Forum Ogrodnicze Oaza

Tabciu, łaskawy pan, to dobry pan.
mój męski <3 Czarnuch latem ...nie lubi pozować , jak jego pani

Hejka!
Mój czułej pamięci Danuś ( czarny jak arabska noc ) też nie lubił pozować. Podejrzewałam że miał przeszłość kryminalną i mógł być poszukiwany. Trzask migawki ( przecież cichy )to był dźwięk którego nie znosił. On zresztą nie lubił zamieszania połączonego z decybelami. Mieszkam w miejscu które mija łódzka pielgrzymka do Częstochowy, po pierwszym usłyszanym "Alleluja, Alleluja!" kot zanikał i wracał późnym popołudniem. Natomiast moja równie czułej pamięci su, jak tylko słyszała pielgrzymkowe śpiewy natychmiast biegła do bramy i wspomagała swoim głosikiem ( donośnym ). Nie dało jej rady odciągnąć dopóki ostatni pielgrzym nie zniknął z zasięgu wzroku. Reszta kotów oczywiście jej towarzyszyła, też się od czasu do czasu rozdzierając. Kiedy Azy zabrakło, wyłażą nadal ale już się na szczęście tak nie prują tylko kulturalnie obserwują z pewnej odległości.
Pozdrówka wspominkowe
K.

Hejka!
Mam domniemania....Zorro!
Pozdrówka rechocące
K.

Chciałabym przedstawić Wam moje koty

Zbyt duża Mozilla, albo w za małym koszyku.






I jeszcze Joszka

Ślicznie umaszczone koty

Naprawdę masz Iwonko przeurocze kicie . Do brytyjczyków mam szczególną słabość.

Zdrówka im życzę i mizianko przesyłam

Już raz pokazywałam mojego Arisa. To zdjęcie z początków pobytu u nas. Aris przyjechał do nas z wielkiego miasta z bloków a wyjście do ogrodu to była dla niego niezwykła przygoda. To jest jego drugie w życiu wejście na drzewo.



Pierwsze wejście nie zostało "uwiecznione".

Cudne kociska

Pusia



Ponownie Gacek.



Kawusia

Ponownie Wacuś.

Wszystkie rodzinne koty przeraźliwie boją się warczącego odkurzacza... chowają się przed nim w najdalsze i najciemniejsze kąty.
Dlatego trudno mi uwierzyć, że są takie kocie osobniki, które uwielbiają być... odkurzane

Filmik wygląda na prawdziwy...

www.joemonster.org/filmy/50172/Jak_odkurzyc_swojego_kota

Danusiu - słodkie kociaste
Małgosiu czy Aris to Ragdoll?

Margolko
Aris to neva masquerade, (ma niebieskie oczy).

Ładny Wasz Roger.
Mnie się podobają brytyjczyki.

Neva masquerade też są bardzo towarzyskie, przyjazne i ufne, łagodne. Przynajmniej nasz Aris taki jest.
Nie wypuszczamy go samego na ogród, bo boimy się, że wyjdzie poza ogrodzenie (słupki w płocie 1,70 m wysokie to dla niego żadna przeszkoda) i ktoś go ukradnie a pozwoli się złapać obcym, pogłaskać. Albo i samochód przejedzie jak się położy na środku drogi. Sąsiedzi go znają i kilka razy już go przyprowadzili do domu, gdy się wybrał w świat.
A poza tym, to straszny "gaduła". Jak wracam z pracy do domu, to tyle się namiauczy na różne tony, jakby opowiadał co się działo przez cały dzień albo się "skarżył". Chodzi za mną po domu jak pies, nawet do wanny zajrzy, pralkę "sprawdzi", wszystko w domu kilka razy dziennie obwącha, obejrzy, zajrzy, sprawdzi czy Pan i Pani są bezpieczni. Teraz niby śpi na oparciu wersalki ale co się ruszę to oko otwiera i sprawdza.

Qrcze, wyszło jak reklama rasy

Małgosiu super kot - piękna rasa - a jaki ma charakter?Moja córcia marzy o Ragdollu z powodu jego przemiłego, łagodnego charakteru i domatorstwa Nasz Roger to niestety włóczykij a nie kanapowiec.

Robiłam rano sesję zdjęciową terakotowych donic w ogrodzie. Oczywiście Tigerka musiała sprawdzić czy wszystko przebiega jak należy

Ale słodka Tigerka I buszuje sobie po bezśnieżnym ogrodzie...
Moje kocisko z nosem przy szybie zmęczone już tą zimą - wszędzie zaspy, wciąż sypie a do wiosny miało być już tylko kilka chwil...

Buszuje po parapecie i kaktusiki nadal całe
Tigerka jest z tych ciekawskich kotów, więc nawet przy dużym śniegu wygodziła z nami do ogrodu. Natomiast Bonifacy znajda, trafił do nas w kiepskim stanie, wydobrzał i powolutku uczył się wychodzenia na dwór, jednak organizm nie przyzwyczajony i znowu kicha i prycha