Forum Ogrodnicze Oaza

No to mi narobiliście smaka tym serkiem smażonym muszę sobie coś zrobić do jedzenia Śniegu to ci u was dostatek

Romo, u mnie stary śnieg stopił się już całkowicie a nowego jeszcze nie ma. Na szczęście dużych mrozów na południu nie ma. W dzień mały plusik, w nocu -2 najwyżej -3. Oj nie chce ta wiosna na dobre zawitać do nas w tym roku.

Jeśli taka pogoda minusowa to nic, tylko się cieszyć, że biała pierzyna leży. We Wrocławiu mróz ale śniegu raczej nie uświadczysz. Romo, tylko odśnieżania nie zazdroszczę bo trzeba się namachać.

Jadziu-wszystko ma swoje dobre strony odśnieżając choć trochę kalorii będzie mniej
Ewelino-faktycznie "Zenek" namachał się zdrowo i robi to przez kolejne 3 dni
Ewo-ale jaka radocha będzie jak śnieg zniknie a Ty będziesz miał świeżo, czyściutko i wysprzątne
Tomku o takiej porze atakować lodówkę? no nie Dzisiaj na podwieczorek będą racuchy drożdżowe z jabłkami
Doroto- nie jest źle,szczerze mówiąc nawet lubię odśnieżanie i role mamy tak podzielone,że Skrzat rano przeciera ścieżkę a ja jako ten ciężki sprzęt idę po nim i robię to profesjonalnie

Romcia no to jadę do Ciebie na te racuchy .
U mnie też dużo śniegu i nadal troszkę pada .

Romciu u mnie dla przewrotnej równowagi - zero śniegu - ogród golusieńki
Na deser też będę robić racuchy z jabłkami

Racuchy z jabłkami-ach...ja co najwyżej mogę ugotować wodę .Wsadzę nos do słoika z jabłkami i choć troszeczkę poczuję namiastkę późnego lata.Roma zazdroszczę domu w lesie(od wiosny do jesieni) ,ale nie zazdroszczę zimy w lesie,w Wielkanoc chyba będziesz mogła jeszcze lepić bałwana...

Geniu-zawsze drzwi stoją otworem,droga już odśnieżona
Margola-smacznego
Pawle-nie ma sprawy,jeśli się zapowiesz to specjalnie zrobię dla Ciebie racuchy a może jeszcze co innego
Z jakiego powodu nie zazdrościsz nam zimy w lesie? Nawet nie wiesz jak potrafi być piękna.Mamy to szczęście,że do krajowej starej 1 z naszej polny jest nie więcej jak 700 m.Jeśli zaś chodzi o odśnieżanie tego odcinka, nie ma najmniejszego problemu,sołtyś odśnieży na telefon.W tym roku skorzystaliśmy tylko raz z takiej usługi (dzisiaj)W dużej mierze jesteśmy samowystarczalni (jeśli chodzi o produkty spożywcze) a jak czegoś zabraknie to jest konik i patataj,patataj po zakupy do wiejskiego sklepiku.Zima w naszym lesie ma swoje uroki,kiedy w miastach jest szaro i buro a śnieg wygląda jak kupa błota u nas jest pięknie biało i czyściutko no i te zwierzaki które przychodzą do karmika,to jest dopiero widok
Co do Wielkanocy to obawiam się,że będziesz miał rację,nie ma szans aby te zwały śniegu zdążyły stopnieć do końca miesiąca

ROMCIU dwunasta godzina dla mnie na jedzenie to normalna pora często zdarza się jeszcze póżniej bo głodny nie zasnę

Romciu masz rację ,że zima u Ciebie jest na pewno piękna tak samo jak i lato .Fajnie tak być samowystarczalnym bo chociaż wiesz co jesz

W takim bądź razie Tomku,smacznego



Jadziu-staram się jak mogę,została nam jeszcze wędzarnia do skończenia i wtedy to już chyba tylko cukier będziemy w sklepach kupowali

No,no na śniadanko to takie placuszki akurat,ale na nocne jedzenie,to chyba nie,,,,,tylko brzuszki rosną i oponki

Zmiany zapowiadają się ciekawie.
Gdy to wszystko podrośnie, spacer alejkami będzie naprawdę bajeczny

Apetyczne te racuchy ja zrobiłam naleśniki .

Zagladam tu i tam do Romy wątku kuknąć nie omieszkałem

Pozdrawiam Markus

A ja się z Romcią zgadzam biała zima ma swoje uroki, zaś brudna, miejska jest nieładna
Zasypało solidnie ale jak ma mrozić, to i dobrze

Mmmmm czy to serek domowy na poprzedniej stronie - taki z kminkiem, czy bez. Ale musisz mieć chyba własny ser z prawdziwego mleka nie z kartonu. Próbowałyśmy kiedyś z mamą zrobić serek domowy z takiego kupnego twarogu. Niestety nie zgliwiał tylko spleśniał i nic z tego nie wyszło

Popieram zima w lesie jest przepiękna. Jak ja ci często zazdroszczę tego wszystkiego...

Aniu-zimą już tak jest,że tłuszczyk nam przyrasta,ale niebawem jak będą wzmożone prace ogrodowe,wszystko wróci do normy
Grzesiu-pod warunkiem,że przestanę ciągle przewracać wszystko do góry nogami
Geniu-naleśniki też niebawem będą ale nie na słodko
Markus-zawsze jesteś mile widziany na Jaśkowej
Pamelko-teraz to już i ja tęsknię do zieleni,zbyt długo trwa zima
Iwonko-serek faktycznie jest z domowego twarogu ale zdarzało mi się nie raz robić z kupnego i wychodził.Twaróg tłusty wykładam do miski,posypuję sodą i ustawiam w ciepłe miejsce na 48-72 godz.Po tym czasie powinien się udać.

Dzisiaj mimo,że rano było -13 stopni teraz pięknie świeci słoneczko i jest bardzo przyjemnie na dworze.Jedynie śnieg nie pozwala na prace ogrodowe.