Forum Ogrodnicze Oaza

Teraz wiadomo po kim odziedziczyłeś rękę do zielonego

Masz szczęście, że choć dwa dni przerwy w upałach miałeś, choć co Wy tam za upały macie na tym wybrzeżu . U mnie już dziś było 35 stopni w cieniu , opadów żadnych już ze dwa tygodnie i żadnych perspektyw na owe

Ewa - sugerujesz, że mam już 60-tkę na karku?

Marto - u nas każda temperatura powyżej 30 stopni to armagedon Jak żyję nie pamiętam tak upalnego lata i żeby przez tyle dni pod rząd temperatura oscylowała wokół 30 kreski. My tu przyzwyczajeni jesteśmy do nieco niższych temperatur. W każdym razie ci, którym urlop nad Bałtykiem przypadł w tym czasie mogą mówić, że sa krolami życia
A co do dziedziczenia to masz 100% racji. Kiedyś nie bardzo umiałem to docenić, ale gdy zamieszkaliśmy w Hanutkowie to właśnie ogród babci był i jest dla mnie natchnieniem

A gdzie jest ogródek babci - jaki rejon, bo hortensje rzeczywiście niesamowite. Pytałeś co im daje, że tak obficie kwitną?

U nas na południu już drugi dzień bardzo pochmurny, ale deszczu mało.Jak kopałam doł, to na pół metra była wilgoć. Nie wszędzie jednak mam taka glinę. Jestem zadowolona, bo nie muszę podlewać. Na razie. Urlop mam do niczego, bo przez upały nigdzie nie byłam.

Pełen podziw dla babci:-)cudna hortensja a co do deszczu to u mnie jest aż nadto ,chętnie bym się podzieliła

iwa27 wrote:
Iwonka
Dodam swoje "trzy grosze"- u nas w całym Trójmieście tak właśnie kwitną hortensje ogrodowe .
W centrum Gdańska ,Sopotu czy Gdyni znajdziesz olbrzymie krzewy obsypane kulami kwiatów.

Tylko ,że wystarczy pojechać 15-20 minut drogi w rejony obwodnicy i już zimowa temperatura
różni się nieraz o całe 10 stopni.

Iwa - Magda (magdala) już trochę wyjaśniła, ale dopowiem, że ogród mojej babci mieści się w gdańskiej Oliwie. Tak precyzyjniej to kiedyś była Oliwa, a teraz jest Przymorze Pierwsze 13 lat swojego życia spędziłem w tym ogrodzie Niby w linii prostej jest to ode mnie niecałe 15 km, ale to ZUPEŁNIE inny klimat. Często jest tak, że u nas jest jeszcze zima, a tam już wiosna w pełni. Właściwie cały Gdańsk jest położony tuż nad poziomem morza i ma bardzo łagodny klimat, ale wszystkie tereny poza trójmiejską obwodnicą (gdzie mieszkamy) to już zupełnie inna strefa klimatyczna. Jest tu dużo wyżej (u nas jest bodajże 89 m n.p.m.) i wpływ morza jest praktycznie żaden. Zimy są bardzo śnieżne, bardzo mroźne i suche, a sezon wegetacyjny jest o dobre dwa miesiące krótszy. Nie można mieć wszystkiego

Danusiu - u nas dziś mocno się zachmurzyło, ale do południa wszystko się rozeszło i znowu była patelnia. Jechałem dziś w kierunku Warszawy i ilość samochodów w kierunku Wybrzeża była PRZERAŻAJĄCA. W Ostródzie korek miał 15 km długości! Ludzie wyczuli ciepłe morze i walą drzwiami i okanami

Violu - jeśli będziesz miała możliwość to podeślij trochę deszczu Przyjmę każdą ilość

Magdo - święte słowa W jakimś ogrodzie w Sopocie widziałem araukarię w gruncie, a u nas? Marzenie ściętej głowy. Daruję sobie już eksperymenty z hortensjami ogrodowymi, bo 4 lata to wystarczająco długi okres na próby. Piękne są, ale perspektywa uprawy doniczkowej i chowanie ich na zimę do garażu zupełnie mnie nie przekonuje


A tu dziś byłem

Paweł ja nic nie sugeruję ...po prostu po 30 latach wszystko jest już duże ...tak sobie strzeliłam choć u mnie po trzech latach niektóre rośliny są duże a co będzie po 30-tu wolę nie myśleć
A gdzie to wczoraj byłeś ???

Odwiędziłem Pęchcin i szkółkę Szmitów

Hanutkowo!!!





Dla Gorzaty


Zaznaczam, że zdjęć nie będzie za dużo, bo ten ogród nie nadaje się do fotografowania... trzebaby obficić wszystko... wszystko jest piękne, każdy zakątek wymaga obficenia... Hanutkowo jest przepiękne





Nimfa błotna...(dla wtajemniczonych)


U Ewy psy, a u Pawła i Magdy koty... ale jakie!




hłe hłe



Magda oczywiście uczęstowała nas swoimi pysznymi serami!!! i nie tylko


Opuszczamy Hanutkowo, ale wrócimy !

To prawdziwy nalot był na ranczo Pawła . Tyle osób.

Zazdroszczę, też chciałabym obejrzeć kulki, dąbki i inne cuda. Szkoda, że tak daleko.

