Forum Ogrodnicze Oaza

Postanowiłam założyć ten wątek (za cichą namową forumowego kolegi), abyśmy mogli prezentować tu naszych pierzastych mieszkańców ogrodów i ich historie. Na pewno w niejednym ogrodzie znajdą się kurki, gąski czy kaczuszki, cieszące oko swym barwnym upierzeniem. Dostarczają nam jajek, cennego nawozu i wspomagają w walce ze szkodnikami... czyli same korzyści

U mnie pomysł posiadania kurek zalęgł się już dawno, przy entuzjastycznej akceptacji mojego M. No ale jak tu trzymać parę kurek, kiedy ani kurnika, ani zabudowań gospodarczych, ani wiedzy... zresztą jak to zazwyczaj u mieszczuchów bywa. Aż tu nagle, za sprawą Tomasza23, zawitały w moim wątku ogrodowym kurki No i zaczęło się... szybka wymiana pw, fotek i tak po 3 tygodniach amatorszczyzny, wykorzystania częściowo drewna ze starego ogrodzenia, stanął w ogrodzie taki oto kurniczek (już teraz wiem, że nie pierwszy i nie ostatni)



A w poniedziałek zamieszkało w nim stadko (3 kurki i 1 kogutek) kochinów miniaturowych. Całość była wprawdzie budowana pod kochiny olbrzymie, ale jak przyjechałam do hodowcy, to się okazało, że olbrzymy wszystkie zostały już sprzedane. Jednak na miejscu, oceniając wielkość kurek, doszłam do wniosku, że dla olbrzymów muszę zrobić większe mieszkanko, ale to już na wiosnę

Tomku, a gdzie Twoje ślicznotki... same z mojego wątku nie przyjdą.

Właśnie wróciłam z ogrodu, po zbieraniu ślimaków bezmuszlowych. Kurki plują, wycierają mięczaki ze śluzu, wycierają dzioby, mlaskają, ale rzucają się na każdego kolejnego, jak na najlepszy kąsek Jak już się przyzwyczają do nowego domku, a psy do nich, to same będą sobie tych ślimaków szukały

Chętnie pooglądam i poczytam na temat waszych hodowli .

Kurniczek bardzo ładny i taki ogrodowy.
Ja marzę jeszcze o kaczuszkach mandarynkach.
A to moi najdostojniejsi mieszkańcy ogrodu

No rzeczywiście Przemku, dostojeństwa nie można im odmówić... piękne
Widzę, że trzymasz je w wolierze. Napisz proszę coś więcej na temat hodowli tych wspaniałych ptaków.

Zaś moje kurki wzbudziły zainteresowanie nie tylko nasze, moje i M, ale także psów Najbardziej szalony Franuś, postanowiła (bo to suka )oglądnąć te cudaki z bliska, wykonując podkop pod kurnikiem. Na szczęście została w porę przyłapana na tym procederze, zaś kurki nie w ciemię bite, natychmiast wykorzystały drogę na wolność
Jedna ruszyła poopalać się na słonku


zaś pozostałe dwie wraz z kogutkiem zdecydowanie wolały cieniste zakątki

Kogutek śmieszny
Przemka pawie piekne , ale to juz trzeba mieć wiekszy ogród

Tomku, bo kogutek Czupurek, to kochin miniaturowy lokowaty... wygląda jakby się ubrał w strusie boa

Pawi jak i innych ptaków nie trzymam w wolierze, to jest ogrodzony wybieg sąsiadujący z ogrodem, część z drzewami owocowymi, ptaki maja cień, do ogrodu nie mają swobodnego dostępu jedynie pawie sa wpuszczane na obchód prezentują się wtedy doskonale pozostałe ptaki nie mają takiego przywileju.
A są to dwie gęsi garbonose, 5 perliczek i 5 kur zielononóżek kuropatwianych- te to istne wandale przekopały by ogród więc się strzegę przed nimi.
Pawie kupiłem w końcu zimy dobrze się zaaklimatyzowały nie ma z nimi problemów żyją w zgodzie z innymi ptakami do perliczek nawet się zalecają dumnie prezentując swoje jeszcze małe i niewybarwione ogony, sa to młode ptaki z ubiegłego roku, pełne ubarwienie osiągają dopiero w trzecim roku życia, są bardzo sympatyczne i ufne trochę smakołyków i już czekają przy płocie, chce je oswoić do tego stopnia aby swobodnie pogłaskać jak do tej pory utrzymują jeszcze dystans 30- 50 cm ale to i tak blisko, sa bardzo ciekawskie jak jestem w pobliżu obserwują co ja tam dłubie w tych rabatach.
Jeśli ich nic mocno nie płoszy nie uciekają i nie latają, raz jedynie jeden przefrunął za ogrodzenie ale dzięki nawoływaniom drugiego szybko wrócił, teraz mają dla bezpieczeństwa podcięte lotki, gdyż są to dwa samce partnerki im zamierzam kupić jesienią do tego czasu wolę aby miały ograniczoną możliwość lotu aby same nie próbowały się wybierać w poszukiwaniu szczęścia.

Tomku jeśli nie pawie to może właśnie te mandarynki, albo karolinki do szczęścia im niewiele potrzeba maleńki domek i oczko wodne wielkości większej miski, a kolorów i klasy im nie brakuje.

Hej, czyżby nikt więcej nie trzymał w ogrodzie drobiu ozdobnego? Nie wierzę
Nasze kurki coraz bardziej swawolne i oswojone. Codziennie, dziobiąc nas po nogach dopominają się swojej porcji świeżej kukurydzy,
W międzyczasie dołączyły do stadka dwie kolejne, pszeniczna i niebieska... nadal nie wyrządzają żadnych strat w ogrodzie, a wprost przeciwnie oczyszczają teren z ślimaków

..kiedys , ktos na forum wyraził zdziwienie... kury w ogrodzie..? jak najbardziej tak , w sierpniu tego roku miałem przyjemnosc zobaczyc słynny ogród Gertrudy Jekkyll Upton Grey ,prowadzony obecnie przez Rosamund Wallinger /która ,jest równiez autorka pieknej mongrafii o tym ogrodzie/ i co mozna było zobaczyć...

Przepiękna kolorystyka tej pierzastej parki Maluszki, to chyba już inna rasa
Tomku, zdradź proszę do czego służyła ta 'trójkątna budowla'... gdzieś chyba widziałam coś podobnego dla kwoki odchowującej młode.

To kurniczki dla miniaturek..chyba akurat były remontowane...

Czyli niby dla takich jak moje Oj, ubożuchno to wygląda

a jezeli sa juz kurki ..to oczywiscie i jajka , sprzedawane w formie "samobsługi"/nie wiem czy u nas ten sposób by sie sprawdził.. ale no comments../ zdj , z ogrodu Susex Praireirs Gardens



.. proszę zwracać puste wytłoczki..nie ma wytłoczek nie ma jajek...a cena własciwie taka sama jak u nas...

Mag jesli chodzi o kurniki to nie ma tam takich "wypasów" jak u Ciebie.. ,no ale to trochę inny klimat..

Ej tam, fotomontaż i tyle. To niemożliwe, tak się nie da Wyobrażasz sobie u nas coś takiego? Pieniędzy by nie było, jajka potłuczone w wyniku przepychanek, a wytłoczki w kuble na śmieci

Edit:// Oooo, odezwał się ten od niewypaśnego kurniczka

i kolejny kultowy ogrod / który nota bene zoboczyłem po rekomendacji naszej forumowej koleżaki Tabazy / nalezacy do National Trust

Knightshayes Garden/ale tu juz pełny zestaw..kurki ,kaczki i gaski../