Forum Ogrodnicze Oaza

Ulko-To czego ja nie mam a masz Ty, to drewniany domek, moje niedoścignione marzenie.Możesz wstawić fotki w innej perspektywie? Wiem ,że już nie będę miała drewnianego domku ale może uda mi się obić go drewnem.Bardzo ciekawi mnie jak Wasz domek wygląda w całości.

Właśnie, ja też marzę o drewnianym domu, a że już nie chcę się przeprowadzać to marzy mi się zrobienie drewnianej elewacji. Twój dom jest cudowny, taki w sam raz dla mnie . Też mam u siebie małe zoo -obecnie 9 piesków i 5 kotów.

Że niby miałby nikt nie czytać?! Nie licz na to!

Witaj, Ula! Hektar to brzmi dumnie! I dopłaty z Unii są!
Ale Ty chyba nie myślisz poważnie o zagospodarowaniu całego hektara? Bo wtedy już czasu na czytanie nie będzie! Przynajmniej w sezonie...
Wykosić to pikuś, wyplewić... Niemożliwe!

Hmmmmmm... Pylica to i są pewnie rybki Wędkarstwo to moje kolejne hobby

Fajny domek

Spróbuję wstawić kilka zdjęć.......domu i zwierzaków. Robione są w różnym czasie, bo przekopuję domowe zbiory
I jeszcze tylko kilka słów. Nie mam pełnego hektara więc żadnych dopłat Tego co mam i tak nigdy do końca nie uda mi się zagospodarować Pilica jest rzeczywiście rybną rzeką. Mój maż coś o tym wie
Starałam się domek pokazać z oddali..... Domek z przodu ma ganek, a z tyłu taras bardzo przydatny w letnie dni
Wieczorem może uda mi się bardziej letnie klimaty pokazać!

Fantastyczne miejsce, uroczy domek i jego mieszkańcy oraz niezły areał i cóż więcej trzeba
Będę zaglądać, bo bardzo lubię takie klimaty

Piękne miejsce pokazuj nie bój się że nikt nie ogląda ...każdy jest ciekawy nowego..

Hmmmm,ja też odeszłam z tamtego miejsca i tez sobie obiecywałam,że już nie będę się ale...
Mieszkasz w miejscu bardzo klimatycznym

Ulka- to jest to na co pewnie jeszcze dzisiaj zrobiłabym zamianę.Nie chcesz się ze mną wymienić? Już nie mogę się doczekać kolejnych odsłon.
Czy możesz zdradzić ile masz pomieszczeń w tym domku i ile w sumie jest metrów? Jestem zauroczona tym domkiem.

Roma!!! Ja się nie zamienię Mam mieszkanie w mysłowickim bloku na siódmym piętrze i nie tęsknię do powrotu tam!!! Mój domek ma na parterze ponad 70 m2 , a na piętrze 40 m2. Na parterze w samym środeczku jest z cegły wybudowana łazienka. No i centralne miejsce ma też komin (nietynkowany). Na parterze mam też sporą kuchnię tylko ażurowym regałem odgrodzoną od dużego pokoju. Na piętrze powinny być dwa pokoje ale do tej pory też tylko szafa je oddziela Jakoś nie ma dopingu , by wszystko oddzielać drzwiami. Mieszkamy tylko we dwójkę. Gdy goście nas odwiedzają - mają całą górę do dyspozycji. Z przyjemnością Cię zapraszam!!!
Domek jest trochę trudno ustawny meblowo przez skośne ściany. Przeważają więc komody z Ikei. No i oczywiście jest też przedpokój czyli moja zmora, bo tam małżonek wciska "wszystko co potrzebne" wrrrrrr...
Podsyłam zdjęcia zrobione dziś. Mam nadzieję, ze dostrzec można sikorki na słonince!!! No i zdjęcie ściany łazienkowo-dużopokojowej zrobione w przerwie konkursu skoków (reklama Eurosportu)

Domek masz po prostu bajkowy
Nie znam Twojego ogródka więc wybacz może dla niektórych oczywiste pytanie , czy ten domek był kiedyś dla Was letniskowy, a potem przerobiliście go na całoroczny? Czy nie czujesz się w nim jak na ciągłych wakacjach ?