Nalot, ale jaki miły Bardzo cieszymy się, że mogliśmy powiatać Was w naszych progach. Z przygotowań udało zrealizować się tylko skoszenie trawnika i posadzenie kilku żurawek, ale goście byli na tyle dyplomatyczni, że nie wytykali palcami chastów
Dziękuję Igor za zdjęcia Ciekawe spojrzenie z perspektywy innej osoby Jak idę z aparatem do ogrodu to wydaje mi się, że wszystko już popstrykałem i wracam z reguły z kilkoma zdjęciami. A Wy tyle ich natrzaskaliście

Całe tournee zaczęło się od spotkania u Magdy, która wraz z Robertem oprowadzali nas po swoich włościach. Magda skupiła się na ogrodzie, a Robert zrobił przentację domu położonego w pięknej i zacisznej okolicy






Sadziec gigant!


Ten rozchodnik bardzo przypadł mi do gustu!


Poranna kawka w takich okolicznościach przyrody i z forumowym towarzystwem ... Tego nie kupi się nawet z Mastercard


Pierwsi mieli jeszcze możliwość wyboru prezentów z Jaśkowej Polany i od Igora Igor! Mówiłeś mi jak nazywa się ta funkia i oczywiście zapomniałem! Help! I dziekuję!

Później udaliśmy się do ogrodu Ewy. Na początku było nieco tajemniczo


Później Ewa wypuściła psiaki i męska część wycieczki miała zajęcie do końca pobytu Psica była nie do zmęczenia w zabawie z piłką!


Ewa w przyszłym sezonie otworzy plantację Szmaragdów


Życiowe dyskusje o ogrodach


Byliny rzadko kiedy wpadają mi w oko, ale to również bardzo mi się podobało

Od Ewy rzut kamieniem do Hanutkowa. Oczywiście jak to bywa zdjęć ze zwiedzania nie mam, ale na szczęście goście pomogli

Chwila przerwy na nabranie sił na naszym tarasie

Za chwilę Sylwia poprowadziła nas przez labirynt uliczek na działkę Danieli, gdzie w końcu na własne oczy zobaczyłem ogródek japoński



Szczególnie do gustu przypadł mi ten wiąz!

Na koniec zawitaliśmy do Sylwii. Jak ona panuje nad ogrodem to ja w racjonalny sposób nie jestem w stanie sobie wyobrazić. Warunki megatrudne, bo mieści się na stromej skarpie i żeby wszystko nie spłynęło trzeba było urządzić tarasy. A na tych tarasach dziesiątki, jeśli nie setki najróżniejszych roślin, z których wiele widziałem po raz pierwszy w życiu








Zrobiłem kilka rundek po całym terenie i za każdym razem znajdowałem coś nowego!


Na takiej skarpie leży ogród w którym wspólnie z rodzicami swoje królestwo ma Sylwia.
Na koniec każdy został obdarowany roślinnym prezentem i to już niestety był koniec spotkania. Dziękuję wszystkim, którzy w nim uczestniczyli i gościli nas w swoich ogrodach. Wielkie dzięki także dla Romy, Igora i Andrzejka za zmobilizowanie nas do ruszenia czterech liter i odwiedzenia się nawzajem
Z niecierpliwością czekam na nastepne odwiedziny w Hanutkowie i spotkania w tak fajnym gronie

Ale fajnie. To wy się tak wzajemnie odwiedzaliście. Superowo - jak mówi moja Sara

Hosta Revolution

Igor wrote:
I niechaj będzie zapowiedzią rewolucji ,które czekają mój ogród

Paweł,Magda -dziękujemy za gościnę !
Rozchodnik będzie Twój

Pawle-dzięki za fotorelację Pobyt w Waszym zaczarowanym ogrodzie to sama przyjemność.Teraz zupełnie inaczej spaceruje mi się po Twoich włościach. U Magdy podobała Ci się jedna z host.Mocno mi się wydaje,że mam taką,jutro zrobię fotki i wstawię w Twoim wątku,tylko jak ja go znajdę skoro wykasowałeś w stopce "kierunkowskaz"

Magdo - bardzo dziękuję za rozchodniki Już mam dla nich miejsce, ale już trochę za ciemno, żeby sadzić Na sadzenei z latarką jeszcze przyjdzie czas Mam już dla nich miejsce W innym wątku czytałem jak wzdychałaś nad floksami. Jeśli jesteś zainteresowana to właśnie u siebie je wysadzam i chętnie się podzielę
Zapomniałem dziś R. powiedzieć, że na jedną moich wejmutek także padła ta paskudna rdza I to na taką wielką Torulosę

Romciu - po wyekspediowaniu truskawek na nową działkę zyskałem wielkie pole do popisu dla host i wszelkich cieniolubów Właściwie cały pas wzdłuż płotu naprzeciwko tarasu jest do zagospodarowania Spodobała mi się ta hosta u Magdy, bo właśnie jestem na etapie takich 'pstrokatych' i burchlastych Na te całkiem zielone jeszcze przyjdzie czas

W ogrodzie wielkie zmiany, ale na prezentację przyjdzie czas po zakońćzeniu robót. Tymczasem miejsce znalazły prezenty od gości

Paweł , to i u Ciebie taka rdza ? Kurczę, strasznie podatne te wejmutki ,a takie ładne...
Jeśli masz nadwyżki floksów ,to bardzo chętnie je przyjmę.

Będziesz próbował ratować tę sosnę czy od razu ją tniesz?

Bardzo dziękujemy za wczorajsze przysmaki , pycha!