Forum Ogrodnicze Oaza

Romek Twój ogród jesienią myślę, jest piękny , dech mi zaparło od kolorów, to dla nie najpiękniejsza pora roku , pod warunkiem ze jest ciepło. Myślę że w innych porach roku też masz tak pięknie , ale foto z jesieni bajka.

To prawda żegnamy się z krokusami w tym roku
Gdzie u mnie do Twoich kęp piekne są i wielke, ale o tym zdaje się już pisałam

Ależ piękne łany krokusów! Po moich zostały zaledwie wspomnienia, jakoś tak szybko przekwitły

Romku, obejrzałam sobie zdjęcia twojego pięknego ogrodu na tej stronie i uderzył mnie kontrast fotek zimowych z wiosennymi Jednak dziwny jest ten kwiecień - mieliśmy w nim już śnieżną i mroźną zimę , wiatry, słoneczne, ciepłe dni, a teraz dość obfite deszcze...
Ale natura robi swoje i co dnia zakwitają nowe kwiaty, choć może nie tak obficie jak zazwyczaj, a i sporo wymarzło tej zimy...
Dobrze, że Twoja magnolia gwiaździsta dopiero szykuje się do kwitnienia, bo moja zakwitła wcześniej i nocne mrozy ją "załatwiły"
Pozdrawiam

Niesamowita jest ta róznica między tymi samymi krokusami w słońcu i w cieniu...Bo to ta sama odmiana,prawda? Moje krokusy też już przekwitają, ale host to jeszcze nie widać...

Romku, piękne krokusy!!
U mnie jeszcze nie wszystkie brunnery się pokazały, mam nadzieję, że przezimowały

Moniko, po ostatnich deszczach krokusy straciły już swój urok. Najgorsze, że te rośliny, która próbują walczyć z nieprzyjazną aurą wyglądają teraz jak zmokłe kury.
Wiele roślin dopiero budzi się z zimowego snu. Musimy uzbroić się w cierpliwość.

Marto, to ten sam gatunek krokusów, inny kolor to wynik promieni słonecznych i niedoskonałości aparatu. Oko ludzkie odbiera kolory jednak o wiele dokładniej.

Dalu, to już u nas trzeci niekorzystny rok z rzędu jeżeli idzie o pogodę. Dziś był kolejny mokry dzień z deszczem. Do tego było tylko +6 stopni w środku dnia a nad ranem zapowiadają nawet przymrozki.

Anetko, Jolu nasze krokusy już też powoli przekwitają. Chociaż jedna kępa jeszcze nie kwitła ale nie wiem czy jeszcze w tym roku to zrobi.

Danusiu, gdybym dziś robił zdjęcia ogrodu z góry to możnaby pomyśleć, że to późna, zimna i słotna jesień.

A to dzisiejsza próba odnalezienia w ogrodzie kolorów.

Brzoza brodawkowata (Betula pendula) 'Youngii' cała okraszona kotkami.

Tawuła japońska (Spiraea japonica) "Goldflame".

Żurawka (Heuchera) "Georgia Peach"

Rozkwitają kolejne "styczniowe" tulipany.

Nieśmiało zaczynają zakwitać miodunki, żonkile i sasanki.

Hiacynty z każdym rokiem jakieś bardziej liche.

A to sangwinaria kanadyjska, (Sanguinaria canadensis)czyli inaczej krwiowiec kanadyjski, rozpoczęła podbój ogrodu. W ubiegłym roku posadziłem pojedynczą sadzonkę.
Upewniłem się co do rozpoznania roślinki na blogu Sylwka.

I w końcu znalazłem trochę słonecznego koloru. Niezawodna żółta plama w ogrodzie czyli forsycja. Namiastka wiosennego słońca.

Jakoś coraz mniej wierzę w to że moje brunery ruszą co dzień sprawdzam czy coś się nie pokazuje .

Utwierdziłam się tu w przekonaniu, że muszę dosadzić kilka forsycji
Lubię je przecież także latem

Romku ,piękne brzozy a że w ogóle lubię to drzewo, więc nieco zazdroszczę. Moje dwie młode chyba poszły do zielonego nieba, nic a nic nie odbijają.
Hiacynty u mnie też jakies dziwnej urody,przeważnie nie maja łodyżek, kwitnie takie "cóś" przy ziemi...marnizna.Natomiast Twoje styczniowe tulipany wprowadziły mnie w osłupienie .

Geniu, moje na szczęście przetrwały i nawet już kwitną.

Siberio, popieram.

Pożegnanie z forsycjami, wkrótce przekwitną.

Teraz swoje kilka dni będą miały magnolie.

Ich kwiaty ucierpiały trochę od przymrozków, które były kilka dni temu.
Magnolia gwiaździsta "Royal Beauty"

Magnolia "Aleksandrina"

Magnolia "Susan"

Pigwowiec japoński

Zdjęcie ogólne fragmentu ogrodu.

