Forum Ogrodnicze Oaza

Haniu, jak będziesz tak wszystko przez lupę oglądać, to zwariujesz

Borówka amerykańska już tak ma i im bliżej ku jesieni, tym piękniej się przebarwia ; na porzeczce jest albo mączniak szklarniowy (taka biała muszka), albo mszyca; hortensję coś podgryzło; nektarynka już taka w tym sezonie zostanie ; pajączki, to na pewno nie przędziorek; ogórek ciapaty świetny, uciekaj z nim z folii, bo Ci połowę miejsca zajmie... to cukinia ; Twój ogórek nie wygląda ciekawie i w to samo miejsce nie sadziłabym w tym roku nowego; papryka? może poparzenie słoneczne?; ślimora zlikwiduj jak najprędzej, bo to jeden z gorszych szkodników; na wisterii albo mszyca, albo skrzydlate mrówki.
Ta wiosna, przez ilość deszczu, jest wybitnie patogenna i niekorzystna dla naszych roślinek.

taaak, zapewne już zwariowałam chodzę jak detektyw żeby niczego nie przeoczyć! Uczę się dopiero i nie chcę zaniedbać roślinek, chce również nauczyć się diagnozować pewne problemy. Fakt ta wiosna nie jest łaskawa, zimne noce, sporo deszczu... Jak to mówią bez stresu długie ruchy...
A ogórki te moje chore usunę po prostu razem z fragmentem ziemi i zostawię to miejsce puste w tym roku.

A żeby nie było, że u mnie tylko tak brzydko i chorobowo!





taki widok mam stojąc na ganku


i fragment hostowiska

O jaka diabelska maska rodem z Wenecji
W miejsce po ogórkach posiej aksamitki... ponoć dobre na wszystko

po długiej nieobecności wracam z letnimi fotkami

Nadeszła ważna chwila, w końcu sfinalizowałam "projekt plaża" rattan wybielony, podłoże równe jak stół, kamień zakupiony i wysypany... lampiony tworzę ze słoików po oliwkach... a co!!!! wszystko musi mieć śródziemnomorskie korzenie ;p




Papiszonkowi już się podoba


fin!!!! Brakuje jeszcze mebli, ale póki co zastanawiamy się czy nie zostawić tego kącika na plażowanie i piknikowanie, zamiast zastawiać go leżakami, krzesłami i stołami. Marzy nam się oaza i leżenie na kocu lub jakieś wygodne poduchy...


słoikowe latarenki

jej ten projekt baaardzo mim się podoba
jakiś leżak, książka i jak nic.....plaża, brakuje jeszcze tylko jakiegoś basenu

taaak o basenie myślimy, hahaha basen szumna nazwa, zastanawiamy się nad kałużą ;p bo tylko na to jest miejsce, a z leżaków chyba rezygnujemy na rzecz puf lub dywaników/ mat do plazowania! Musze kupić jeszcze jakieś pochodnie przeciw insektom bo wielkich gryzących muszydeł teraz pełno.
Reszta dodatków będzie w bieli i odcieniach niebieskiego! Nadal mam w głowie aranżacje IKEA blue...



Nie wiem czy z przodu na wejściu nie zawieszę białej tkaniny w stylu moskitiery żeby powiewała na wietrze. Coś w tym stylu...

Witaj Haniu , dopiero dziś odkryłam Twój wątek. Miło u Ciebie mimo plag jakie Cię nawiedzają. Masz ciekawe pomysły i fajne zwierzaki a Papiszonowi plaża chyba od razu przypadła do gustu

plagi odeszły w niepamięć Teraz tylko cieszymy się pogodą i widoczkami. Bardzo cieszę się że przypadł Ci do gustu wątek, mam nadzieję że będzie jeszcze fajniej

Powiewająca moskitiera - fajny pomysł Ja polecam Ci kępę miskanta olbrzymiego przy wejściu - ten to dopiero potrafi powiewać i szumieć na wietrze.

Margolko miskant obsadzony na szerszej burcie cała kępa powinna za rok szumieć i szumieć. Na wejściu od dziś witają 2 bananowce. Zaraz dokończę malowanie wejściowego słupa i powieszę biały tiul!!!!!!

Hannah wrote: Haniu doskonały pomysł ale trzeba chyba będzie pomyśłeć o jakimś mobilnym zadaszniu
... a jak spadnie deszcz na te pufy wszystkie

Zakątek świetny, doskonały na tegoroczne upalne lato

nad zadaszeniem się zastanawiamy, ale chyba pufy będą na noc chowane do domu, wieczorem i nocą jest wilgotno, nie lubię potem tego zapachu. Z tarasu też chowam poddupniki, więc co za różnica. Poza tym nie korzysta się z plażowego kącika codziennie. Jeszcze mam plan na zrobienie wiszącej dekoracji to Wam pokaże jak dokończę !!!!

po zachodzie słońca


paskudny widok na paskudny "bunkier" sąsiadów


król koci wyczuł imprezę

Haniu kącik wypoczynkowy wyszedł cudny, już wpraszam się na owocową herbatkę przy okazji pobytu z Danielą u Ciebie. A co do bunkra to z Twoich telefonicznych opowieści nie wyobrażałam sobie nawet, że jest tak strasznie. No to Wam urozmaicili krajobraz.

Gosiu widzimy się niebawem mam nadzieję do tego czasu nabyć poduchy marzy mi się image.ceneo.pl/data/products/2325069/i-s...o-fatboy-outdoor.jpg ale niestety nie mój budżet ;p Pewnie zakupię zwykłe lub uszyję coś na wzór... ale materiał musiałabym dorwać podobny a z tym będzie problem. W każdym razie Gosiu obadasz sobie wszystko na własne oczy już niebawem

Trudno będzie zasłonić taki bunkier - okazały jest . Ale kącik plażowy nabiera coraz większego uroku

zasłonić pewnie się nie da, chce tam coś posadzić przy tarasie jakieś wysokie coś ;p ale tak by nie zasłonić resztki pól które widzę ponad płotem sąsiadów. A tak na prawdę to nie wiem czy nie skończy się na przeprowadzce. Im częściej ich widujemy i im większa staje się nieruchomość tym częściej o tym myślimy. Po prostu to już nie jest TO miejsce

Wszystko bym przeżyła wątpliwą architekturę oraz ludzi, ale od 15 mam ciemno!!!!!! Na tarasie i w salonie już mam zachód słońca i cień ((( dlatego uciekliśmy w przeciwległy róg z kącikiem plażowym bo tam jeszcze coś ze słonka łapiemy do 18... ale nie ma na to rady wysadzić w powietrze się nie da

wiercę dziurę w brzuchu mojego P i jeżdżąc na rowerze oglądamy działki może kiedyś...