Ślicznie dziękuję za zaproszenie trochę daleko ale nigdy nic nie wiadomo Jeśli będziesz zapuszczać się gdzieś na północ kraju to Jśkowa polana stoi dla Was otworem Całkiem sporo tych metrów,wydawałoby się ,że to mały domek.Nasz wyglądający na większy ,na parterze ma jedynie o 5 m2 więcej.Góra natomiast ma 65m2 Nas jest też tylko dwoje ale z nami w domu mieszka 5 psów Góra tak jak i u Ciebie,dla gości. Nie chcesz się zamienić,to trudno, nie wiesz co tracisz u nas grzyby rosną pod oknami a las do kuchni zagląda przez drzwi

Widoki u Ciebie piękne, a i domek urokliwy.
Masz dużą przestrzeń, ale z czasem wszystko zaplanujesz i zagospodarujesz. Ja mam 0.5 ha i takie same dylematy. Na niektóre części ogrodu patrzeć nie mogę - tak są okropne. Powolutku wszystko się zmienia i pięknieje.
Czekam na więcej zdjęć.
Pozdrawiam.

Ula - bardzo mi się u Ciebie podoba - masz fantastyczny zwierzęcy duecik - przedstawisz ich bliżej?Brunecik to kocurek?I ma do towarzystwa sunię? Jak się dogadują?

Piękny domek, cudne widoki, nie dziwię się, że nie tęsknisz za wielkomiejskim życiem. Twój domek kojarzy mi się z chatką z piernika.

No i wszystkie plany wzięły w łeb!!!! Miałam zamiar dziś trochę zdjęć okolicy „cyknąć”, a tu od rana katar i na dokładkę nieustająca śnieżyca. Jak tak dalej popada, pewnie w poniedziałek tylko pług da radę nas odśnieżyć!!! Ponieważ Internet też się zawiesił, piszę w Wordzie i tak trochę na pamięć!!! Moja paplaninę wrzucę gdy znów zadziała!!!
Pytaliście czy domek letniskowy. Taki był zamiar ale potem plany się zmieniły i zostało opracowane tak, by i zimowe klimaty przetrwać. Stąd murowana łazienka i piece. Piec kuchenny ogrzewa przez podkowę wodę w łazienkowym bojlerze, zamknięty (z szybą) kominek w pokoju ogrzewa parter i pięterko. Mam więc bieżącą ciepłą wodę do zmywania i kąpieli.
A teraz kapkę o okolicy.
Roma!! Zapraszasz na grzyby!!! Dziewczyno!! Ja też mieszkam w sąsiedztwie lasu. Uwielbiam spacery leśne!!! Grzybnymi darami obdzielam co roku Dzieci i przyjaciół. Dzieci w tej szczęśliwej sytuacji, że przyjeżdżając zabierają marynatki, jadąc jesienią do Mysłowic – zabieram dla sąsiadów z bloku. Niestety inni przyjaciele dostają tylko suszone.
Ja, ja, ja!!!! Zdaję sobie sprawę, że każdy ma dość takiego chwalipięctwa więc teraz o okolicy.
Pisałam wcześniej, że niedaleko Pilica (rybna rzeka) ale to nie jeden jej tu urok!!!! Niedaleko miasteczko Maluszyn. Dojazd autkiem (po wiejskich drogach) 15-20 minut. Kajakiem z Maluszyna po Pilicy do nas płynie się ponad 3 godziny!!!! Z prądem!!! Cały czas zakola. Cudne!!! To coraz bardziej popularny szlak ,tym bardziej że zero przemysłu i tylko lasy , łąki i urokliwe widoki.
No właśnie łąki……. Na początku przyjeżdżania tu starałam się je ujarzmić ( na mojej posesji). Syzyfowa praca!!! Jak to na każdych błoniach bywa – wiatry mają władzę!!! Rozsiewają wszystko!!!
Nie mogę stosować chemicznych preparatów zwalczających tych których nie chcę!!! Mam kochane i zdrowe zwierzaki. Pozostaje żmudne wyrywanie, koszenie itd. Kosiarka padła we wrześniu. Na wiosnę kupimy nową.
Jeśli uda mi się paplaninę wstawić , to może i jakieś zdjęcia……..

Próba!!!!