Forum Ogrodnicze Oaza

O nie!!! Już mi się nawet płakać nie chce
Nigdy więcej nie zainwestuje w powojniki
na 7 jeden padł, dwa ledwo dyszą, a teraz Maria Skłodowska Curie

Mrówko,
nie martw się. Podlej wodą z nadmanganianem, poprawi się. Tyle tylko, że będzie odbijać od "nowa".

Clematisy na prawdę odrastają Będzie dobrze

Dziękuje Wam Dziewczyny teraz to już wiem na pewno, że odrastają.
Dzisiaj znalazłam dwa młodziutkie, śliczniutkie pędy u tego, którego już miałam za straconego.
Przed miesiącem obcięłam mu wszystkie do zera, no i dzisiaj oczy przecieram... czy ja dobrze widzę...

mróweczko moje powojniki też nie bardzo chcą u mnie rosnąć.Jeśli w tym roku nadal będzie tak słabo to znajdę im inny ogród w którym będzie im lepiej.Nie będę ich na siłę trzymać u siebie.Cudownie wygląda ten łan Rukoli

Mrówo, nie bój nic z tymi powojnikami. Wkurza to,rozumiem. Moja Maria S-C padła m-c po posadzeniu,na szczęście już ładnie odbiła. Ja też chyba zweryfikuję powojnikowe nasadzenia i te które u mnie ledwo zipią oddam komuś ,kto ma lepsza dla nich ziemię.

Romciu, Ewo, tak szybko się nie poddam
będę walczyć, jeszcze przez kilka sezonów popróbuję z tymi, które już u mnie są

Beat nic się nie martw naprawdę zawsze jest szansa na to, że clemek odrośnie. Powiem więcej, mam dwie odmiany, które odbiuły dopiero w kolejnym sezonie
Tak więc nie wykopuj, czekaj i będzie dobrze
A ta MSC chyba faktycznie bardzo podatna na uwiąd i u mnie padła

Beata, powtórzę za koleżankami, za wcześnie to larum nad powojnikami wszczęłaś! Spokojnie, w korzenie trzeba wierzyć Bywa, że one podpędzone w szklarniach do ogrodów trafiają, to i szok pewien przechodzą... U mnie nawet po uwiądzie się podnosiły do życia, no tylko po zmarznięciu to jednak nie
Coś Ty, niedobra, sosence zrobiła! Ja też rok temu tak swojej jakiejś starej kosodrzewinie zrobiłam, a dwa tygodnie później wylądowała na kompoście! Nie żeby coś jej było... Uznałam, że jest brzydka! Twojej to chyba jednak nie grozi
Uważam, że rogownica tylko do wytłuczenia się nadaje, zgadzam się z Twoim psem!

Jolu, czy Twoja MSC to też tegoroczny nabytek, ciekawi mnie co będzie dalej, zakładając, że odbije.
Czy ta podatność może z czasem zaniknie...

Marta, nie zgadzam się co do rogownicy, owszem może i rośnie jak chwast, ale ile czysto białego kwiecia daje i te srebrne listki...
po przycięciu wygląda paskudnie, ale nie będę spoglądać w tamtą stronę przez jakiś miesiąc...
Nie wyrzucę tak jak i smagliczki... zdrowe są, a to trzeba docenić...
Podaj inną alternatywę, to przemyślę ewentualne wytłuczenie jej

Rogownicy też się pozbyłam, wcześniejszy stary skalniak zawaliła...wszystkie rośliny były zakryte. Więcej było szkody niż pożytku Mądra psina wie co robi

Tegoroczny, wszak to nowość Mam nadzieje, że się uodporni jednak.
Moja od ziemi rusza.

Aniu, rogownicę wykopuję częściowo po kwitnieniu. Jakoś tak już przyzwyczaiłam się do tego,
tak samo z floksami nie można się patyczkować zbytnio

Rzeczywiście nowość Jolu, jakoś mi to umknęło... no to za rok okaże się czy warto było...
Moja ma jeszcze jeden cherlawy pędzik z pączkiem, tak myślę, może lepiej go obciąć do zera

A zostaw co będzie

Beatko
Co ja czytam miałaś gradobie ?? ale roślinek nie uszkodziło??
U mnie pochmurno,deszczowo,ale nic więcej.
Rodki śliczne.
Clemki też.Blue Explosion, piękny podobny do mojego Vyvyan Pennell
Ujęcie żabci -pierwsza klasa

Jolu, oby dotrwał jeszcze trochę i pokazał jak kwitnie...
Guersey Cream już przekwita, nie wzbudziła ona jednak mojego zachwytu



Aniu, gradobicie trwało jakieś 2 minutki i tylko jeden liść hostki rozerwało
U mnie czosnki dopiero zaczynają
Purple Sensation


Kalina po deszczach i oziębieniu przekwita


Krzewuszka Variegata

Krzewuszka Variegata jest zdecydowanym faworytem teraz - ma przepiękny kolor kwiatków, a do tego te listki

Zgadzam się w zupełności Anetko z Tobą, mam jeszcze ciemno różową,
jednak przypisuję jej miejsce za Variegatą