TEMAT: Nasze koty

Nasze koty 29 Wrz 2018 09:56 #626101

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1917
  • Otrzymane dziękuję: 6443
Moja kotka robi się kwadratowa.Suche je nawet w nocy.Jak miska jest pusta to szarpie torby z jedzeniem i głośno miauczy.
Nie daje spać.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze koty 30 Wrz 2018 12:54 #626250

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
CHI wrote:
Standardowe zdjęcia mojego - nic nowego nie wstawię...

P9267375.jpg


P9267376.jpg


Tylko psy się zmieniają...
Ha, i bądź tu mądry i zgadnij gdzie kończy się kot a zaczyna pies ;p
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Temat został zablokowany.

Nasze koty 30 Wrz 2018 12:57 #626251

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
Kaja wrote:
Moja kotka robi się kwadratowa.Suche je nawet w nocy.Jak miska jest pusta to szarpie torby z jedzeniem i głośno miauczy.
Nie daje spać.

Może to brak wartościowych składników mineralnych, jakaś odmiana pasożytów wewnętrznych (wzdęty brzuch to może być glista w ilości hurtowej)albo problem natury psychicznej (depresja, nuda ???).
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja

Nasze koty 01 Paź 2018 09:02 #626375

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1917
  • Otrzymane dziękuję: 6443
Może faktycznie je z nudów,ale na zabawę nie ma specjalnie ochoty.Chyba z człowiekiem nie potrafi się bawić.Bawi się sama. Może będzie dla nie lepiej,gdy wróci skąd przyszła? Wypuściłabym ją pomiędzy bloki na osiedlu. Niestety tam bezpieczna nie będzie,bo w lecie znaleziono otrute koty w miejscu dokarmiania. No i zima się zbliża,a domki są stale niszczone. Jak przyszła z dworu to była zagrzybiona,zarobaczona i z ruszającymi się dwoma ostatnimi zębami,które weterynarz wyciągnęła na żywca,bo same by wkrótce wypadły. W końcu nie wiem co byłoby dla jej psychiki lepsze.Zobaczymy na wiosnę.
Kupuję raczej dobrą karmę dla wysterylizowanych. Jak czytam to nie ma tam zbyt dużo mięsa i je surową wołowinę dwa razy w tygodniu.
Ostatnio zmieniany: 01 Paź 2018 09:15 przez Kaja.
Temat został zablokowany.

Nasze koty 01 Paź 2018 14:47 #626405

  • Monia Piwonia
  • Monia Piwonia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 503
  • Otrzymane dziękuję: 509
kot2.jpg

Nawet nie myśl o wypuszczaniu kota !!!!!a toż to pewna śmierć dla kota bez zębów, jak się obroni kiedy wejdzie na teren innych kotów ?Niektóre koty walczą pazurami a inne gryzą ( mój należy do gryzących)no i jak taki kot bez zębów znajdzie pożywienie.....nieee naprawdę niech takie myśli nawet nie przechodzą Tobie przez głowę, proszę.Mój kot tez bawi się sam bo taki jest i już każdy jest inny.Ja nigdy nie dawkowałam jedzenia mojemu kotu-miska suchym ZAWSZE jest pełna dlatego też nie ma problemu psychicznego, że coś mu się skończy.Może spróbuj przez parę dni pilnować aby miska była cały czas pełna.Po paru dniach może się uspokoi ....no chyba,że będzie zbyt dużo jadł.Ciekawa jestem jak zareaguje może na początek się przejeść i nawet wymiotować ale z czasem myślę,że będzie spokojniejszy.Pozdrawiam serdecznie i załączam zdjęcie mojego księciunia :happy3:
kot.jpg
Ostatnio zmieniany: 01 Paź 2018 14:49 przez Monia Piwonia. Powód: blad
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Kiki, beatazg, Kaja

Nasze koty 01 Paź 2018 21:07 #626452

  • Amlos
  • Amlos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15951
  • Otrzymane dziękuję: 12404
:eek3: Księciunio - drugie wcielenie Rademenesa! Prawie słychać "hator, hator, haator" :devil1:

________

Tu z kolei Stefania (kotka syna - co jakiś czas pomieszkująca u mnie).

Ostatnio dość długo trwały jej poszukiwania, aż okazało się, że znalazła sobie taką kryjówkę :

42970328_298401617642010_3285966249946775552_n.jpg


Co oni ode mnie chcą? Przecież lubię mieć święty spokój... :happy:

Schowek01vvv.jpg
Pozdrawiam - Ania
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kiki, beatazg, Kaja

Nasze koty 02 Paź 2018 10:32 #626495

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1917
  • Otrzymane dziękuję: 6443
Patrzę na zdjęcie Stefanii i wydaje mi się,że ona też nie jest rozmiaru mini. Może taki rozmiar jest właściwy.
Kicia-3.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Nasze koty 02 Paź 2018 11:54 #626499

