Forum Ogrodnicze Oaza

Violu ten widoczek jest już nieaktualny,wykopałam te kolorowe berberysy, bo mnie kłuły

I tu doskonale Cię rozumiem, berberysy są gorsze od róż!
Halinko, a pokażesz przerobiony skalniak? No dobrze, może być wiosną
Mówisz, że targanie kamieni to sama przyjemność? A co na to Twój kręgosłup?
Zazdroszczę takiego pięknego kwitnienia świecznicy, moja się uprażyła w takim cieniu, jakim mogłam jej zaoferować

Witaj Marto!
czytałam kiedyś w takiej zabawnej książce "po co ogrodnik ma plecy? Po to, by mógł się czasem wyprostować i powiedzieć
o, jak mnie bolą plecy". Tak właśnie jest ze mną, tylko w obecności mojego M, nie mogę tak powiedzieć, bo on mi zaraz
odpowiada, trzeba więcej kamieni dźwigać. Oczywiście, że mój kręgosłup cierpi i boli, ale w moim wieku gdyby nic nie bolało...
A na poważnie, to nie chodzi o samo targanie kamieni, a o tworzenie, budowanie, to jest obecnie sens mojego życia.
Oj, zrobiło się sentymentalnie...
Moja świecznica rośnie w półcieniu nad oczkiem wodnym, powinna być zadowolona, a nie jest, kwitnie owszem, ale
liście ma bardzo brzydkie.
Pokażę kawałek skalniaka, który był przerabiany wcześniej, ten co teraz przerabiałam nie nadaje się do oglądania




zrobiłam takie mini skalniaczki w korytach, roślinki są z Czech, takie malutki, że ich prawie nie widać



jeszcze kilka zdjęć
tarczownica tarczowata w jesiennych barwach

Tarczyca incana nana ozdobna nawet po przekwitnięciu

choisya teraz kwitnie zamiast się przygotować do zimy

Dzięki za pokazanie po długiej przerwie Twoich dzieł.
Pluskwica mnie zauroczyła, te delikatnie kwiatostany cudo.

Byłaś w Czechach , u hobbysty jakiegoś, czy na wystawie ?? - zazdroszczę, nie mam już z kim
się wybrać - a bardzo mi tego brakuje - nic nie przebije urody "czeskich" maluszków

Mario, ja też bardzo lubię kwiaty pluskwicy, ale one nie zawsze zdążą zakwitnąć przed zimą

Ewo nie byłam w Czechach, Michał Hoppel organizuje co roku takie zakupy, już drugi raz skorzystałam z tej oferty

raz tylko skorzystałam z takiej oferty, ten Czech to jeśli dobrze pamiętam Plocar, trudno było powiedzieć, że siewki "wypasione" - o właśnie, zajrzałam do "księgi przychodów" i trafiłam akuratnie na właściwą stronę : 11.IX 08....
oj, jeszcze raz było - 2010r .........i już wystarczyło - po zimie zostawało może 15 % , siewki nie podchowane , za wcześnie do klienta, w każdym razie w porównaniu z roślinkami /też maluszki/ od Z.Rehacka....... marniutkie. Do Rehacka trzeba pojechać. No i jeździłam.... od ponad 10 lat - dwa lata już nie było z kim, szkoda. Stąd nawet nie tak bardzo daleko, trochę ponad 200 km, ale w Czechach trzeba zgodnie z przepisami / szybkość/, zaraz złapią i mandacik - więc ponad 4 godz dojazd...
ciekawe, czy znasz Jego stronę ? bardzo dobra, prócz zdjęć "przepis" warunków ......
a na pewno znasz , bo Hoppel propagował

Witaj Halinko .Pięknie w Twoim ogrodzie .Wypatrzyłam wiele ciekawych roślin .Masz moje ukochane azalie i różaneczniki ,których u mnie też sporo i z roku na rok więcej .Berberysy piękne i kujące rosły i u mnie w nadmiarze więc się ich pozbyłam ,podobnie jak Ty .Teraz kupuję tylko maluszki na brzegi rabatek ,
pięknie wyglądają i nie kują w plecy,a na jesieni raj dla oczu .Już nie mogę doczekać się wiosny w Twoim ogrodzie ,bo wtedy kwitną Rh ,a masz ich trochę .
Zawsze są to widoki niezapomniane .

