziałam żadnego ruchu, więc odpuściłam. Na ten rok już nic nie nastawiam, kur mamy sporo, moze któraś młoda zechce usiąść przyszłej wiosny?
W nocy solidnie padało i kurom obrzydlo dziś błoto, pchaly się wszystkie na grzedę hak nigdy. Zawsze to tylko kogut wskakuje, żeby sobie zapiać.

Agus szkoda, że nic się nie wylęgło, może następnym razem.
Minohiki śliczne pisklaczki.
Ja właśnie siedzę jak na szpilkach
W niedzielę powinny się wykluwać perliki.
To moje pierwsze kłucie.
Z 26 jajek zostało 13, we wszystkich coś się rusza

I jak wylęg?.?.?
Sporo przedszkola?.?
Pozdrawiam.

Są, są Jest 10szt. rosną jak na drożdżach.
To pierwsze zdjęcia.




Teraz mają prawie 2tyg. i baaardzo rozrabiają

U mnie jedna młoda kurka zechciała siedzieć na jajkach. Więc mam jeszcze szansę na kurczaczki w tym roku dziś jej wybrałam 10 jajek, kura jest młoda, ale "postawna", więc może wysiedzi.

Powodzenia, oby się udało

Ogarniam zoo, ale bardzo powoli mi to idzie. Praca ma pierwszeństwo.

Ostatni wykluty - chyba będzie biały - araukan. Z niebieskiego jajka:


Tu maransy z 12.05:

Na 10 jest 5 kogutków i kurek... Ech za dużo kogutów...

Perliki rosną szybko. W trakcie zdjęć jeden wyrwał się z ręki i z podłogi, bez problemu wskoczył a raczej wfrunął na stół.




Lada dzień przeniosę je do kurnika.

A jak tam Wasze maleństwa?

Ale będą drzeć dzioby!
U mnie jedna perliczka postanowiła wysiadywać w trawniku, coś ją znikło niestety

"Kosiarki" w akcji:

Tak białe, że aż słońce się odbija

Głupie są - zaczepiają Cedrika:

Nie takie głupie, w sezonie godowym gąsior jest w stanie pogonić wszystko co się rusza (pozdrowienia dla Pani listonoszki ). Poza tym nie dadzą się przekupić kiełbasą (i to nie tylko wyborczą ).

U mnie jest jeden gąsior. Wiem, bo zaczął syczeć, ale coś mu z obroną nie po drodze.
Wczoraj Uzo (tylko mix teriera 17kg) napadł na jedną z kaczek na wybiegu...uff o mały włos. Rzuciłam podlewanie i ledwo zdążyłam dobiec
Gówno jedne dobrze już kaczkę poturbowało a gąsior nic.
Dobrze, że owczary już nauczone, że do takich "zabaw" się nie dołącza

Jednodniowe (zdjęcie z kwietnia) kurczaki maransy w odchowalniku:



Trawa za płotem jest słodsza i bardziej zielona:



Stawka z 27 czerwca - te ciemne to araukany:




I diabli mnie biorą, bo z młodych mam tylko maransy i 4 araukany. A reszta "wynalazków" dopiero tak na prawdę zaczęła się nieść. O niczym tak nie marzyłam jak pisklaki we wrześniu...


Szwedzkie kwiaty:


Bojowiec indyjski:


Młodziak pozuje

cdn

Araukany masz ogoniaste?