Polu, wszedłem dziś pod tębrzozę, żeby zrobić zdjęcie hiacyntom i wyszedłem cały żółty od pyłku. Aparat łącznie z obiektywem musiałem iść wyczyścić do domu, zamiast czarny był tego samego koloru co ja.
Właśnie tych.

Rosnąca tam jeszcze parkę samych niebieskich pokazywałem już wcześniej.

Żonkile

Widoczek sprzed kilku dni.

Dalszy ciąg festiwalu styczniowych tulipanów.

A to starsze nieco tulipany, akcja grudniowa sprzed dwóch lat.
Z pośpiechu przed mrozem sadziłem już bez donic. W następnym roku nornice miały ucztę.

Świerk pospolity (Picea abies "Emsland" na tle tawuły japońskiej "Goldflame".

Dorodna kępa "Stiletto", najszybsza hosta w ogrodzie.

A to chyba największa kępa hostowa. Regal Splendor.

Romku , pięknie u Ciebie , zaglądam często nie mogę się doczekać letnich fotek , jak już wszystko będzie zielone, na razie nasze ogrody trochę łyse, niby zaczynają drzewa zielenieć , ale ładnie będzie dopiero w połowie maja.

Romku, ogrody mamy mniej więcej w tej samej fazie rozwoju - przekwitające forsycje, kwitnące magnolie (chociaż gwiaździste też już kończą), hiacynty, narcyzy i niektóre tulipanki
U mnie zakwitły jeszcze drzewa owocowe, a ja uwielbiam ten czas. Fajnie wygląda trawnik udekorowany mnóstwem białych i różowych płatków...

Magnoliowe szaleństwo się zaczyna! Romek, przecież magnolie rosną tak wolno, a Ty w swoim dość młodym ogrodzie masz już takie wielkie...
Tulipanki bez donic? To jakiś pomysł na to, by dostarczyć nornicom jedzonka i by host nie tykały? ;)Dość kosztowny!
Ale u Ciebie hosty sprinterki, u mnie tylko gdzieniegdzie czubeczki kłów, plewić nie mogę!

Och ! u mnie nawet kwiaty forsycji nie beda kwitły . Magnoliom też podejrzanie paki nie rosną, a u Ciebie już tak pięknie

Danusiu, z każdym ciepłym dniem wiosny nasze ogrody będą zyskiwały na wyglądzie.

Dalu, z owocowych drzew mam dwie grusze japońskie, jedną wiśnię i śliwę węgierkę, a z ozdobnych śliwy wiśniowe "Pissardii" (Prunus pissardii)i "Hessei" (Prunus cerasifera Hessei, kilka wiśni japońskich i migdałka szczepionego na pniu. Pąki już zaczynają się rozwijać. Powinna być burza kwiecia.
Ale to nic w porównaniu co mogę zobaczyć za bramą w starym sadzie sąsiada. Stare odmiany jabłoni i grusz wyglądają cudnie w czasie kwitnienia.

Marto, dwa lata temu sadziłem te tulipany w wielkim pośpiechu w ostatnim dniu przed nadchodzącym dużym mrozem i nie miałem już czasu ich zadoniczkować. W tym roku byłem już mądrzejszy.

Ewo, od 2004 roku tylko raz nie zakwitły mi forsycje, tzn. kwitły nawet i wtedy tylko do wysokości śniegu w zimie czyli do 20 cm nad ziemią.


Dziś zrobiliśmy całodzienny objazd po rodzinie, z tego powodu zdjęcia jeszcze piątkowe.

Cztery kły Majesty, kupiona w 2010 roku jako sadzonka jednopędowa. Dziś sprawdziłem, pokazał się piąty.

Undulata mediovariegata

Kupiona jako ventricosa, najprawdopodobniej zwykła undulata erromena. Wydaje mi się, że nigdy nie kwitła, ale rośnie w zakamarku i rzadko do niej zaglądam.

Curtain Call

W oczku rozkwitają kaczeńce czyli kaczyńce lub jeszcze inaczej knieć błotna.

Powoli zaniebieszcza się barwinkowe pole.

Kępa cieszynianek powiększa się z każdym dniem o nowe kwiaty.

Rozkwitają kolejne cebule posadzone w styczniu.

Śnieżnik lśniący - Chionodoxa luciliae

Szafirki armeńskie (Muscari armeniacum)

Zawilce gajowe i fiołki wonne.

Romek, no wiesz.... Moja Majesty stoi na poziomie 3 kłów od 3 lat.
Musze jej jakiegoś kopa wystrzelić chyba. Twoją Regal oglądałam dziesiątki razy...Boshhh...jaka ona piękna musiała być w ubiegłym roku... A co będzie w tym...?