Forum Ogrodnicze Oaza

Co roku zbieramy pędy sośninowe. Jest to poniekąd rodzinny zwyczaj. Do tej pory zwyczajnie zasypywałam cukrem pędy zebrane w słoiki litrowe i stawiałam na słońcu, ale w tym roku spróbuję Twoją metodą. Co robisz z pędami po zlaniu syropu?

Ja też zbieram pędy sosnowe i robię nalewkę sosnową. Ponieważ mam astmę i kaszel mnie dopada sprawdziłam na sobie działanie lecznicze. Bardzo skuteczne. Polecam! Dla dzieci należy dodawać mniej spirytusu i wtedy to będzie syrop.

Witajcie!
Obiecałam że przekaże metodę przekopywania ziemi, którą nauczył mnie bardzo mądry, stary działkowiec. Metoda ta pozwala uprawiać warzywa korzeniowe (ale i nie tylko), które osiągają potem spore wielkości. Ziemia uprawiana w ten sposób z biegiem czasu tworzy ziemię próchniczą, z którą bardzo łatwo poradzi sobie delikatna kobieta . Liście trzymają wilgoć, nie ma potrzeby częstego podlewania roślin (jest to przydatne na działkach gdzie jest mała ilość wody).
Wraz z synem udało nam się zrobić taki schemat, gdy będzie coś nie jasne proszę pytać, wyjaśnimy


Futrzasta - Pędy sosnowe, przyznaję że nic z nich nie robię, ale wiem że Panowie wykorzystują je do nalewek spirytusowych.

Pozdrawiam!

Usunięto nieaktywne linki. Adasiowa

A jak ja z m2 ziemi mam taczkę korzeni perzu ? to zdało by to egzamin?

Jurku
im więcej perzu tym lepiej!To jest bardzo dobry sposób na mocno zaperzoną ziemię-u mnie było to samo.Znam ten problem,na początku miałam ogromne hałdy perzu.Dziś są już znacznie mniejsze a przynajmniej w miejscach,które uprawiam.Radzę wypróbować.Stosując ten sposób przez parę lat uzyskasz bardzo dobrą ziemię,którą łatwo się przekopuje.
Dodatkowo mogę napisać,że ja sypię liście również pod kwiaty,na to dodaję ziemię kompostową lub zwykłą.Jest to tak zwane ściółkowanie.

Mamy piękną pogodę,nawet Kiciuś korzysta :


A ja zaraz jadę do mojego ogrodu.

Usunięto nieaktywne linki. Adasiowa

aneta72 wrote:
To Omieg
A syrop z pędów sosen robię i ja - pychota właśnie pora na zbiory

U mnie też omieg obecnie bryluje na rabatce
Anetko - bardzo ciekawy sposób na perz - dość przewrotnie zabrzmiało, że im więcej go tym lepiej - z przyjemnością przetestuję Twój przepis na grządkę

Omieg to takie małe, żywe,ład ne słoneczko

Zaświtało mi, że moja mama robi coś podobnego w warzywniaku tylko nigdy nie przyjrzałam się temu "z bliska".

Witam.
Krótka wiosna czyni swoje. Ja sieję warzywa, przekopuje kwiaty, strzygę trawę, zbieram pierwsze zioła - wszystko na raz . Przyroda już nadrobiła straty, zazieleniły się drzewa. W lesie zakwitają kolejne kwiatostany, te leśne też są pełne uroku. W sadzie wiele się dzieje, kwitną drzewa, co rok kwiatów coraz więcej - zobaczymy czy coś zaowocuje. Muszę napisać tu o wiatrochronach które widać na zdjęciach, chronią one przed wiatrami, kwiaty dłużej się utrzymują, co sprzyja zapyleniu przez owady.

Usunięto nieaktywne linki . Adasiowa

Witam moich gości!
Muszę napisać że zaglądając do innych uczę się nazw kwiatów - przyznaje że wszystkich które posiadam nie znam. Poznałam omieg.
Pozdrawiam!

aneta72 wrote:
Żyć nie umierać w takim miejscu!
Ja w tym roku jabłek mieć nie będę. Żadna z jabłoni nie zakwitła. Nawet rajska dla ptasząt

Anetko , bratnia duszo, też uważam że natura daje nam w prezencie wielkie bogactwo . Ze skrzypem walczyłam wiele lat , teraz suszę i ledwo do wiosny starcza na herbatki ,pokrzywę parzę razem z czarną herbatą i innymi ziołami do tego plaster cytryny i syrop z mniszka , poezja. Deszczyk dzisiaj był , czyby sosnowe obok w lasku . Zaczyna się czas przetworów.

Witajcie!
Kilka zdjęć z kwitnącego ogrodu!


Po raz pierwszy zakwitł rododendron. Chyba znalazłam dobre miejsce.


Skalniak rosnący na korzeniu.


Clematis biały posadzony w zeszłym roku.


Połączenie hostów z trawą ozdobną.

Usunięto nieaktywne linki. Adasiowa

Witajcie!
W dawnych czasach kobiety przed swoim domem zakładały zielniki, by nie potrzeba było chodzić do dalszej części ogrodu. Lubiły mieć to co najpotrzebniejsze pod ręką. Ja nie mam jeszcze domu, ale mam już zielnik - z bali. Na razie posadziłam tam trawę ozdobną, ale w przyszłości zagoszczą tam zioła przyprawowe. Jako dziecko lubiłam patrzeć jak moja babcia szła do ogrodu z koszykiem zbierać warzywa i zioła, aby móc ugotować coś pysznego na obiad.
Och jak ja bym chciała wrócić do tamtych czasów



Tuje zakupione w zeszłym roku na jesień, wyschły. Chyba muszę popracować jeszcze nad ziemią



Tacca - Wypróbuję Twój przepis, bo mnie zaciekawił

Jurku - Odnośnie PW, pamiętam

Pozdrawiam!

Usunięto nieaktywne linki. Adasiowa

Anetko , wydaje się ze ziemia pod Thujami była Ok. , ale powinnaś w pierwszym roku po posadzeniu ściółkować korą iglastą , z braku kory może być gruba warstwa skoszonej trawy 15-20cm .Ściółka zatrzyma wilgoć i spulchni ziemię .

Witam!
Kolejne piękności z mojego ogrodu.
Tacca - przyznaję że mało iglaków do tej pory sadziłam w swoich ogrodach. Moją mocniejszą stroną jest pielęgnacja roślin hodowanych od nasiona.


Pozdrawiam!

Usunięto nieaktywne linki. Adasiowa

Anetko , ja z kolei z nasionami mam złe doświadczenie .Za mało mam cierpliwości ,za mało miejsca na wysiewy .