Ewo, znam stronę Zdenka Rehacka i raz u niego byłam. Chętnie bym jeszcze pojechała, ale ode mnie to bardzo
daleko, zbyt kosztowna sprawa, pozostał mi Plocar. Sadzonki maleńkie, to widać na załączonym obrazku, ale
z przeżywalnością nie jest tak źle.Z zeszłorocznych przeżyło mi 75% podobnie jak od Rechacka, ale myślę,
że to zależy głównie od gatunku rośliny, niektórym się po prostu u mnie nie podoba i niewiele mogę na to
poradzić.
Nowinko dzięki za wizytę w moim ogrodzie No cóż, teraz smutno, nie to co wiosną. Różaneczników już nie kupuję,
brak miejsca.

Halinko, ja mam wrażenie, że ogrodnik to każdą część ciała ma po to, żeby go bolała! A już najbardziej głowa od myślenia, co, gdzie i jak
Ten skalniak szczelinowy, dobrze mówię? super, nic to, że roślinki małe, mam nadzieję, że przyzwoite po ludzku i trud docenią Mnie tego typu skalniaki kręcą bardzo, na budulec nie ma szans, toteż sobie wybijam z głowy, to też boli
Ale kibicuję Twojemu, niech się rozwija przestrzennie, w końcu w tym wypadku się tak bardzo nie natargasz...
Stronę p. Zdenka Rehacka też znam, zbyt kosztowna sprawa i dla mnie... Co to ten Plocar, proszę mi powiedzieć
I jeszcze jedno... Choisya to u Ciebie tak po prostu w gruncie zimuje?

Witaj Marto!
Skalniak szczelinowy,to teraz moje oczko w głowie ,zrobiony na próbę, co z niego wyjdzie, bo kompletnie nie wiem jak
się z nim obchodzić. Jest ustawiony pod wystającym balkonem, więc wilgoci zimą za dużo mieć nie będzie. Ale czy nie za
mało? Nie wiem, czy moje koryta z perlitobetonu przetrzymają zimę.Wszystko okaże się wiosną.
Odnośnie p. Plocara wejdź na stronę Alpines pl.(niestety nie nauczyłam się wstawiać linków ) tam znajdziesz wszystkie
dane.
Choisya rośnie w gruncie drugi rok tą zimę której praktycznie nie było, przeżyła, prawdziwej pewnie nie przeżyje.
Kupiłam ją tak okazyjnie za 5zł, więc nawet jeśli zmarznie nie będzie to wielka strata

Halinko,tarczyca incana zachwyciła mnie.prześliczna

Super pomysł

I ja jestem w głębokim szoku. Byłam dość uboga we wrażenia, jakoś ciągle skalniak - myśli się o czymś nie przemyślanym, stercie kamieni. U Ciebie naprawdę jest co pooglądać.

Kociarynko nie wiem o jakim pomyśle piszesz

Ulko, skalniaki to moja miłość, wciąż je powiększam i kupuję nowe rośliny, tylko one tak pomału rosną

Ojej, Halinko, byłam pewna, że o tym pisałam, ale jak widać, ogrodnik nie może być pewien niczego prócz tego, że coś go będzie boleć Tę stronę znam, zamawiałam nawet, entuzjazm umiarkowany
Halinko, kupuj i pokazuj te swoje skalniaki, daj popatrzeć!
Ja na takiej samej zasadzie kpiłam sobie lagerstroemię i zanim zima na dobre przyszła to zasuszyłam ją na balkonie!

A gdzie zazwyczaj dokonujesz zakupów? Skalniakowych oczywiście?

Marto, kupuję, kupuję, ze swojej cieniutkiej emeryturki, na wszystkim oszczędzam, ale na roślinach nie.
Dobrze,że M trzyma rękę na pulsie, bo by na chleb zabrakło

Ulka, już pisałam, trochę kupowałam w Czechach, czasem na Allegro.
Nie jest łatwo, ale wciąż poszukuję.Frajda jak się znajdzie, a jeszcze większa jeśli to w ogóle chce rosnąć