  • Monia Piwonia
  • Monia Piwonia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 503
  • Otrzymane dziękuję: 509
Kaju oczywiście, że tak jak u ludzi koty maja rożną wielkość są drobne i są średnie i te bardziej zbudowane.Mój choć tego teraz jeszcze nie widać zimą waży do 7 kg a na wiosnę gubi wagę plus cała okazała sierść wraz z kryzą oczywiście to jest rasa duża Norweski Leśny ale miałam kiedyś kotkę dachowca , wykastrowaną większa od obecnego a pisząc większą nie mam na myśli grubaska :happy3: tylko taka fizjonomia.Koty dostosowują się również do otoczenia, środowiska w jakim żyją.Ale oczywiście są też i łakomczuchami ale to już inny temat bo mój to łakomczuch bardzo wybredny :evil:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja

Nasze koty 02 Paź 2018 12:07 #626501

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64799
Moje sierściuchy należą raczej do szczupłych; Nikodem ( ten czarny ) kończy niebawem dwa lata, od kastracji minął rok - owszem, nabrał ciałka, ale w głównej mierze mięśni. Marcelinka ( z jednym oczkiem ) przybyła do nas totalnie wychudzona, w wieku 9 tygodni ważyła 890 g. Dopiero po miesiącu intensywnego leczenia zaczęła przybierać na wadze; dzisiaj, jako 5 - miesięczna kotka wygląda na tyle dobrze, że nie widać ani nie czuć podczas głaskania jakichkolwiek kości. Zgrabna laseczka....



Oboje mają nieograniczony dostęp do suchej karmy ( Bosch Sanabelle ), a dwa razy dziennie dostają porcję mokrej. Zauważyłam, że kondycję i sylwetkę zawdzięczają codziennym, porannym i wieczornym szalonym gonitwom i zabawom - jednak dokocenie bardzo dobrze wpłynęło na Nikodema, a i Marcelinka wygląda na zadowoloną. Oczywiście większość dnia spędzają tak :











Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Terri, Kiki, beatazg, Kaja, Kasionek, CHI, lucysia

Nasze koty 02 Paź 2018 12:49 #626506

  • beatazg
  • beatazg's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Solina Bieszczady strefa 6a
  • Posty: 3673
  • Otrzymane dziękuję: 5766
Dziewczynki są słodkie :) , śliczne Aniu obydwa . Mój Maruda od przyniesienia do domu , przez 2 lata był chudy , chociaż jadł i był regularnie odrobaczany , bo zarażał się od myszy i ptaków tasiemcem . A jeszcze to kot na wysokich nogach . Teraz jest kawał kota :) .
Wczoraj mysz mu wyrwałam podstępem , by nie zjadł , dając mu w zamian plasterek szynki :)

wygrzewa się na ciepłym murze
DSCN5233.jpg


DSCN5236.jpg


Beata
Ostatnio zmieniany: 02 Paź 2018 12:53 przez beatazg.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, MagdaH, Terri, Kiki, Kaja, CHI, lucysia

Nasze koty 02 Paź 2018 15:36 #626516

  • Monia Piwonia
  • Monia Piwonia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 503
  • Otrzymane dziękuję: 509
No para faktycznie przecudna i jaka zgrana :hearts: Mój nie dopuszcza żadnego kota na 3 metry typowy jedynak :crazy: .Czy macie tak, że Wasze koty wybrały w domu zupełnie inna osobę niż Was? W moim przypadku ja jestem tym głównym opiekunem, kupiłam, karmie czeszę chodzę do veta po czym kot mnie toleruje a uwielbia mojego męża, który za kotami nie przepada.Toż to żart jakiś normalnie jest :happy3: i tak od 7 lat :happy4:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Terri

Nasze koty 02 Paź 2018 16:43 #626523

  • Amlos
  • Amlos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15951
  • Otrzymane dziękuję: 12404
Kaja wrote:
Patrzę na zdjęcie Stefanii i wydaje mi się,że ona też nie jest rozmiaru mini. Może taki rozmiar jest właściwy.
Kicia-3.jpg

Fakt, Stefania nie jest mini, racja! Apetyt jej dopisuje, podobnie jak Twojej, Kaju :happy:
Myślę też, że ma mało ruchu, przesypiając wiele godzin w oczekiwaniu na powrót 'człowieków' :wink4:
Najłatwiej zmusić ją do biegania i salt, za pomocą wędki z piórkami... niestety, ostatnio prędzej od niej miałam dość :crazy: :happy:

W świecie mody nastała teraz era modelek XXL, więc jak najbardziej nasze kotki są trendy :happy3:
Pozdrawiam - Ania
Ostatnio zmieniany: 02 Paź 2018 16:44 przez Amlos.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Terri, Kaja

