Forum Ogrodnicze Oaza

To ja się zapisuję na 2 sadzonki również

Zacny ten hyzop. Ja wszystko co ma włóczniowate kwiatostany i fioletowy czy niebieski kolor lubię. A że jeszcze taki chętnie się rozmnażający to fajnie, bo można napowielać ile wlezie. Rączki jak nie u ogrodniczki.

Haniu sympatycznie w Twoim wątku
Dzięki Tobie dowiedziałam się , że posiadam w moim ogrodzie hyzop Lubię jego fajny niebieski kolorek.

Margolko bardzo się cieszę!!! Ja też się uczę i dowiaduję ciekawostek z innych wątków
Danielo, daleko do siebie nie mamy, hyzopem chętnie się podzielę, muszę dodać że zapach jest równie urokliwy co kwiat!!! Ponad to mój hyzop ogołocony był jesienią do granic, a na wiosnę odbił jak szalony, więc na prawdę taka roślinka to samograj

Hannah,
Kto wie, kto wie. Faktycznie może będzie jakaś okazja do spotkania, choćby hyzopem zwana.

jak powiesz odpowiednio wcześniej zrobię Ci sadzonki

Oczywiście TeBe również sadzonki dla Ciebie przygotowałam!!! Już się ukorzeniają.

No i byłam!!! Kupiłam, oj kupiłam, a miałam nie kupować. Miałam mocne postanowienie poprawy, miałam listę, na prawdę starałam się. Żeby było weselej, mój małż przed wejściem "na obiekt" zupełnie jak przed jakąś ważną akcją w filmie, mówi do mnie poważnym głosem: Hania! Pamiętaj, masz kupować to co na liście i minimum po 3 szt, żeby nie było, że znowu wrócimy z pojedynczymi dziwakami! Ja tak oczywiście wiem!!! No i pierwsze dwa stragany a on szaleje!, A może to a patrz to jakie śmieszne, pokazuje mi co najmniej rośliny nie pasujące do niczego u nas. Mówię, ze szukam tego, a on tego nie ma to weź to obok!!!! wrrrrrrr!!!!!! FACET!!!!
Dzięki niemu po 15 minutach pozbyłam się ponad 100 zł i zostałam zaopatrzona w kolejne już ente winogrono białe, i 20 malin!!! WTF!!! Po co nam to? no ale...
Jakby nie było strategiczne podejście do tematu diabli wzięli! Z listy nie kupiłam nic!



staliśmy się posiadaczami, 3 kiwi, 3 kolcowojów chińskich, 3 płożących gold star, 20 malin, winogrona, 3 tawułek, kilku rojników, 4 rozchodników i 3 wiciokrzewów...



a po powrocie do nocy reorganizacje na rabatach i sadzenie pracowity miałam weekend wychodziłam do ogrodu rano wracałam dobrze po zmroku, z przerwą na jakieś jedzenie, wczoraj również. W wyniku czego powstała zupełnie nadprogramowa rabata, P nad nią płacze ponieważ zniweczyłam kolejny fragment trawnika, którego zostało już mało. Ale musicie wiedzieć, że trawnik to jest konik P i punkt honoru Pana Domu! Oj z trawnikiem to nie przelewki.

no i nasz trawnik wygląda tak:

Hannah wrote: Haniu a nie myśłałaś o wysokich trawach? M zdaje się lubi takie rozwiązania Moje trawki rosną, pokażę jak już zasłonią tunelik
Jednak to zasłona sezonowa Na zimę zapewne zlożycie folię? W naszych pogodowych warunkach szkoda, aby cieżki śnieg połamał konstrukcję
Mojego małża to nawet na zakupy nie zabieram on zawsze mówi, że już nic się nie zmieści w ogrodzie Jak się nie zamieści, jak stale upycham to, co przywiozę

Pamelko u nas na odwrót, on kupuje a ja krzyczę, że nie ma miejsca! Trawy posadziłam, miskanty olbrzymie, rosną na całej długości warzywnika, ale jak mówisz to sezonowa osłona. stąd nieszczęsny pomysł z panelami. Zwłaszcza, że pojawili się nowi sąsiedzi i o zgrozo zaczyna się budowa dokładnie za płotem, więc chyba tylko panele dadzą mi osłonę, dzięki której ucieknę od oczu Panów budowlańców.
Nie mam takiego miejsca gdzie mogłabym się opalać czy poleżeć z książką... a tam chcę zrobić sobie taką oazę... poduchy, leżaki, lampiony...

zakochałam się w serii Ikea Blue

Pamelko z grubsza chciałam zrobić coś takiego z paneli ogrodzeniowych słabo widać, ale miskant to to zielone pionowe, a panele tyczyłyby niby altanę, nie chciałam typowej altany budować, bo za ciężka mi się wydaje do tak małego ogrodu jak mój...



no i zakochałam się jeszcze w mozaikach z kamieni jak na kamyczarę przystało



i te meble!!!!!! PROSTOTA, taką uwielbiam!





ech.... rozmarzyłam się!!!!

Ale przynajmniej jednej zasady na zakupach udało Ci się dotrzymać - nie kupowałaś po jednej sztuce

A ten trawnik, który pokazujesz, to jest według Ciebie mały . Toż to boisko

Wiesz, Markita, jak człowiek się z kawalerki w centrum miasta wyniósł na "wieś" to przyświecał mu jeden cel TRAWNIK, mieć TRAWNIK! Tak powstał trawnik i kilka rabatek mikrutkich bo miały może pół metra szerokości. Więc w porównaniu z pierwotnym założeniem mojego P to teraz jest mikro trawnik i każde 50 cm dla niego jest na wagę złota

ktoś wie co to ? Tzn czy mam się tego bać? Zrobić temu domek, czy potraktować mniej przyjaźnie???

No i mam DRAMAT!!!! Zmasowany atak przędziorka i mszyc, chyba mszyc, bo białe małe i siedzi pod liściem, sprawdzałam nie odlatuje to nie ten drugki na M jaki gdzieś czytałam. A więc nie wiem co począć, owoce na drzewach pięknie zawiązały a użyć Karate...? się boję, na ozdobne mogę, ale owocowe...

No i w szklarni przędziorek, co począć????????

Wyczytałam dziś że 1 kg pokrzywy zalać 10 l wrzątku i po 24 h tym odcedzonym naparem robić oprysk, po 3 dniach powtórka o ile dobrze pamiętam. Co Wy na to??????

czereśnia również oberwała od pająka ;(

powstaje nowa rabatka

przyznam, że TeBe był moim natchnieniem truskawki zwisające wzdłuż całego tarasu w doniczkach, nie tak efektowne jak truskawkowa ściana, ale...


po woli wszystko się budzi i zaczyna tętnić życiem


a czy ktoś wie co to za wybroczyny na liściach czereśni???

różowo, cukierkowo...

Białe siedzące na spodzie liścia to skoczek , mszyce urzędują zwykle na końcach młodych pędów i wcale się nie ukrywają . Na skoczka dobre są opryski z rozcieńczonych gnojówek pokrzywowych lub z wrotyczu, może być też czosnkowa. Ja dodatkowo dodaję po łyżce mydła potasowego na litr oprysku. Oczywiście taki oprysk trzeba powtórzyć kilkakrotnie, żeby był skuteczny.
Co do przędziorka, to pajączek ze zdjęcia raczej nim nie jest , jest zdecydowanie za duży
To dobra wiadomość, bo przędziorki to jak dla mnie najgorsze szkodniki z możliwych
W tej chwili jest pora wylęgu jakichś pajączków i myślę, że to są po prostu młode jakiegoś zupełnie niegroźnego pająka