Forum Ogrodnicze Oaza

To Ty kup, a jak będzie dobra, to zmałpuję!
U nas, z lepszych, widziałam Gardenę za jakieś cztery dychy... ale czy naprawdę jest lepsza?

* * *

Pisząc wczoraj u Dali o apetycie na jesienne wagary, wcale nie miałam na myśli telefonu ze szkoły już na drugiej lekcji i konieczności odbioru latorośli młodszej z tejże placówki...
Niestety, pewnych rzeczy nie zaplanujemy... dlatego siedzę teraz w domu smażąc naleśniki na krokiety (Mężu drogi, jeśli zdążysz to przeczytać zawczasu, masz szansę zjesć coś na mieście ), uprzednio zapakowawszy pociechę do łóżka...
A za oknem takie cudne słońce ... i warkoty oraz zgrzyty pracującej koparki

Edit: na zdjęciu zrobionym z okna, jakby cichną wszelkie hałasy tła

40 lilii i ta cala reszta?
ja tylko 10 lelijów zamówiłem przez ciebie...kilka tulipanów virdiflora...i pustynnika
Moja sadzarka jest z...lidla...za cale 9,99 fajna jest
4 dychy za sadzarkę

Co: przeze mnie? Jakie: przeze mnie? No?
Nie sądziłam, że mam na Ciebie AŻ TAKI wpływ!
Sadzarki za czterdzieści złotych też nie kupiłam - dlatego zostało mi na cebulki

Ja dotąd jeszcze w żaden związek z sadzarką nie weszłam! Ani krótko- , ani długotrwały... A jeśli nawet weszłabym, to przypuszczam, że byłby on krótkotrwały jednak...
To tak sobie pomyślałam, że skoro cztery dychy zaoszczędziłam w ten sposób , to sobie zamówię te bylinki!

A potem powiesz, że przeze mnie?!
No nie wiem... ja zachowałam powściągliwość zakupową przez resztę roku, to sobie teraz rekompensuję... co więcej: będę miała wymówkę, dlaczego nic nie kupuję - w przyszłym roku!
Ale Ty... Martulu?

Coś jesiennego?

Gosiu już teraz mogę napisać, że Gardeny nie warto - ja poluje na jakiegoś Fiskarsa . Gardenową sadzarkę załatwiłam, zresztą łopatkę z Gardeny też . Fiskars jakiś na mnie odporniejszy . Ale ja mam glinę, więc może to w tym tkwi problem - bo przecież nie we mnie .

A ja mam piach i załatwiłam szpadel Fiskarsa... chcesz jeszcze coś powiedzieć?
Ale łopatka z tworzywa tegoż producenta jeszcze się nieźle trzyma

Ja załatwiłam ostatnio piękną malutką łopatkę z nierdzewki, z podziałką z także w Fiskarsa widać na nas nie ma mocnych

Chcę powiedzieć - musimy sobie zamówić tytanowe sadzarki .

Lub przynajmniej - nowe
Moje zamówienie pojawi się później, niż to zakładałam pierwotnie, jako że sprzedawca, ze względu na stan cebulek, musiał wycofać kilka pozycji i czekał na moją decyzję...
Mam nadzieję, że jednak przezd weekendem dotrze...

A dziś znów było pięknie... w domu chłodniej niż na zewnątrz, więc z leżakami przeniosłyśmy się do ogrodu...
Młoda lepsza (jakiś wirus?) i jutro pomaszeruje do szkoły... póki co robiła za rekonwalescentkę i leniuchowała na słonku, a ja... cóż... mimo dobrych chęci... nie potrafię
Po dwóch minutach zerwałam się i wróciłam z lakierobejcą i pędzlem... dzieki temu ławka zyskała nowy, świeżutki image
Po powrocie do domu, siłą rozpędu machnęłam jeszcze dwoje drzwi z futrynami

dorciaj wrote:
To tak jakby o Was ...
tytanowe -no bo tytanami pracy jesteście, a sadzarki ...no chyba jasne?

Trudno uwierzyć, że miałaś jeszcze jakieś nienowe drzwi

Siberko... ja mam wszystkie drzwi stare ... bo to niemalże stuletnia kamienica z grubymi ścianami... jakoś inne nie pasują do konwencji
Fakt, opalone do gołego drewna i zabejcowane, ale po pewnym czasie zapragnęłam zmian... kolorystycznych...

Magda... sadzarki - tytanowe, a drzwi... hebanowe?

No to tak...
Zamówione w Benexie cebule dziś doszły...
W Biedronie wszystkie cebulkowe ostatki wyprzedają za 0,99... trzy wizyty zaliczyłam wczoraj z czego pierwszą partię posadziłam zaraz po obiedzie, bo po przedpołudniowych opadach, popołudniu się rozpogodziło i taka ciepła i dość słoneczna pogoda utrzymała się do dziś... i ma jeszcze potrwać kilka dni... (nabyłam głównie drobnicę: przebiśniegi, puszkinie, śnieżniki - takie drobiazgi, na które zwykle nie zwraca się uwagi przy robieniu większych zamówień, a jednak wiosną cieszą oko)...
Będę miała co robić w niedzielę... bo dziś tylko przyłożyłam na chwilę głowę do poduszki i... jak otworzyłam oczy, było już ciemno
Co to będzie po zmianie czasu? Muszę się sprężać w tę niedzielę!

Ja tu o wiośnie, a za oknem jesień...

Pięknie uchwycona jesień

Znowu kusisz , a dopiero sobie rozsądnie wytłumaczyłam , że po co zaglądać do Benexu, skoro ciągle stare zakupy nie posadzone
Takich maleństw mi brakuje, a wszystko co zostało mi do posadzenia to tulipany (duuuuża ilość tulipanów )

Uchwycona i ... nienagannie utrzymana
Mam beznadziejną Biedronkę, oferującą wyłącznie żółte czosnki... Ot, moja dola - niedola U mnie nie nowe cebulowe zaczynają wystawiać szczypiorki... Zupełny brak rozwagi.
A jak się udały krokiety? Ostrzeżenie zadziałało? Zawsze można naleśniczek z dżemem. Jak coś, to Bohun wesprze
Całus dla dzielnej rekonwalescentki i uszanowanie dla zajadłych zjadaczy krokietów

ja tez Iza, czosnek żółty w Biedronce i jeszcze szczawik.A mój M Gosiu Kupił plastykowe grabie Fiskarsa /bez trzonka / Przyniósł i zaczął po nich skakać.Widząc mój wyrzut w oczach stwierdził,że Pan w sklepie też mu tak pokazywał jakie są mocne.Długo nimi nie nagrabi