Nasze koty 02 Paź 2018 17:20 #626529

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1917
  • Otrzymane dziękuję: 6443
Kicia waży 6 kg. Ma jedną ulubioną zabawkę na sznurku, ale niestety to ja biegam z zabawką a kot czai się i ją łapie.
Wczoraj odprułam i powiesiłam pomponik od czapki,ale jeszcze się tej nowej nieznanej zabawki boi chociaż jest nią zainteresowana.
Na razie się nie przejmuję.Miska z suchym pełna.Nie mam za bardzo dużego wyboru jeśli chodzi o suchą karmę,bo musi mieć małe granulki.Większe,podobnie jak małe łykała w całości,ale potem zwracała.Rano dostaje 1/3 puszeczki musu Gourmet, bo więcej nie zjada.Przywiozłam z Belgii tej samej firmy mus z warzywami i ten bardziej jej smakuje.Córka śmieje się,że będzie musiała dźwigać puszki dla kota. Wieczorem,gdy widzę że szuka jedzenia to też dostaje trochę tego musu. Być może mieszkając na dworze pewnie nie zawsze miała cokolwiek w misce i na razie jeszcze je na zapas.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Nasze koty 02 Paź 2018 23:58 #626590

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
Hm, moje dwie trzecie kociarni oszalało na punkcie mojego TŻa,którego wyraźnie faworyzują. I tak od 6-7 lat... A to ja im przygotowuję BARFa męcząc się 2-3 godziny w kuchni co dwa tygodnie, ja czeszę, ja obcinam pazurki,przemywam oczka, bawię się, karmię... Najmłodsza koteczka odwrotnie-uznaje tylko mnie, mruczy na sam mój widok, leży na mnie a "pana" ma w głębokim poważaniu, z łaski da mu się wziąć na chwilę na ręce.A On się odgraża, że jeszcze ją sobie na swoją modłę przekabaci, ale póki co kot ma własne zdanie na ten temat. Ciekawe co by było, gdyby w domu zainstalować czwartego kota? 2 do 2 czy 3 do 1 na jego korzyść?
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja

Nasze koty 03 Paź 2018 00:06 #626591

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
Adasiowa wrote:
Marcelinka ( z jednym oczkiem ) przybyła do nas totalnie wychudzona, w wieku 9 tygodni ważyła 890 g.
Czy wiadomo co się stało z oczkiem? czy to wynik nieszcześliwego wypadku, czy skutek kociego kataru np.?
Tak pytam, bo ja też funkcjonuję o jednym krótkowzrocznym oku, drugie jest ale praktycznie "nieczynne", mózg ostatnio z niego nie czyta obrazu...
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Ostatnio zmieniany: 03 Paź 2018 00:07 przez Selinka.
Temat został zablokowany.

Nasze koty 03 Paź 2018 00:14 #626593

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
Kaja wrote:
Może faktycznie je z nudów,ale na zabawę nie ma specjalnie ochoty.Chyba z człowiekiem nie potrafi się bawić.Bawi się sama. Może będzie dla nie lepiej,gdy wróci skąd przyszła? Wypuściłabym ją pomiędzy bloki na osiedlu. Niestety tam bezpieczna nie będzie,bo w lecie znaleziono otrute koty w miejscu dokarmiania. No i zima się zbliża,a domki są stale niszczone. Jak przyszła z dworu to była zagrzybiona,zarobaczona i z ruszającymi się dwoma ostatnimi zębami,które weterynarz wyciągnęła na żywca,bo same by wkrótce wypadły. W końcu nie wiem co byłoby dla jej psychiki lepsze.Zobaczymy na wiosnę.
Kupuję raczej dobrą karmę dla wysterylizowanych. Jak czytam to nie ma tam zbyt dużo mięsa i je surową wołowinę dwa razy w tygodniu.
Absolutnie nie wypuszczać pod żadnym pozorem.
To jak wyrzucić z domu...
Świat zewnętrzny nie jest przyjazny ani bezpieczny dla kota, czy to z zębami, czy bez.
Truciciele, sadyści, psy, samochody i wiele, wiele innych niebezpieczeństw ( kot utknie, wpadnie, zostanie zamknięty przypadkiem itp itd).
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja

Nasze koty 03 Paź 2018 09:13 #626615

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1917
  • Otrzymane dziękuję: 6443
Ona kilka lat mieszkała na dworze.Była kotem wolno-żyjącym.Wydaje się,że pobyt w domu się jej podoba i nie ma zamiaru wybierać "wolności".Mam nieosiatkowany balkon i pomimo,że pod nim stale przebywa kilka kotów to nie ma zamiaru do nich dołączyć.
A właściwie to w ogóle się nimi nie interesuje.Oczywiście,gdy drzwi na balkon są otwarte i kot na nim przebywa cały czas obserwujemy jej reakcję,ale po tylu miesiącach jestem pewna że nie wyskoczy.
Temat został zablokowany.

Nasze koty 03 Paź 2018 09:35 #626617

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64799
Asieńko, Marcelinka została znaleziona na ogródkach działkowych w Chorzowie, gdy miała około 3 tygodni. Podróż do Warszawy, do weta - diagnoza: koci katar zaatakował obie gałki oczne. Jedną trzeba było usunąć. Z Warszawy przyjechała do nas, do Poznania, a my dalej leczyliśmy małą ponad miesiąc - stan zapalny jelit.
Marcela funkcjonuje wspaniale, brak oczka w niczym jej nie przeszkadza, jest bardzo kochanym, wiernym i tulaśnym kociakiem. Razem z Nikodemem potrafią skraść błyskawicznie ...serce
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Armasza


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.617 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum